Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
— Tuśmy stanęły, bo nie było gdzie indziej. Gospodarzom jakoś wilkiem z oczu patrzy, może i...
— Tuśmy stanęły, bo nie było gdzie indziej. Gospodarzom jakoś wilkiem z oczu patrzy, może i...
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.