Spis treści
Oda XXI Skarga zerwanatłum. Stefan Napierski
Artysta, PoetaZ drżącej powieki nocy łza mi opada,
Podczas gdy dzień utęskniony zwiastuje pianie kogutów:
Zbudź się, duszo, pełna zgryzoty,
Zawrzyj przymierze z Bogiem!
Ślubuję piękną przysięgę, że zawsze wierny będę
Srogiemu prawu, nie sprzeniewierzę się nigdy,
Dłonie położę na lirze,
Pokorny, śpiewnej, mosiężnej!
MiłośćO, racz z ducha mojego raz jeden zdjąć ów ciężar.
Zezwól, bym, nieprzytomny z miłości, na piersi, podobnej własnej,
W triumfie, zapomniawszy o sobie,
Poczuł się wreszcie człowiekiem!
Na darmo. Stygnie dłoń, gdy pychą ziębnąca
Po ziemski owoc sięga! Wzdycha pod tobą,
O, ciężkie brzemię myśli,
Kark mój, zaryty w pył!
Oko zasnute mgłą. Światłości przeczysta,
Niechaj się wzbiję na rozwidnioną wysokość!
Ale któżże z śmiertelnych
Na chmurę postawił stopę?
Szczęśliw ów, jeśli taki narodził się kiedy,
Kto noce spędzał w spokoju, dnie w ciszy,
Komu róża starczyła i wiosna,
Komu serca nie zżegłaś[1], miłości!