 
      
    
    
  Bolesław Leśmian
Ali-baba i czterdziestu zbójców
Słońce zachodziło coraz szybciej. Na świecie było coraz ciemniej i coraz wieczorniej. Roje komarów krążyły...
 
      
    
    
  Słońce zachodziło coraz szybciej. Na świecie było coraz ciemniej i coraz wieczorniej. Roje komarów krążyły...
 
      
    
    
  zamydliła oczy! Pracuje, krząta się, biega nieprzytomnie, ani na moment nie odpocznie i sama nie...
 
      
    
    
  — Patrzcie, patrzcie! Więc śpiewający leń, konik polny, jest lepszy?
— Większy z niego pożytek!
— Trzymajcie mnie...