Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
Theme
Pijaństwo
in work
List prywatny do Kornela Makuszyńskiego
↓ Expand fragment ↓Toć już szczęśliwie mija drugi tydzień,Jak pilnie badam tętno tej stolicy:Ptaszki śpiewają nam...
↑ Hide fragment ↑Toć już szczęśliwie mija drugi tydzień,Jak pilnie badam tętno tej stolicy:Ptaszki śpiewają nam swoje dobrydzień,Gdy nas przed Żorżem ujrzą na ulicy,Słoneczko wita swym pierwszym promykiem,Na który w odzew bucham szczęścia rykiem…Drugi już tydzień pędzę w tym przybytku,Gdzie nafta mieni się w wino szampańskie,Literat biedny, przywykam do zbytku,Dzieląc bratersko te igraszki pańskie;Cud kanaeński witam duszą całą,Myśląc pobożnie: ach, byle tak trwało!…Ach, gdybyż w słowach móc oddać zupełnieTo, co w pijackim łbie gzi się cichutko!Gdybyż pochwycić tej radości pełnięCo świat obrębia tęczową obwódką,I myśl uskrzydla tak, aż zacznie, bosa,Pląsać «po desce» krokiem Dionizosa…Och, gdybyż zakląć te, co w nas są wtedy,Nieopisane uśmiechy dziecięce,Te zadumania godne ksiąg Rigwedy,Spojrzenia obce pożądania męce,Co rozpinają ponad płcie odmienneJakiejś czystości girlandy promienne…Gdybyż wyśpiewać móc ten dziw po dziwie!Te zasłuchania nad wieczności tonią,Gdy rzępolony «Walc nocy» fałszywie,Brzmi nam zaświatów kosmiczną harmoniąI stapia z naszem się jestestwem całemBijąc w strop szklanny potężnym chorałem…Ach, gdybyż oddać te świty przecudneWalczące z jaśnią rozet elektrycznych,Gdy światło z światłem igra dziwne, złudne,Sączy się z wolna w strumieniach mistycznych,Albo wałęsa się w promykach mdławych,Śmiech płosząc nagle z twarzy zielonkawych…A więc te piękne, jasne, lwowskie noce,Zbyt krótkie w życiu, niech ożyją w pieśni;Niech czar ich wdziękiem rytmów zamigoce,W słów szumie niech się bodaj ucieleśni,I niech na chwałę brzmi owej świątyni,W której się takie dobre rzeczy czyni…I chcę tam z tobą jeszcze iść, Kornelu,Jeszcze raz z Wami snuć zabawę w szczęście.Tam nam przystało wytrwać, przyjacielu,Z rzeczywistością zmagać się na pięście,Tam pójdźmy razem na gwiazd naszych połów,Aż nas prześwietlą w dwu ziemskich aniołów!Tadeusz Boy-Żeleński, Słówka (zbiór), List prywatny do Kornela Makuszyńskiego