Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
Theme
Proroctwo
in work
Potop, tom trzeci
↓ Expand fragment ↓— Słuchajcie, bo tego z lada gęby nie usłyszycie, bo nie każdy umie patrzyć generalnie. Niejeden...
↑ Hide fragment ↑— Słuchajcie, bo tego z lada gęby nie usłyszycie, bo nie każdy umie patrzyć generalnie. Niejeden myśli: co tu nas jeszcze czeka? ile bitew, ile klęsk, o które, wojując z Carolusem, nietrudno… ile łez? ile krwi wylanej? ile ciężkich paroksyzmów?… I niejeden wątpi, i niejeden przeciw miłosierdziu bożemu i Matce Najświętszej bluźni… A ja wam powiadam tak: Wiecie, co nieprzyjaciół onych wandalskich czeka? — zguba; wiecie, co nas czeka? — zwycięstwo! Pobiją nas jeszcze sto razy… dobrze… ale my pobijemy sto pierwszy, i będzie koniec.
Rzekłszy to, pan Zagłoba przymknął na chwilę oczy, lecz zaraz je otworzył, spojrzał błyszczącymi źrenicami przed siebie i nagle zakrzyknął całą siłą piersi:
— Zwycięstwo! zwycięstwo!
Kmicic aż zaczerwienił się z radości.
— Dalibóg, ma rację! dalibóg, słusznie mówi! Nie może inaczej być! Musi taki przyjść koniec!
— Już to trzeba waści przyznać, że ci tu nie brakuje — rzekł Wołodyjowski, palnąwszy się w głowę. — Rzeczpospolitę można zająć, ale dosiedzieć w niej nie lża… i tak w końcu trzeba się będzie wynieść.
— Ha! co? nie brakuje! — rzekł uradowany z pochwały Zagłoba. — Kiedy tak, to wam jeszcze będę prorokował. Bóg przy sprawiedliwych! Waćpan (tu zwrócił się do Kmicica) zdrajcę Radziwiłła pokonasz, do Taurogów pójdziesz, dziewczynę odbierzesz, za żonę ją pojmiesz, potomstwo wychowasz… Niech pypcia na języku dostanę, jeżeli tak nie będzie, jakom rzekł… Dla Boga! tylko nie uduś!