5643 free readings you have right to
chciałbym strząsnąć robactwo z jego garnituru w prążki, podać mu rękę i powiedzieć: „wstań tato...
chciałbym strząsnąć robactwo z jego garnituru w prążki, podać mu rękę i powiedzieć: „wstań tato” — jak niegdyś, gdy wracał zalany w trupai padał niedaleko naszych okienchciałbym go sobie przypomnieć z rozsypanych kości, z garsteczki prochu ulepić figurkę na zboczu góry, która go pochłania.
Karol Maliszewski, Zdania na wypadek
Loading