Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 464 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Waldemar stał na boku, pilnował polowania. Sam wyruszał często w skok, ale strzelał do zająca...
Helena Mniszkówna, Trędowata, Trędowata Tom pierwszy
— Żebyście nie kobieta, to bym warna ździebko żebra zmacał za powiedanie takie…
— Spróbuj, zbóju jeden...
Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Od drogi, dopinając się — spał przecież — szedł śpiesznie porucznik. Widać dopiero teraz dowiedział się o...
Ksawery Pruszyński, Droga wiodła przez Narwik