Henryk Sienkiewicz
Quo vadis
— Śmierć przeszła koło mnie, ale ja patrzyłem na nią z takim spokojem jak Sokrates. Nie...
— Śmierć przeszła koło mnie, ale ja patrzyłem na nią z takim spokojem jak Sokrates. Nie...
Ursus wchodził już prawie do domku, gdy szelest kroków zwrócił jego uwagę, więc przystanął, a...
— I nie chciałabyś wrócić do Pomponii?
— Chciałabym z całej duszy i wrócę, jeśli taka będzie...
— Cezar — rzekł Petroniusz — nie umiał ukryć przy niej swej żądzy do Rubrii, więc może chciała...
Doświadczony sceptyk rozumiał, że stracił klucz do tej duszy. Przejmowało go też to niezadowoleniem, a...
Zbierz uwagę i słuchaj mnie: opowiadałem na Palatynie, żeś chory i nie możesz opuszczać domu...
Skoro brzeg został już daleko za nami, ujrzeliśmy żagiel w dali przed sobą i wnet...
— Wybacz, boski imperatorze — rzekł zdyszanym głosem Faon — w Rzymie pożar! Większa część miasta w płomieniach...
Wreszcie za czasów Brennusa Rzym posiadał ludność karną, jednolitą, przywiązaną do miasta i ołtarzy, obecnie...
— Rzym płonie z rozkazu cezara. Już w Ancjum skarżył się, że nie widział nigdy wielkiej...
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.