Fryderyk Schiller
Zbójcy
Zwyczajnym zbójcą nie byłem, Panie Boże — nie zajmowałem się drobnostkami, Panie Boże mój.
DANIEL
Boże...
Zwyczajnym zbójcą nie byłem, Panie Boże — nie zajmowałem się drobnostkami, Panie Boże mój.
Boże...
W parę dni potem zwarzył nocny mróz ten piękny kwiat tak, że całe drzewię przedstawiało...
Widzisz, mówię, do czego to grzech doprowadza! A pamięć na tę nędzę odstraszyć cię zdoła...
Wówczas bywało, że zbiegał po cichu z łóżka w kąt pokoju, pod ścianę, na której...
Gdy ojciec mój, przerażony ohydą grzechu, wrastał gniewem swych gestów w prozę krajobrazu, w dole...
Rdzenni mieszkańcy miasta trzymali się z dala od tej okolicy, zamieszkiwanej przez szumowiny, przez gmin...
Mieszkańcy miasta dumni są z tego odoru zepsucia, którym tchnie ulica Krokodyli. Nie mamy potrzeby...
Nie bawiąc się w moralistów, motywem tym zaznaczamy fragmenty, w których jest mowa o czynach będących w odczuciu bohaterów grzechem. Motyw pomocny przy odczytywaniu systemu wartości postaci (nie zawsze pokrywającego się z przekonaniami autora, oczywiście); zob. też: wyrzuty sumienia.