5647 free readings you have right to
Morza zamarły, tętno ziemi bić przestało; ku niebu sterczyły obumarłe, zwęglone wierzchołki niebotycznych palm i...
Morza zamarły, tętno ziemi bić przestało; ku niebu sterczyły obumarłe, zwęglone wierzchołki niebotycznych palm i pni potężnych paproci; na nieruchomych bezkresnych polach lodu leżał straszny posiew bielejących kości przedpotopowego stworzenia —Cisza:Zastygłymi promieniami wiązał się księżyc ze ziemią, a nie było ręki, która by z tych strun choć jeden dźwięk wyrwać mogła, — szerokim łonem rozwarła się ziemia, ale nie było światła, które by je zapłodnić mogło: w bezpowietrznych obszarach wiszą bez ruchu ogromne gwiazdy w kształt zimnych globów miedzianych, a słońce, czarnym kirem pokryte, dogorywa, swym własnym ogniem strawione.
Morza zamarły, tętno ziemi bić przestało; ku niebu sterczyły obumarłe, zwęglone wierzchołki niebotycznych palm i pni potężnych paproci; na nieruchomych bezkresnych polach lodu leżał straszny posiew bielejących kości przedpotopowego stworzenia —
Cisza:
Zastygłymi promieniami wiązał się księżyc ze ziemią, a nie było ręki, która by z tych strun choć jeden dźwięk wyrwać mogła, — szerokim łonem rozwarła się ziemia, ale nie było światła, które by je zapłodnić mogło: w bezpowietrznych obszarach wiszą bez ruchu ogromne gwiazdy w kształt zimnych globów miedzianych, a słońce, czarnym kirem pokryte, dogorywa, swym własnym ogniem strawione.
Stanisław Przybyszewski, Androgyne
Loading