Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 473 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Biały koń w Rabat

Spis treści

      Maria Pawlikowska-JasnorzewskaBiały koń w Rabat

      1
      Kochejlanie z sułtańskiego orszaku,
      Arabczyku, marzenie Kossaków,
      Z wiotką grzywą i z natchnieniem w oku!
      Rozwichrzony, jak fala wezbrany,
      5
      Kipisz, mącąc twoich kształtów plany,
      Pod czaprakiem, co cię w przepych okuł.
      Cień twój tańczy, szafirowa struga,
      A namiętność w twoich nozdrzach mruga,
      Błyskasz sierści palącym się mlekiem…
      10
      — I tak dumnie, prychając dokoła,
      I chwast grzywy odrzucając z czoła,
      Nosisz godność niebycia człowiekiem!
      Pochwalony, kochany do syta,
      Wznosisz w górę, wyciągasz kopyto
      15
      Jak wyniosłą dłoń do pocałunku…
      Stwórco! — patrząc na formę tak czystą,
      Już cię wielbię, gorący artysto,
      Już kwituję z naszych rozrachunków…

      Rabat, kwiecień 1934

      x