Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
5643 free readings you have right to
Do tylu kościołów wchodziłemdaremnie, gipsowe figurki śmiały się ze mnie…Pozostawione dzieci płakały.resztki...
Do tylu kościołów wchodziłemdaremnie, gipsowe figurki śmiały się ze mnie…Pozostawione dzieci płakały.resztki Boga trzeba było wyskrobywaćz ich zabłoconych kurtek,ojciec buszował w knajpach, nawiedzał dziwki,świat oddalał się jak chybotliwy wagonikbez konduktora, bez maszynisty;potem takie same dzieci spotykałem w szkołach, uczyłem je poprawnej pisowni własnych nazwisk, wpatrywały się we mnie jak w maszynistę, wybierałem z nich najlepsze do składu na mecz z sąsiednią biedą i kiedy obrzucały się błotem na boisku pod hałdą, miałem łzy w oczach.Wiem, miało być o Bogu.
Karol Maliszewski, Zdania na wypadek
Loading