5647 free readings you have right to
Rzekłem, iż bezczynność towarzyskiego życia czyniła mi je nieznośnym: i oto szukam samotni jedynie po...
Rzekłem, iż bezczynność towarzyskiego życia czyniła mi je nieznośnym: i oto szukam samotni jedynie po to, aby się oddać bezczynności. Taki już jestem; jeżeli jest w tym sprzeczność, natura odpowiedzialna jest za nią, nie ja: ale, przeciwnie, tak dalece nie ma w tych rzeczach sprzeczności, iż właśnie przez to jestem zawsze sobą. Bezczynność towarzystw jest zabójcza, ponieważ jest musowa; bezczynność samotności jest urocza, ponieważ jest swobodna i dobrowolna. W obcowaniu z ludźmi próżniactwo jest mi nieznośne, bo jestem do niego zmuszony. Muszę z konieczności siedzieć przymurowany do krzesła albo sterczeć jak żołnierz na pikiecie, nie mogąc ruszyć ręką ani nogą, nie śmiejąc ani biec, ani skakać, ani śpiewać, ani krzyczeć, ani gestykulować, kiedy mam ochotę, nie śmiejąc nawet marzyć, cierpiąc równocześnie całą nudę bezczynności i mękę przymusu. Trzeba mi słuchać z uwagą wszystkich bredni, jakie mówią dokoła, wszystkich komplementów, jakie sobie świadczą, i dręczyć ustawicznie mózgownicę, aby ulokować z kolei moje łgarstwo i moje banialuki. I wy to nazywacie bezczynnością! To praca galernika.
Jean-Jacques Rousseau, Wyznania, Wyznania, tom drugi
Loading