Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
5645 free readings you have right to
Przyszło mi na myśl pociągnąć za język służącą. Skierowałem się więc w tę stronę i...
Przyszło mi na myśl pociągnąć za język służącą. Skierowałem się więc w tę stronę i obracając w kieszeni parę sztuk monety, zbliżyłem się do progu.Powstrzymało mnie wrażenie wstrętu. Służąca ta, była to chuda i pomarszczona staruszka z plecami zawsze zgiętymi, jak ludzie pracujący na roli. Zastałem ją myjącą naczynia nad brudnym ściekiem. Ohydna łojówka drżała jej w ręku; dokoła niej rondle, półmiski, resztki obiadu które obwąchiwał pies-przybłęda, wkradłszy się tam, jak ja, wstydliwie; ciepły i mdły zapach wychodził z wilgotnych murów. Spostrzegłszy mnie, stara spojrzała z uśmiechem, z porozumiewawczą miną; widziała mnie wyślizgującego się rano z pokoju pani. Zadrżałem z obrzydzenia do samego siebie i do tego, co zamierzałem robić w miejscu tak dostrojonym do szpetnego postępku, który miałem w myśli. Uciekłem od tej starej niby od mojej ucieleśnionej zazdrości i jak gdyby woń pomyj wyszła z mego własnego serca.
Przyszło mi na myśl pociągnąć za język służącą. Skierowałem się więc w tę stronę i obracając w kieszeni parę sztuk monety, zbliżyłem się do progu.
Powstrzymało mnie wrażenie wstrętu. Służąca ta, była to chuda i pomarszczona staruszka z plecami zawsze zgiętymi, jak ludzie pracujący na roli. Zastałem ją myjącą naczynia nad brudnym ściekiem. Ohydna łojówka drżała jej w ręku; dokoła niej rondle, półmiski, resztki obiadu które obwąchiwał pies-przybłęda, wkradłszy się tam, jak ja, wstydliwie; ciepły i mdły zapach wychodził z wilgotnych murów. Spostrzegłszy mnie, stara spojrzała z uśmiechem, z porozumiewawczą miną; widziała mnie wyślizgującego się rano z pokoju pani. Zadrżałem z obrzydzenia do samego siebie i do tego, co zamierzałem robić w miejscu tak dostrojonym do szpetnego postępku, który miałem w myśli. Uciekłem od tej starej niby od mojej ucieleśnionej zazdrości i jak gdyby woń pomyj wyszła z mego własnego serca.
Alfred de Musset, Spowiedź dziecięcia wieku
Loading