Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 449 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Na ten widok Chilo zwinął się nagle w kłąb, jak raniony gad,
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis
D'Arthez nie uznawał wybitnego talentu bez głębokich wiadomości metafizycznych. W tej chwili nurzał się...
Honoré de Balzac, Stracone złudzenia, Wielki człowiek z prowincji w Paryżu
Krok w krok chodził za nim Jędrek, stajenny. W każdym ruchu, w tonie głosu, uśmiechu...
Stefan Żeromski, Przedwiośnie