5648 free readings you have right to
Zlany krwawym potem, wiłem się bezsennie na łóżku. Oczyma duszy widziałem go, idącego z moimi...
Zlany krwawym potem, wiłem się bezsennie na łóżku. Oczyma duszy widziałem go, idącego z moimi klejnotami do tancerki. Nagle, dysząc wściekłością, zerwałem się, narzuciłem płaszcz, zeszedłem po tajemnych schodach, przez mur wydostałem się na ulicę Nicaise. On nadchodzi, rzucam się na niego, chwyciwszy go silnie z tyłu, wbijam mu sztylet w serce, klejnoty są moje, moje! Kiedy to uczyniłem, uczułem w duszy tak wielki spokój i zadowolenie, jak nigdy przedtem. Znikł dręczący mnie upiór, zamilkł głos szatana. Teraz wiedziałem, że tak chciała moja zła gwiazda, że musiałem iść za tym popędem lub zginąć.
E. T. A. Hoffmann, Panna de Scudéry
Loading