Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Elżbieta Lipińska, Kamienie, Wygnanie
*** (Na ulicach...) → ← Klamra

Spis treści

      Elżbieta LipińskaWygnanie

      1
      1. Kiedyś byłam zwykłą małą dziewczynką.
      Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że jestem zagraniczna,
      egzotyczna i jak tam jeszcze eufemistycznie
      określano obcość. Ani że powinnam kogoś zastąpić.
      5
      2. Kiedy moi przodkowie opuszczali Hiszpanię,
      Kolumb właśnie dopływał do Ameryki,
      ale wtedy nikt jeszcze o tym nie wiedział.
      Cyprysy i kobiety płakały, a agawy zakwitały
      jedyny raz w życiu. Potem usychały.
      10
      3. Nie chcieli zostać marranami i mieli rację:
      ani wtedy, ani potem nikt niczego nie zapominał.
      O tym dowiedziałam się, kiedy nadal byłam
      małą dziewczynką i też nie chciałam być marranką.
      To znaczy w istocie nią byłam, bo kto pyta niemowlę,
      15
      kim chce zostać? Ale odmówiłam uczestnictwa w fikcji.
      Wtedy okazało się, że istnieje coś takiego, jak tożsamość.
      O wiele wygodniej było żyć bez niej.
      4. Ale zanim do tego doszło, babki z rzadka mieszały się
      z Aszkenazyjczykami, bo nie gustowały w rudzielcach,
      20
      wciąż mając przed oczami synów hiszpańskiego słońca.
      Więc dostały po nich głównie nazwisko, niechciany prezent,
      budzący niechciane skojarzenia. I poszły dalej.
      5. Zamieszkały na piaskach, tych samych,
      na które trzysta lat później wyprowadzili ich wnuki,
      25
      likwidując skutecznie linię przekazu na zawsze, choć,
      jak się okazało, niedokładnie,
      mimo niemieckiej skrupulatności.
      6. Kiedy dziewczynka wygnana z siebie dorosła,
      okazało się, że maski nie kryją niczego,
      30
      choćby się zrosły z twarzą. I choćby w istocie
      nie były maskami.
      7. Więc wróciłam do siebie.
      Kiedy wnuk dziwi się, że to jakiś problem,
      czuję, że mogę wszystko:
      35
      śpiewać kadysz, chociaż jestem kobietą,
      albo mantry po koreańsku. Jestem w domu.
      x