Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 434 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Był Bogiem, olbrzymie słońce niósł w swej piersi, szedł, płynął w górę, coraz wyżej, stracił...
Stanisław Przybyszewski, Androgyne
I znowu podały się karki jarzmom, przygięły się plecy, nogi wparły się w ziemię i...
Władysław Stanisław Reymont, Orka
Łapa kręcił się i skamlał, to obcierał się o nogi jedzących, zazierał do misek, aż...
Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, Chłopi, Część pierwsza - Jesień