Dzieciaki korzystające z Wolnych Lektur potrzebują Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas jedynie 440 osób.
Aby działać, potrzebujemy 1000 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
↓ Rozwiń fragment ↓Pośród tylu rzeczy pożytecznych w naturze znaleźć musiano niemało szkodliwych, jak burze, trzęsienia ziemi, choroby...
↑ Zwiń fragment ↑Pośród tylu rzeczy pożytecznych w naturze znaleźć musiano niemało szkodliwych, jak burze, trzęsienia ziemi, choroby itp. , a wszystko to, jak sądzono, zachodzi dlatego, że Bogowie gniewają się za krzywdy wyrządzane im przez ludzi, czyli za grzechy popełniane w oddawaniu Bogom czci. A lubo doświadczenie codzienne sprzeciwiało się temu i wykazywało nieskończoną ilością przykładów, że pożytki i szkody trafiają się zarówno moralnym, jak i niemoralnym, pomimo to nie odstąpiono od zakorzenionego przesądu. Łatwiej bowiem było zaliczyć takie przypadki do tego, co było nieznane i czego użytek był niewiadomy, i takim sposobem utrzymać nadal swój obecny i wrodzony stan niewiedzy, aniżeli zburzyć cały ów gmach i wymyślić nowy. Uznali więc za pewne, że wyroki Bogów ogromnie przewyższają pojętność ludzką. Zaiste samo to mogło już sprawić, że prawda pozostałaby na wieki niedostępna dla rodu ludzkiego, gdyby nie matematyka, która, zajmując się nie celami, lecz wyłącznie treściami i własnościami figur, wykazała ludziom inną normę prawdy.
↓ Rozwiń fragment ↓Nie należy tu pominąć, że zwolennicy owej nauki, chcąc okazać swoją bystrość w wykazaniu celu...
↑ Zwiń fragment ↑Nie należy tu pominąć, że zwolennicy owej nauki, chcąc okazać swoją bystrość w wykazaniu celu rzeczy, wprowadzili na poparcie tej swojej nauki nowy sposób rozumowania, mianowicie sprowadzanie nie do niemożebności, lecz do niewiedzy, z czego okazuje się, że nie było żadnego innego środka dla udowodnienia tej nauki. Otóż jeżeli np. z jakiegoś wzniesienia spadł kamień na głowę człowieka i zabił go, będą oni dowodzić według swego sposobu, że kamień ten spadł, ażeby zabić człowieka. Gdyby bowiem spadł nie w tym celu za wolą Boga, to jakimże sposobem mógłby nastąpić przypadkowo zbieg tylu okoliczności (często bowiem bywa ich bardzo wiele)? Odpowie ktoś może, że stało się to dlatego, że dął wiatr i że człowieka tamtędy droga prowadziła. Na to zapytają: dlaczego wtedy właśnie dął wiatr i dlaczego człowiek właśnie wtedy tamtędy przechodził? Odpowie się znów, że wiatr powstał dlatego, że dnia poprzedniego przy pogodzie jeszcze spokojnej morze zaczęło się kołysać, a człowiek szedł wskutek zaproszenia przyjaciela. Na to oni znów zapytają, bo pytać można bez końca, dlaczego morze kołysało się i dlaczego człowiek w owym czasie był zaproszony. I tak nie przestaną pytać dalej o przyczyny, aż się nie ucieknie do woli Boga, tj. do ostoi niewiedzy. Podobnież widząc ustrój ciała ludzkiego, wpadają w zdumienie i dlatego, że nie znają przyczyn dzieła tak pełnego sztuki, wnoszą, że nie powstało w sposób mechaniczny, lecz że sztuką boską, czyli nadnaturalną, tak zostało urządzone, że jedna część nie uszkadza drugiej. Stąd też pochodzi, że tego, kto szuka prawdziwych przyczyn cudów i stara się rozumieć rzeczy naturalne jak uczony, a nie podziwiać je jak głupiec, uważa się często za heretyka i niemoralnego i za takiego okrzykują go ci, których tłum poważa jako tłumaczów natury i Bogów. Otóż ci wiedzą dobrze, że wraz z usunięciem niewiedzy upada zdumienie, tj. jedyny środek, jaki posiadają dla podtrzymania swego rozumowania i zachowania swej powagi.