Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
5648 free readings you have right to
Tam zarzuciłem w szmer wody kotwicę,Co się grążyła kolejno w ziół splotyI właśnie...
Tam zarzuciłem w szmer wody kotwicę,Co się grążyła kolejno w ziół splotyI właśnie w złotą kędyś motylicę… A ta — zmącona — rozchwiała swe lotyI znikła w bruzdach, jak gdyby tam — w toniW nic się rozwiązał nagle supeł złoty… I, gdym wyskoczył na brzeg — jeszczem o niejCoś śnił, z radości zaciśnięte pięścieWtłaczając w kwiaty i węsząc jad woni! Gdzieś — na dnie duszy zaczajone szczęście —Wybiegło ze mnie na słońce, na kwiaty,By trwać w pszczół brzęku i łątek pochrzęście! I biegłem dalej, wiedząc, żem pstrokatyOd słońca, które zbryzgało mi złotemOczy i włosy, i wargi, i szaty!Że ptakom zdam się zaledwo migotemŚwiatła w zieleni!… Zjawieniec słoneczny,Co się sam sobie złoci mimolotem!
Bolesław Leśmian, Nieznana podróż Sindbada Żeglarza
Loading