Antonina Domańska
Paziowie króla Zygmunta
Signora Papacoda żegnała się jeszcze z paziami, a Beatrycze szukała w torebce klucza od sąsiednich...
Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ
Signora Papacoda żegnała się jeszcze z paziami, a Beatrycze szukała w torebce klucza od sąsiednich...
Sprawiedliwie też powiadali ludziska, że człek ten ni Bogu świeczki nie zażegł, ni diabłu ogarka...
Mniej demoniczna wersja zła wcielonego, częstsza w opowieściach ludowych (lub stylizowanych na takie). W Mickiewiczowskich Dziadach, czy Pani Twardowskiej mamy do czynienia z taką właśnie odmianą szatana o przypiłowanych kłach (dostojnego miana szatana trudno użyć przy okazji groteskowych scen, w których złe duchy kłócą się między sobą, tocząc bójki o duszę Konrada czy Senatora, ani też w odniesieniu do takiego Mefistofelesa, który zmyka przez dziurkę od klucza przed kobietą).