Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
5647 free readings you have right to
I wtedy ta „druga” istota zbudziła się w cichej duszy pani Idalii, a musiała być...
I wtedy ta „druga” istota zbudziła się w cichej duszy pani Idalii, a musiała być jedynie prawdziwą, tak od razu i przemożnie wzięła górę nad tamtą, sztucznie przez warunki egzystencji urobioną i tak gwałtownie, tak despotycznie poczęła dopominać się praw swoich.
Helena Janina Pajzderska, Wyżebrana godzina
Pani Idalia cała zamieniła się we wzrok. Oczy jej zdawały się wyskakiwać spod bladych rzęs...
Pani Idalia cała zamieniła się we wzrok. Oczy jej zdawały się wyskakiwać spod bladych rzęs i biec na spotkanie tego pięknego, niedbale idącego przed siebie mężczyzny i zastępować mu drogę z niemym błaganiem. A jeśli nie odczuje, nie zrozumie i…
Istotnie nadszedł niebawem, uśmiechnięty, promieniejący radością życia, przywitał panią Idalię i mnie z jednakową, jemu...
Istotnie nadszedł niebawem, uśmiechnięty, promieniejący radością życia, przywitał panią Idalię i mnie z jednakową, jemu właściwą miękką jakąś galanterią i nie zauważył nawet jak ręka, którą tamta zaledwie dotknęła jego dłoni drżała, a oczy utonęły w nim z wyrazem beznadziejnej a przecież jakby na tę chwilę ukojonej namiętności.
— Ty jeden — mówiła dalej — mogłeś mnie zrobić szczęśliwą, użyteczną! Nie zrozumiałeś mnie. Nie chciałeś mnie...
— Ty jeden — mówiła dalej — mogłeś mnie zrobić szczęśliwą, użyteczną! Nie zrozumiałeś mnie. Nie chciałeś mnie zrozumieć… Odszedłeś i oto czym dzisiaj jestem. W oczach wszystkich czytam tylko pogardę nad moim niedołęstwem, lub litość nad moim zmarnowaniem. I sama sobą pogardzam najbardziej, mnie samej żal największy tego wszystkiego, co się we mnie zmarnowało. Oswoiłam się przecież z moją dolą, zdrętwiałam, ale twój przyjazd zburzył całą pracę lat dziesięciu. Myślałam, że ty przynajmniej jesteś szczęśliwy… Dziś i tego złudzenia, tej jedynej pociechy mieć nie mogę. Dziś, gdy widzę taką pustkę dokoła ciebie, którą mogłabym zapełnić, a której mi zapełnić nie wolno, serce mi pęka. Dopóki tu jesteś, to jeszcze nic, ale gdy odjedziesz, a ja tu zostanę… z myślą, żeś chory, zniechęcony i… i… tak jakby sam… to… to… wiem co będzie. Zwariuję.
Loading