Wyklęty? — Z czego? — Czy z błękitów nieba?
Z dobroci Boga? czy z Jego wszechmocy?
Z królestwa myśli? czy z potęgi pracy?
Z ochłody zdrojów? czy z plenności chleba?
Z światła poranków?… ze spokoju nocy?…
Wyklęty? — z czego?… z koła nieśmiertelnych
Duchów, co lecą wciąż wyżej — do góry?…
Z spuścizny wielkich? — czy z nadziei dzielnych?
Z macierzystego pnia całej natury?
Wyklęty?… Ależ patrz, Inkwizytorze!
Nade mną świecą jasne gwiazdy boże,
Ziemia z pod nóg mych nie leci w odmęty…
Żyję, oddycham… i mówisz — wyklęty?