Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 474 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Pogrzeb infantki

Spis treści

      Maria Pawlikowska-JasnorzewskaPogrzeb infantki

      1
      W czarnych kapach, żujące wędzidła,
      idą wichry uciszone przed trumną,
      kołysaną na wozie, dumną,
      kutą w złocie, wspaniałą, obrzydłą.
      5
      Hamulec zgrzyta. Jęczą dźwięczne szprychy,
      wśród wąwozów hiszpańskich spadzistych i cichych…
      — chcą wyskrzypieć wszystko i nie mogą…
      Infantka ma twarz tak bladą!
      Wichry idą, noga za nogą —
      10
      Idos, idos, ventos alados![1]
      Idźcie, idźcie w pokoju, wy wichry skrzydlate!
      Infantka już nie wstanie zimą ani latem!
      Czy jej na imię Miłość, czy Sol, czy Elvira,
      to obojętne dzisiaj, gdy ją w ziemię kładą,
      15
      gdy upadła na wieki, zaplątana w kirach!
      Idos, idos en paz, ventos alados![2]

      Przypisy

      [1]

      Idos, idos, ventos alados! (hiszp.) — Idźcie, idźcie, skrzydlate wichry! [przypis edytorski]

      [2]

      Idos, idos en paz, ventos alados! (hiszp.) — Idźcie, idźcie w pokoju, skrzydlate wichry! [przypis edytorski]

      x