Henryk Sienkiewicz
Potop, tom trzeci
— Jaśnie wielmożny panie, to nie pan Czarniecki tę wiktorię odniósł.
— Jeno kto?
— Jeno Lubomirski!
Nastała...
— Jaśnie wielmożny panie, to nie pan Czarniecki tę wiktorię odniósł.
— Jeno kto?
— Jeno Lubomirski!
Nastała...
— Jaśnie wielmożny panie! Kto by cię nie uwielbiał, kto by cię nie czcił, wzorze wszystkich...
Jest to temat ważny, gdy przyglądamy się technikom pozyskiwania sobie przychylności innych — szczególnie tych, którzy sprawują władzę. W jaki sposób pochlebstwo stanowi środek wyrabiania sobie pozycji społecznej świadczą zarówno sceny u Senatora w Dziadach, jak i bajka Krasickiego Malarze (w której mowa o tym, że większy popyt na swe obrazy ma ten portrecista, który tworzy obrazy upiększające rzeczywiste oblicza portretowanych).