Theme
Obraz świata
in work
Etyka
↓ Expand fragment ↓Rzeczy żadnym innym sposobem, ani w żadnym innym porządku nie mogły być przez bóstwo wytworzone...
↑ Hide fragment ↑Rzeczy żadnym innym sposobem, ani w żadnym innym porządku nie mogły być przez bóstwo wytworzone, aniżeli zostały wytworzone.
DOWÓD. Wszystkie bowiem rzeczy wynikły koniecznie z danej natury bóstwa (według Tw. 16) i są wyznaczone z konieczności natury bóstwa do istnienia i oddziaływania w pewien sposób (według Tw. 29). Gdyby więc rzeczy mogły być innej natury albo mogły być wyznaczone w inny sposób do oddziaływania, tak że porządek natury byłby inny, to i natura bóstwa także mogłaby być inna, aniżeli jest, a w takim razie (według Tw. 11) i ta inna musiałaby także istnieć, wskutek czego mielibyśmy dwa bóstwa lub więcej, co (według Dod. 1 do Tw. 14) jest niedorzecznością. A zatem rzeczy żadnym innym sposobem, ani w żadnym innym porządku itd. Co b. do b.
PRZYPISEK 1. Wykazawszy powyżej w sposób jasny jak słońce, że w rzeczach nie mamy bezwzględnie nic, na podstawie czego można by je nazwać przypadkowymi, chcę tu jeszcze pokrótce wyjaśnić, co będziemy mieli rozumieć przez przypadkowość, a przedtem, co przez konieczność i niemożebność. Rzecz jakaś nazywa się konieczną albo ze względu na swoją treść, albo ze względu na przyczynę. Istnienie bowiem jakiejś rzeczy wynika koniecznie albo z jej treści i określenia, albo z danej przyczyny sprawczej. Z tych samych powodów rzecz jakaś nazywa się niemożebną, mianowicie albo dlatego, że jej treść, czyli określenie, zawiera w sobie sprzeczność, albo dlatego, że nie jest dana żadna przyczyna zewnętrzna, wyznaczona do wytworzenia takiej rzeczy. Atoli rzeczą przypadkową nazywamy coś jedynie ze względu na brak naszej wiedzy. Jeżeli bowiem nie wiemy, czy treść jakiejś rzeczy zawiera w sobie sprzeczność, albo chociaż wiemy dobrze, że nie zawiera ona w sobie sprzeczności, a pomimo to nie możemy twierdzić nic pewnego o jej istnieniu, a to z powodu nieznajomości porządku przyczyn, natenczas rzecz taka nie może nam się wydać ani konieczną, ani niemożebną i dlatego nazywamy ją przypadkową, czyli możliwą.
PRZYPISEK 2. Z powyższego wynika jasno, że rzeczy zostały wytworzone przez bóstwo z największą doskonałością, ile że koniecznie wynikły z danej natury najdoskonalszej. Nie jest to zarzucaniem bóstwu żadnej niedoskonałości, albowiem właśnie doskonałość jego zmusza nas do twierdzenia tego. Właśnie z zaprzeczenia tego zdania wynikałoby jasno (jak dopiero co wykazałem), że bóstwo nie jest w najwyższym stopniu doskonałe. Gdyby bowiem rzeczy były wytworzone w inny sposób, musielibyśmy bóstwu przypisać inną naturę, różną od tej, jaką zmuszeni jesteśmy przypisać mu na podstawie rozważania jestestwa najdoskonalszego.
Zresztą nie wątpię, że znajdzie się wielu ludzi, którzy odrzucą powyższe zdanie jako niedorzeczne i nie będą chcieli zastanawiać się nad nim bliżej, a to dla żadnej innej przyczyny, jak dlatego, że przywykli przypisywać Bogu inną wolność, bardzo różną od tej, którą podaliśmy (Okr. 7), mianowicie wolę bezwzględną. Jakoż nie wątpię też, że gdyby chcieli namyślić się i dobrze rozważyć szereg naszych dowodów, to odrzuciliby taką wolność, którą Bogu przypisują, nie tylko jako gołosłowną, lecz jako wielką zaporę dla nauki. Nie potrzeba tutaj powtarzać tego, co powiedziałem w Przypisku do Twierdzenia 17. Wszakże aby im się przysłużyć, wykażę tu jeszcze, że chociażbyśmy przyznali, iż wola należy do treści bóstwa, tym niemniej wynikałoby z jego doskonałości, że rzeczy żadnym innym sposobem, ani w żadnym innym porządku nie mogły być przez bóstwo stworzone.
Łatwo to będzie wykazać, jeżeli wprzód rozważymy to, co tamci sami przyznają, mianowicie że wyłącznie od postanowienia i woli Boga zależy, iż każda rzecz jest tym, czym jest, w przeciwnym bowiem razie Bóg nie byłby przyczyną wszechrzeczy, a następnie że wszystkie postanowienia Boga od wieków przez Boga samego były uchwalone, w przeciwnym razie bowiem zarzucałoby się Bogu niedoskonałość i niestałość. Atoli ponieważ w wieczności nie mamy ani „kiedy”, ani „przed”, ani „po”, wynika stąd, mianowicie z samej doskonałości Boga, że Bóg nie może i nie mógł nigdy postanowić czegoś innego, czyli że Bóg nie był przed swoimi postanowieniami i nie może być bez nich.
Ale powiedzą, że gdybyśmy nawet przypuścili, iż Bóg stworzyłby inny wszechświat [inną naturę rzeczy] lub że od wieków postanowiłby co innego co do natury i jej porządku, to nie wynikałaby stąd żadna w Bogu niedoskonałość. Jakoż wypowiadając to, przyznaliby jednocześnie, że Bóg może zmieniać swoje postanowienia. Gdyby bowiem Bóg postanowił był o naturze i jej porządku co innego, aniżeli postanowił, tj. chciał i myślał był o naturze co innego, w takim razie miałby on koniecznie inny rozum i inną wolę, niż ma. A jeżeli można przypisywać Bogu inny rozum i inną wolę bez jakiejkolwiek zmiany jego treści i jego doskonałości, to dlaczegóż by nie mógł on teraz zmienić swych postanowień co do rzeczy stworzonych, pozostając pomimo to jednakowo doskonałym? Rozum jego bowiem i wola względem rzeczy stworzonych i ich porządku pozostają jednakowymi ze względu na swą treść i doskonałość, jakkolwiekbyśmy je pojmowali. Następnie wszyscy znani filozofowie przyznają, że w Bogu nie ma żadnego rozumu potencjalnego, lecz jest tylko faktyczny. Skoro więc tak jego rozum, jak jego wola, nie mogą być różne od jego treści, jak to też wszyscy przyznają, to wynika stąd, że gdyby Bóg miał faktycznie inny rozum i inną wolę, to także i jego treść koniecznie byłaby inna, a zatem (jak już na początku wywnioskowałem), gdyby rzeczy były przez Boga wytworzone inaczej, niż są, natenczas rozum Boga i jego wola, tj. (jak przyznano) jego treść musiałaby być inna, co jest niedorzeczne.
↓ Expand fragment ↓Wyjaśniłem powyżej naturę bóstwa i jego własności, mianowicie że koniecznie istnieje, że jest jedyne, że...
↑ Hide fragment ↑Wyjaśniłem powyżej naturę bóstwa i jego własności, mianowicie że koniecznie istnieje, że jest jedyne, że jest i działa z samej konieczności swojej natury, że i w jaki sposób jest przyczyną wolną wszechrzeczy, że wszystko jest w bóstwie i od niego tak jest zawisłe, że bez niego ani nie może być, ani dać się pojąć, wreszcie że wszystko przez bóstwo jest z góry wyznaczone, wszakże nie z wolnej woli lub z upodobania bezwzględnego, lecz z natury bezwzględnej bóstwa, czyli z jego mocy nieskończonej
↓ Expand fragment ↓Widzimy więc, że ludzie przywykli nazywać rzeczy naturalne doskonałymi lub niedoskonałymi z przesądu raczej, aniżeli...
↑ Hide fragment ↑Widzimy więc, że ludzie przywykli nazywać rzeczy naturalne doskonałymi lub niedoskonałymi z przesądu raczej, aniżeli z prawdziwej o nich wiedzy. Wykazaliśmy bowiem w Przydatku do Części I, że natura nie działa celowo, ponieważ owo jestestwo wieczne i nieskończone, które nazywamy bóstwem, czyli naturą, działa z tą samą koniecznością, z którą istnieje. Wykazaliśmy bowiem (Tw. 16 Części I), że to jestestwo z tej samej konieczności natury, z której istnieje, także i działa. A więc powód, czyli przyczyna, dlaczego bóstwo, czyli natura, działa i dlaczego istnieje, jest ta sama. Jak przeto nie istnieje dla żadnego celu, tak też i nie działa dla żadnego celu i nie ma jak dla istnienia, tak i dla swego działania żadnej zasady lub celu.
Przyczyna zaś, zwana celową, nie jest niczym innym, jak tylko samym popędem ludzkim, o ile bierzemy go jakoby za zasadę, czyli przyczynę pierwszą, jakiejś rzeczy. Jeżeli np. mówimy, że przyczyną celową tego czy owego domu było zamieszkanie, to nie rozumiemy przez to zgoła nic innego, jak to, że człowiek, wyobraziwszy sobie wygody życia domowego, uczuł popęd do wybudowania domu. A dlatego zamieszkanie, o ile bierzemy je jako przyczynę celową, nie jest niczym poza tym popędem poszczególnym, który w rzeczywistości jest przyczyną sprawczą. Tę bierze się za pierwszą dlatego, że ludzie zazwyczaj nie znają przyczyn swych popędów. Są oni bowiem, jak już nieraz mówiłem, wprawdzie świadomi swoich czynów i popędów, ale nie znają przyczyn, wyznaczających ich do pragnienia czegoś. Poza tym zaliczam wyrażenia pospolite, że natura niekiedy chybia celu lub zbłądza i tworzy rzeczy niedoskonałe, do wymysłów