Paul Heyse
Samotni
To jednak, co się okazało po lewej stronie na załamie drogi, nie mogło co prawda...
To jednak, co się okazało po lewej stronie na załamie drogi, nie mogło co prawda...
Dziwne to było, gdy obudziłem się wczesnym rankiem, pokrzepiony nieco głębokim snem. Leżałem na szerokim...
ujrzałem przez gałęzie i liście jakąś postać kobiecą siedzącą na pniu zwalonego drzewa.
Siedziała profilem...