Spis treści
Pan Kurek pannę Maglownicę
1
Chłop, PrzebranieSzlachcianka jedna, panny nie miawszy służebnej,
Kmiotkę w lnianą koszulkę ubrawszy ze zgrzebnej[1],
Bierze z sobą w gościnę, ale wprzód napomni,
Żeby jak najprzystojniej wszytko[2], jak najskromniej
5Czyniła, co jej każą, waszmościała wszytkim,
I odwykała wiejskim obyczajom brzydkim;
GrzecznośćMianowicie u stołu patrzyła, jeśli ją
Posadzą, jako panny jedzą, jako piją.
Milczeć; spyta kto, cicho odpowiedzieć; słuchać;
10Na łyżkę całą gębą po wiejsku nie dmuchać;
Nie rządzić, nie przestawiać, żeby nie znać na niej;
Pokrajawszy, na nożu w gębę kłaść z talerza.
Uczy tańca wielbłąda i wilka pacierza.
15Siedzą panie; w niezwykłej stoi czuba[5] szacie
Przed niemi[6], aż się hałas jakiś stał w komnacie;
Prosi jej gospodyni, nie żałując prace[7],
RozczarowanieA ta z nizkim ukłonem: «Jegomość pan Kurek
20Stłukł pannę Maglownicę, wleciawszy na murek».
Śmiejąc się gospodyni: «Daj zdrowie Ichmościom,
Wielcem rada w domu swym niebywałym gościom''
(Stąd przypowieść: «Pan Kurek z panną Maglownicą»,
Kiedy się waszmościają pachołek z woźnicą).
25A że już skończę bajkę z przypowieścią społu:
Posadzono też czubę z inszymi do stołu.
Był na półmisku kapłon[10] pieczony. Wziąwszy ta
Kolano, z apetytu zębami go chwyta,
Ciągnie garścią, jako pies przystąpiwszy nogą.
30W tym razie pojźry pani twarzą na nię srogą,
A moja czuba ręce, jako jej kazano,
Wskok złoży, zostawiwszy w paszczece[11] kolano.
Wszyscy w śmiech, Pani tylko od wstydu nie zgore.
«Nie wezmęż ja cię, drągu! w gościnę powtóre!».
35Dano kaszę na koniec[12]; jeść się jej chce srodze.
Będę ja też!» «Dmij, bodaj rozpukła[16], do bydła,
Nie do ludzi, do świni, maszkaro obrzydła!
Prawiem[17] ci się uczciła, od wideł, od gnoju,
40
Niechaj wszytkie ziemianki[20] mną się karzą dzisia,