Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
5647 free readings you have right to
Wydał już rubla, nie używszy nic dobrego. Sypiał pod parkanami, i tęsknił do towarzstwa ludzkiego...
Wydał już rubla, nie używszy nic dobrego. Sypiał pod parkanami, i tęsknił do towarzstwa ludzkiego, bo nie miał do kogo gęby otworzyć.Przyszła mu myśl, że może by lepiej wrócić do domu? Więc pytał przechodniów: gdzie tu do kolei? Idąc za ich wskazówkami, trafił na kolej, ale — nie na swoją.Zobaczył jakąś stację wielką, ludną i pełno domów w koło niej, a szyn ani śladu.Zmieszał się bardzo i zląkł, nie wiedząc, co się stało? Aż mu dopiero jakaś litościwa dusza wytłumaczyła, że są jeszcze inne koleje, ale — za Wisłą.
Wydał już rubla, nie używszy nic dobrego. Sypiał pod parkanami, i tęsknił do towarzstwa ludzkiego, bo nie miał do kogo gęby otworzyć.
Przyszła mu myśl, że może by lepiej wrócić do domu? Więc pytał przechodniów: gdzie tu do kolei? Idąc za ich wskazówkami, trafił na kolej, ale — nie na swoją.
Zobaczył jakąś stację wielką, ludną i pełno domów w koło niej, a szyn ani śladu.
Zmieszał się bardzo i zląkł, nie wiedząc, co się stało? Aż mu dopiero jakaś litościwa dusza wytłumaczyła, że są jeszcze inne koleje, ale — za Wisłą.
Bolesław Prus, Michałko
Loading