 
      
    
    
  Honoré de Balzac
Małe niedole pożycia małżeńskiego
CZWARTA STROFA. — Opowiadano mi, że jakiś lekarz, chudo zapłacony przez spadkobierców, miał wykrzyknąć bardzo nieostrożnie...
 
      
    
    
  CZWARTA STROFA. — Opowiadano mi, że jakiś lekarz, chudo zapłacony przez spadkobierców, miał wykrzyknąć bardzo nieostrożnie...
 
      
    
    
  Były to te same figury o bujnych, lubieżnych kształtach, o magnetycznym spojrzeniu i rozpustnym uśmiechu...
 
      
    
    
  Zastałem Aleksandrynę na łóżku, trochę zmęczoną, prawie w stroju, a dosłownie w pozie księżnej Urbino...