Zofia Rogoszówna
Dzieci pana majstra
Słucha wróżka w szklanej sali,
jak szum skrzydeł cichnie w dali.
I tak marzy drżąca...
— Daleko stąd — powiada — na zachód słońca jest Babia Góra, taka wysoka, że cień od niej...
— Nie tylko od Tatarów możemy mieć przeszkodę — rzekł — bo nie mówiłem waszmościom, co mnie Bohun...
Hasłem tym oznaczyliśmy fragmenty, w których wprost przedstawiona jest bajkowa postać czarownicy (jak w Makbecie Shakespeare'a), albo w których ma miejsce posądzenie jakiejś kobiety o czary (dotyczy to np. matki Jagny w Chłopach, Dominikowej, która zajmuje się znachorstwem).