Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 444 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 1000 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Dzisiaj aż 15 770 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach — dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia [kliknij, by dowiedzieć się więcej]
6413 darmowych utworów do których masz prawo
Patsaj jeno, miły Jonku, Patsaj dobze pseciw słonku. Bo słysałem, ze dziś wcale Mają psypłynąć...
Patsaj jeno, miły Jonku, Patsaj dobze pseciw słonku. Bo słysałem, ze dziś wcale Mają psypłynąć Górale. O niescęście tes to moje, Jakze ja się tego boję!
Wojciech Bogusławski, Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale
Dalej, prędzej zbiezcie się, kto cuje, Niechaj biegnie, swe bydło cym prędzej ratuje. Wsak Górale...
Dalej, prędzej zbiezcie się, kto cuje, Niechaj biegnie, swe bydło cym prędzej ratuje. Wsak Górale na ludzi nasych się porwali, Związali ich i wsystko bydło im porwali, Pędzą go tam do lasu, nic nie zostawili, Nawet owce i świnie do kupy spędzili.JONEKDalej, chłopcy, do pałek! Siadajwa do łodzi, Bierzcie siekiery, cepy, niech kazdy psychodzi.PASTUCHAle oni ruśnice i sturmarki mają, Kto się do nich psyblizy, jak w dziki stselają.STACHStrasny ozug w dłoni, gdy kto swojego broni.
Nie zważaj nic, Bryndusie. To musi być carownik, od djabła ucony.BARDOSJeszcze bluźnisz? Ach...
Nie zważaj nic, Bryndusie. To musi być carownik, od djabła ucony.BARDOSJeszcze bluźnisz? Ach! Jużeś wiecznie potępiony. Oto Lucyper już cię chwyta za kołtony, Uciekaj! Weź czem prędzej tę butelkę, naści, To od święconej wody, włóż ją szyjką w ziemię, Stań na niej jedną nogą, chwyć ten drut kręcony, Prędzej, bo się zapadniesz w piekielne przepaści!Morgal odbiera butelkę, ogląda się z bojaźnią, nareszcie wtyka ją szyjką w ziemię, stawia jedną nogą i chwyta drut. Wtem Bardos elektryzuje machinę; widać, jak włosy stają Morgalowi do góry.BARDOSOtóż, patrzcie, jak włosy stają mu do góry, Czarci latają nad nim!MORGALAj! Aj!BARDOSJuż w pazury chcą go porwać.WSZYSCYKrzyczą.Cud! Cud! Cud!BARDOSDalejże zuchwały, Żałuj za swoje zbrodnie, a zostaniesz cały, Wyznaj, żeś głupi.MORGALDrżąc, wymawia.Głupim.BARDOSTchórz!MORGALTchós.BARDOSDuda!MORGALDuda.Idzie pomiędzy swoich, lecz wszyscy uciekają od niego.
DOROTANa stronie, przelękniona.Umieram, Jak go złapie, to po mnie.BARTŁOMIEJJa co dzień...
DOROTANa stronie, przelękniona.Umieram, Jak go złapie, to po mnie.BARTŁOMIEJJa co dzień zazieram, Ale ich nigdy nie ma.BARDOSTeraz są zapewne.DOROTANa stronie.Oj! Zginęłam, biedna.
Ładowanie