Theme
Zemsta
in work
Dziadek do orzechów
↓ Expand fragment ↓Najwyższa dama dworu opowiedziała o wszystkim, czego była świadkiem, a król postanowił zemścić się na...
↑ Hide fragment ↑Najwyższa dama dworu opowiedziała o wszystkim, czego była świadkiem, a król postanowił zemścić się na Mysibabie i na jej rodzinie, która wyjadła mu z kiełbas słoninę. Zwołano tajną radę dworu i postanowiono wytoczyć proces Mysibabie, ale ponieważ król obawiał się, że tymczasem Mysibaba pożre mu więcej jeszcze słoniny, cała sprawa powierzona została nadwornemu zegarmistrzowi. Człowiek ten, który, tak jak ja, nazywał się Krystian Eliasz Droselmajer, przyrzekł raz na zawsze wypędzić Mysibabę z pałacu za pomocą niezwykle mądrze obmyślonych środków. Istotnie wynalazł on małe, misterne maszynki, w których zawieszone były na nitce kawałki smażonej słoniny. Maszynki te ustawił dokoła mieszkania Mysibaby.
Mysibaba jednak była o wiele za mądra, żeby nie zrozumieć podstępu. Niestety, wszystkie jej przestrogi i napomnienia nie zdały się na nic: idąc za cudownym zapachem słoniny, siedmiu synów Mysibaby, a także jej kumowie i kumy, weszli do maszynek sporządzonych przez zegarmistrza, z chwilą jednak gdy chcieli złapać słoninę, kratka zapadła i spostrzegli, że są w więzieniu. Zaniesiono ich do kuchni i skazano na śmierć.
Pani Mysibaba z garstką pozostałych opuściła to miejsce kaźni. Smutek, rozpacz i pragnienie zemsty napełniały jej serce. Dwór nie posiadał się z radości, ale królowa była niespokojna, bo znała charakter Mysibaby i wiedziała dobrze, że pomści śmierć swoich synów i współbraci.
Istotnie, pewnego dnia, właśnie w chwili gdy królowa sporządzała dla swojego królewskiego małżonka siekankę z płucek cielęcych, którą bardzo lubił, ukazała się Mysibaba i odezwała się:
— Moi synowie, moi kumowie i kumy nie żyją! Uważaj, królowo, żeby królowa myszy nie zagryzła ci twojej księżniczki, uważaj dobrze!
To powiedziawszy znikła i nie pokazała się więcej, a królowa była tak przerażona, że upuściła siekankę do ognia; w ten sposób już po raz drugi Mysibaba zepsuła królowi ulubione danie, toteż gniewał się bardzo.