Adam AsnykZe sceny świataVII
1Piękne dzieło zniszczenia! cudne wynalazki!
Z nich każdy światu nową epokę otwiera,
I tak, jak za dotknięciem Mojżeszowej laski,
Zarazę i ciemności wkoło rozpościera.
5Za nic dziś geniusz wodza, męstwo bohatera,
Za nic dziś Winkelrydów nieśmiertelne blaski:
Bohater niknie w tłumie, cały tłum umiera,
Nie wiedząc, czy monarcha sypie mu oklaski.
Zwycięzcy, zwyciężeni, w jednym wielkim dole
10Zarówno bez zwycięstwa, sławy, bez imienia
Spoczywają, a śmierć im zarówno na czole
Pisze: «To są ofiary marne zaślepienia,
Co odegrały smutną gladyatorów rolę!»
Kto tutaj jest zwycięzcą?… Ja anioł zniszczenia.