Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Nad nim siedziała biała pani i patrzała nań z pewnym politowaniem, a niemal pogardą.
— Sameś...
      
    
    
  Nad nim siedziała biała pani i patrzała nań z pewnym politowaniem, a niemal pogardą.
— Sameś...
      
    
    
  — Hej! — rzekł stary Mściwój, stawiąc kubek. — Dość to już tego picia, mnie już pali we...
      
    
    
  Bumir się tak odkrył ze swą wiarą, po miodzie, nieopatrznie; Doman, daleko przebieglejszy od niego...
      
    
    
  Rozmowa ta jeszcze trwała i wahanie, co poczynać, gdy po gęstwinie coś zaszeleściało dokoła, a...
      
    
    
  Kupa dworni podniosła ogromną wrzawę i rzuciła się, krzycząc, na lewo, Smerda i kneź poparli...
      
    
    
  Kraj na pół bracia dzielili, poczną panować Krak z Lechem. I Krak ma ziemi połowę...
      
    
    
  — Nie płacz ty i nie narzekaj — począł po cichu Wisz. — Nikt nie wie, gdzie go...
      
    
    
  — Tam się to kneź weseli — mówił pachołek — bo tak się zawsze u niego zaczyna, póki...
      
    
    
  W zagrodzie ruszyło się wszystko, stary swoich ludzi rozstawił tak, aby ich widać nie było...
      
    
    
  Zapalczywy myśliwiec nie słuchał, poskoczył ku dębowi, chwyciwszy obuszek do pasa; drudzy się tylko przypatrywali...
Najrozmaitsze podstępy bohaterów bywają kołem zamachowym akcji. Postanowiliśmy wskazać najważniejsze z nich. Hasłem tym opatrujemy także wypowiedzi ogólne na temat tego, czym jest podstęp i jaką rolę odgrywa w ludzkim (i zwierzęcym) życiu.