Arthur Conan Doyle
Dolina trwogi
Twarz mu się rozpromieniła; zacierał kościste ręce, słuchając skąpych, lecz znamiennych szczegółów. Zapomnieliśmy o szeregu...
Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ
Twarz mu się rozpromieniła; zacierał kościste ręce, słuchając skąpych, lecz znamiennych szczegółów. Zapomnieliśmy o szeregu...
Zeszliśmy ze skały i zbliżaliśmy się do zwłok, oświetlonych teraz księżycem.
— Trzeba sprowadzić ludzi — rzekłem...