Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 433 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
— Stój, bo strzelam!
Wołkow roześmiał się głośno, po czym szarpnął za guziki munduru i obnażył...
Urke Nachalnik, Gdyby nie kobiety
Czarny jegomość wpadł bez rozumnego powodu w jakieś nagłe delirium, gdyż przejechał ręką po włosach...
Kornel Makuszyński, Awantura o Basię
Elżbieta znała mieszkańców sutereny, wszyscy bowiem co dnia przechodzili podwórzem do wspólnego „tezolka” (ten inwersyjny...
Zofia Nałkowska, Granica