Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Maria Konopnicka, Damnata, Fragmenty, Na rozstaju
(Kto w mogiłę wrasta głazem...) → ← IV (I wiosna przyjdzie i kwiat rozwinie...)

Spis treści

      Maria KonopnickaDamnataNa rozstaju

      1
      ………………………………………
      Nie tego żal mi, com straciła w drodze,
      Lecz żal mi tego, czegom nie posiadła.
      A kiedy cicha w kraj zmierzchów odchodzę,
      5
      Więcej mnie smęcą ulotne widziadła
      Szczęścia, co nigdy mojemi nie były,
      Niż zostawione za sobą mogiły.
      Bo dusza moja w swym wzlocie i pędzie
      W przyszłość podana jest skrzydłami obu,
      10
      I nie ku temu tchnie, co jest, lecz będzie,
      I nie chce płaczką żadnego być grobu,
      A choć minionych rzeczy jest pamiętną,
      Jutrzenne nosi i wschodowe piętno.
      I nieraz bywa zadumana w sobie
      15
      O świetle gwiazd tych, co się jeszcze ziemi
      Nie tknęły, ani na smętnym tym globie
      Odbiły swemi strzałami złotemi…
      I myśli, co też gwiazdy te oświecą,
      Gdy wieki miną, a blaski dolecą?
      20
      I o tych żniwach duma, o tych plonach,
      Których siewacze za pługiem upadli,
      I nigdy na swych ojczystych zagonach
      Nie zbiorą chleba, i leżą wybladli,
      Z oczyma, które im wyjadła rosa,
      25
      A nie zobaczą z swych siewów — ni kłosa.
      I o tych grodach, co będą dźwignięte
      Z głazów łamanych dziś, pod ziemią twardą;
      I słyszy owe oskardy wyklęte,
      Owe kilofy walczące z pogardą,
      30
      Co dobywają fundament budowy,
      Gdzie budowniczy nie skłoni swej głowy.
      Ach, i o pieśni słowiczej, co wiosną
      Nie utuliła mnie w ciszy i w cieniu;
      O ustach, które pieszczotą miłosną
      35
      Nie tknęły moich, i o tem pragnieniu,
      Które ugasić mogła kropla rosy,
      A i tej nawet nie dały niebiosy!
      x