Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 430 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Stary wyszedł w podwórze, spoglądał dokoła i nie mógł oczów oderwać od szarego stołba nad...
Józef Ignacy Kraszewski, Stara baśń, Stara baśń, tom drugi
Brat: Na czymże tedy zasadza się własność?
Ja: Pierwotnie jest to objęcie w posiadanie przez...
Denis Diderot, To nie bajka..., Rozmowa ojca z dziećmi
Tadek podaje mu spod kołdry termometr. Lekarz patrzy, pociera oczy, jeszcze raz patrzy, potem się...
Kornel Makuszyński, Bezgrzeszne lata