Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Jerzy Kamil Weintraub-Krzyżanowski, Do Krzysztofa Baczyńskiego albo elegia nocy zimowej

Spis treści

    1. Błądzenie: 1
    2. Nadzieja: 1
    3. Niebezpieczeństwo: 1
    4. Noc: 1 2
    5. Rzeka: 1
    6. Śmierć: 1
    7. Trup: 1
    8. Upiór: 1
    9. Wiatr: 1
    10. Wiosna: 1
    11. Zima: 1

    Jerzy Kamil Weintraub-KrzyżanowskiDo Krzysztofa Baczyńskiego albo elegia nocy zimowej

    1
    Zima, Wiatr, Noc, NiebezpieczeństwoMieszkam na szczycie wiatru. Białe chaty śnieżyc
    trą językiem o szyby i kły lśniące szczerzą.
    A jak słoneczny zegar cień odmierza księżyc
    kołując jednostajnie w gwiazdozbiorach zwierząt.
    5
    Dokąd jeszcze? To noc jak krew krzepnie na szybach
    i martwe oczekiwanie wieżami pręży się w niebo.
    To fala płaską piersią jeziora podrywa
    i opada. Odchodzi niemym kręgiem śpiewu.
    Śmierć, Noc, Trup, Upiór, BłądzenieDłoń kostnieje, gdy z trudem sznury dróg zmarzniętych
    10
    wiążę, wyczekujący, w zimny węzeł żalu.
    Szukam serca w huczących pod ziemią tętentach,
    które wzrokiem umarłych jak lontem podpalę.
    Padnie iskra w zmęczenie. Czy odejdą w gorycz
    wzgórza, co więżą w piersi krajobrazu nutę,
    15
    gdy jak gwiazdy w noc wzejdą zimową upiory
    przeszłości? Kiedy runą na mroźne kolumny
    zastygłych, martwych mitów, wyniosłych jak smutek?
    Nocy, daremnie wbijasz gwiazdy w wieko trumny!
    Wiosna, Rzeka, NadziejaPamiętaj — gdy mróz taje, krew się wolno sączy.
    20
    Gdzie stąpniesz, drzemią burze ścięte w lód pejzażu,
    lecz gdy zbudzą się, pękną jak wieka wiolonczel
    i struny dróg zakrzepłych rzekom rwać rozkażą,
    rzekom, których milczenie jak nóż czujemy na gardle.

    Zima 1941

    x