5647 free readings you have right to
Po twoim wyjeździe Warszawa tak mi obrzydła, iż przekawęczywszy jeszcze kilka tygodni, uciekłem przed zasadzkami...
Po twoim wyjeździe Warszawa tak mi obrzydła, iż przekawęczywszy jeszcze kilka tygodni, uciekłem przed zasadzkami zielonego karnawału na wieś do wujecznej ciotki, u której od wieków nie byłem, i która przyjęła mnie jak marnotrawnego syna. Bo ta najzacniejsza z bezdzietnych wdów, choć już staruszka, ogromnie lubi wkoło siebie ruch i życie; zawsze więc wyszpera jakąś panienkę, kuzynkę lub nie, którą sprowadza na czas pewien pod pozorem, aby ją wyręczała w gospodarstwie, w istocie rzeczy zaś dlatego, aby z nią jeździć w sąsiedztwa, bo starość — twierdzi ciotka — musi się zawsze jakąś młodością zastawiać, ażeby być pożądanym przybyszem i aby ta młodość ściągała jej nawzajem do domu gości z okolicy i była pretekstem do tańców i zabaw.
Helena Janina Pajzderska, Wyżebrana godzina
Loading