Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 418 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 1000 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Lektury szkolne za darmo dla każdego dzieciaka? To możliwe dzięki wsparciu darczyńców takich jak Ty! Kliknij i dorzuć się >>>
6566 darmowych utworów do których masz prawo
A on — zjawił się nagle… Zaszumiała dąbrowa. Taki — drobny i nikły… I miał — ciernie na...
A on — zjawił się nagle… Zaszumiała dąbrowa. Taki — drobny i nikły… I miał — ciernie na skroni.I uklękliśmy razem — w pierwszej z brzegu ustroni. W pierwszej z brzegu ustroni, — w pierwszej kwiatów powodzi.I zdziwiło nas bardzo, że tak biednie przychodzi. Ubożeliśmy chętnie — my i nasze zdziwienie…A on — patrzał i patrzał… Cudaczniało istnienie… Zrozumieliśmy wszystko! — I że właśnie tak trzeba!I że można — bez szczęścia… I że można — bez nieba… Tylko drobnieć i maleć od nadmiaru kochania.A to była — odpowiedź, i nie było — pytania.
Bolesław Leśmian, Napój cienisty, Postacie (cykl), Dzień skrzydlaty
Ładowanie