Audiobooki Wolnych Lektur znajdziesz na naszym kanale na YouTube. Kliknij, by przejść do audiobooków i włączyć subskrypcję.
5647 free readings you have right to
Tak, jest Polip, który ssie duszę świata:obrzydłe Przeznaczenie ze skośnymi oczyma handlarza ludzkim towarem...
Tak, jest Polip, który ssie duszę świata:
obrzydłe Przeznaczenie ze skośnymi oczyma handlarza ludzkim towarem...
Tak, jest Polip, który ssie duszę świata:obrzydłe Przeznaczenie ze skośnymi oczyma handlarza ludzkim towarem, z rurką zamiast nosa, z gębą ukrytą między strasznymi ramionami…I jakże to nazwać — ten Absolut, tak niepodobny do ciszy lodowców Goethego, do piorunowej na cherubimach toczącej się chmury Mojżeszowego Boga?… Czerwony śmiech — Czarne Maski — Bezdno — jak nazywali autorowie rosyjscy? Karma, jak mówią teozofowie? Czy też „Cosik”, jak nazywała Wieszczka Mara?Z pól śmiertelnych Mandżurii wyniósł Ariaman życiową wolę walki z tym Przeznaczeniem.
obrzydłe Przeznaczenie ze skośnymi oczyma handlarza ludzkim towarem, z rurką zamiast nosa, z gębą ukrytą między strasznymi ramionami…
I jakże to nazwać — ten Absolut, tak niepodobny do ciszy lodowców Goethego, do piorunowej na cherubimach toczącej się chmury Mojżeszowego Boga?… Czerwony śmiech — Czarne Maski — Bezdno — jak nazywali autorowie rosyjscy? Karma, jak mówią teozofowie? Czy też „Cosik”, jak nazywała Wieszczka Mara?
Z pól śmiertelnych Mandżurii wyniósł Ariaman życiową wolę walki z tym Przeznaczeniem.
Tadeusz Miciński, Nietota
Czerniec stał opodal i modlił się.Jego zachwycona, wniebowzięta twarz miała w sobie ten wyraz...
Czerniec stał opodal i modlił się.
Jego zachwycona, wniebowzięta twarz miała w sobie ten wyraz...
Czerniec stał opodal i modlił się.Jego zachwycona, wniebowzięta twarz miała w sobie ten wyraz ze św. Sergiusza, który tak dziwnie oddał Niestierow. Wielka świętość Rosji jarzyła w tych oczach, zapatrzonych w mistyczne dobro.Ariaman był nieruchomy, lecz ręce boleśnie zaciskał i wykręcał sobie palce, myśląc, że już iść nie może z takimi świętymi ludźmi.
Jego zachwycona, wniebowzięta twarz miała w sobie ten wyraz ze św. Sergiusza, który tak dziwnie oddał Niestierow. Wielka świętość Rosji jarzyła w tych oczach, zapatrzonych w mistyczne dobro.
Ariaman był nieruchomy, lecz ręce boleśnie zaciskał i wykręcał sobie palce, myśląc, że już iść nie może z takimi świętymi ludźmi.
Loading