Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
5647 free readings you have right to
Kiedy pan marszałek przybył mnie odwiedzić w Mont-Louis, przyjąłem go, wraz z jego świtą, w...
Kiedy pan marszałek przybył mnie odwiedzić w Mont-Louis, przyjąłem go, wraz z jego świtą, w swoim jedynym pokoju, wielce zafrasowany: nie dlatego, że musiałem go posadzić wśród brudnych talerzy i potłuczonych garnków, ale dlatego, iż podłoga, wpółzgniła, rozsypywała się w próchno; obawiałem się, aby pod ciężarem tak licznego grona nie zapadła się zupełnie. Mniej zaprzątnięty własnym niebezpieczeństwem, ile tym, na które ów dobry pan wystawia się przez swą uprzejmość, co prędzej pokwapiłem się wyprowadzić go z domu, wiodąc mimo zimna, jakie jeszcze panowało, do mej baszty, otwartej na przestrzał i bez kominka. Kiedyśmy się tam znaleźli, wyjaśniłem powód swej niegościnności. Książę opowiedział wizytę pani marszałkowej i oboje nalegali na mnie, abym w oczekiwaniu aż naprawią mi podłogę, przyjął mieszkanie w zamku lub też, jeśli wolę, w ustronnym budynku położonym wśród parku a noszącym miano „zameczku”.
Jean-Jacques Rousseau, Wyznania, Wyznania, tom drugi
Loading