 
      
    
    
  Stefan Żeromski
Ludzie bezdomni, tom pierwszy
Od tych wielkich wolę dziś świat, z którym zetknęłam się tutaj. Ten, co mię najmniej...
 
      
    
    
  Od tych wielkich wolę dziś świat, z którym zetknęłam się tutaj. Ten, co mię najmniej...
 
      
    
    
  I oto tam, w tych mokrych falach przesuwa się i znika mała, obdarta, skulona postać...
 
      
    
    
  Z nagła dostrzegł pana Filipa i głęboko wciągnął w piersi powietrze.
Pan Filip był pedelem...
 
      
    
    
  Gdy się skończyły wakacje, „uczęszczał” do gimnazjum i pobierał w domu jak dawniej lekcje francuskiego...
 
      
    
    
  Chłopiec pierwszoklasista, leżąc na piersiach ojca, z głową przy jego głowie, i ojciec, kołyszący się...
 
      
    
    
  Chłopiec ten miał od najwcześniejszych lat najdroższe nauczycielki francuskiego, angielskiego, niemieckiego i polskiego języka, najlepszych...
 
      
    
    
  — Te figury? To „warszawiacy” czasów minionych: Marian Bohusz, Stanisław Krzemiński, Edward Abramowski.
— „Warszawiacy”? Dlaczego im...
 
      
    
    
  Nauczyciel miał na sobie rude i mocno zniszczone palto z wystrzępionymi dziurkami od guzików i...
 
      
    
    
  Gospodarzem klasy pierwszej oddziału A był pan Rudolf Leim, nauczyciel łaciny w klasach niższych. Należał...
 
      
    
    
  Był to tłusty basałyk z czaszką nagą jak kolano, z policzkami obwisłymi, zadartym nosem i...
Postać nauczyciela jako wdrażającego dziecko (czy młodą osobę) w tajniki wiedzy oraz w życie społeczne dosyć często pojawia się na kartach literatury. Niekiedy bywa on mniej lub bardziej świadomym propagatorem jakiejś ideologii lub propagandy (por. Syzyfowe prace), niekiedy zaś ważnym przewodnikiem duchowym.