Spis treści
- Anioł: 1
- Artysta: 1 2 3 4 5
- Bezpieczeństwo: 1
- Błazen: 1 2
- Bóg: 1
- Brat: 1 2
- Bunt: 1
- Chłop: 1
- Choroba: 1 2
- Ciało: 1 2 3 4
- Cień: 1
- Cierpienie: 1
- Cnota: 1 2 3 4 5 6
- Córka: 1 2 3 4
- Czas: 1
- Czyn: 1 2 3
- Danse macabre: 1
- Dobro: 1
- Duch: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
- Dusza: 1 2 3
- Dworzanin: 1 2
- Dzieciństwo: 1
- Dziecko: 1 2
- Dziedzictwo: 1
- Dziewictwo: 1 2
- Filozof: 1
- Flirt: 1 2 3
- Głupiec: 1
- Gość: 1 2
- Grzech: 1 2 3 4 5
- Gwiazda: 1
- Honor: 1
- Interes: 1
- Kara: 1 2 3
- Kłamstwo: 1
- Kobieta: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
- Kondycja Ludzka: 1
- Kondycja ludzka: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
- Konflikt: 1 2
- Konflikt wewnętrzny: 1 2
- Korzyść: 1 2
- Krew: 1 2
- Król: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
- Ksiądz: 1
- Książka: 1 2 3
- Księżyc: 1 2
- Kwiaty: 1 2
- List: 1 2 3 4 5 6 7 8
- Los: 1 2 3 4 5 6 7 8
- Lud: 1
- Lustro: 1
- Łzy: 1 2
- Małżeństwo: 1 2 3 4
- Matka: 1 2 3 4 5 6 7 8
- Mądrość: 1
- Mąż: 1
- Melancholia: 1 2 3 4
- Mężczyzna: 1 2 3 4
- Miłość: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
- Mizoginia: 1
- Młodość: 1 2 3 4 5
- Modlitwa: 1 2 3 4
- Morderstwo: 1
- Morze: 1 2 3
- Muzyka: 1
- Nauka: 1
- Niebezpieczeństwo: 1 2
- Nieśmiertelność: 1
- Niewola: 1
- Noc: 1 2 3
- Obłok: 1
- Obowiązek: 1 2 3 4 5 6
- Obraz świata: 1 2 3 4
- Obrzędy: 1
- Obyczaje: 1 2
- Odwaga: 1 2 3
- Ofiara: 1 2
- Ojciec: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
- Oko: 1 2
- Okrucieństwo: 1
- Omen: 1
- Otchłań: 1
- Pamięć: 1 2 3
- Pan: 1 2
- Państwo: 1
- Pieniądz: 1
- Pijaństwo: 1
- Plotka: 1 2
- Pobożność: 1
- Pochlebstwo: 1
- Podróż: 1 2 3 4 5
- Podstęp: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
- Pogrzeb: 1 2 3 4
- Pojedynek: 1 2
- Poświęcenie: 1
- Powstanie: 1
- Pozory: 1 2 3 4
- Pozycja społeczna: 1 2 3 4 5 6 7
- Pożądanie: 1 2 3
- Prawda: 1 2 3 4 5
- Prawnik: 1
- Przebranie: 1
- Przeczucie: 1
- Przekleństwo: 1
- Przemiana: 1
- Przemijanie: 1 2 3 4
- Przemoc: 1 2
- Przyjaźń: 1 2 3
- Przysięga: 1 2 3 4 5 6
- Ptak: 1
- Robak: 1 2 3 4
- Rozpacz: 1 2
- Rozum: 1
- Rycerz: 1 2
- Samobójstwo: 1 2 3 4 5
- Sąd: 1 2
- Sen: 1 2 3 4
- Serce: 1 2 3 4 5 6
- Sędzia: 1
- Siostra: 1 2 3
- Sława: 1 2 3 4
- Słońce: 1
- Słowo: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
- Sługa: 1 2 3 4 5 6 7 8
- Służalczość: 1 2 3 4
- Sprawiedliwość: 1 2 3
- Starość: 1 2 3 4
- Strach: 1 2 3
- Strój: 1 2 3
- Syn: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
- Szaleniec: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
- Szaleństwo: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20
- Szatan: 1
- Szczęście: 1 2
- Szlachcic: 1 2
- Szpieg: 1 2 3 4
- Sztuka: 1 2 3 4
- Ślub: 1
- Śmiech: 1 2 3
- Śmierć: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
- Śmierć bohaterska: 1
- Tajemnica: 1 2 3 4 5 6
- Tchórzostwo: 1 2 3
- Teatr: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
- Tłum: 1
- Trucizna: 1 2 3 4 5 6
- Trup: 1 2
- Uczta: 1
- Umiarkowanie: 1 2
- Upadek: 1 2 3
- Uroda: 1 2 3
- Vanitas: 1 2 3 4 5 6
- Walka: 1
- Wąż: 1
- Wdowa: 1
- Wiatr: 1 2
- Wiedza: 1
- Wierzenia: 1
- Więzienie: 1
- Wina: 1 2
- Wino: 1
- Władza: 1 2 3 4
- Własność: 1
- Woda: 1
- Wojna: 1 2 3
- Wolność: 1
- Wróg: 1
- Wyrzuty sumienia: 1 2 3 4 5 6
- Wzrok: 1
- Zaświaty: 1
- Zbrodnia: 1 2 3 4 5 6 7 8
- Zbrodniarz: 1 2 3
- Zdrada: 1 2
- Zemsta: 1 2 3 4 5 6 7 8
- Ziemia: 1
- Zło: 1 2
- Zwierzęta: 1 2
- Żałoba: 1 2 3 4 5 6 7
- Żona: 1 2 3
Uwspółcześniono pisownię partykuły –ż, –że (zamknij–że -> zamknijże; jest–żeś -> jestżeś; bodaj–żem -> bodaj żem; Kochał żeś ojca? albo jest żeś tylko -> Kochałżeś ojca? albo jestżeś tylko itp.)
HamletKrólewicz duńskitłum. Józef Paszkowski
OSOBY:
- KLAUDIUSZ — król duński
- HAMLET — syn poprzedniego, a synowiec teraźniejszego króla
- POLONIUSZ — szambelan
- HORACY — przyjaciel Hamleta
- LAERTES — syn Poloniusza
- WOLTYMAND, KORNELIUSZ, ROZENKRANC, GILDENSTERN, OZRYK — dworzanie
- KSIĄDZ
- MARCELLUS, BERNARDO — oficerowie
- FRANCISKO — żołnierz
- RAJNOLD — sługa Poloniusza
- ROTMISTRZ
- POSEŁ
- DUCH ojca Hamleta
- FORTYNBRAS — książę norweski
- GERTRUDA — królowa duńska, matka Hamleta
- OFELIA — córka Poloniusza
- Panowie, damy, oficerowie, żołnierze, aktorowie, grabarze, majtkowie, posłowie i inne osoby.
Rzecz się odbywa w Elzynorze[1].
AKT PIERWSZY
SCENA PIERWSZA
BERNARDO
FRANCISKO
BERNARDO
FRANCISKO
BERNARDO
FRANCISKO
BERNARDO
FRANCISKO
BERNARDO
FRANCISKO
BERNARDO
FRANCISKO
MARCELLUS
HORACY
FRANCISKO
MARCELLUS
FRANCISKO
MARCELLUS
BERNARDO
HORACY
DuchBERNARDO
HORACY
BERNARDO
MARCELLUS
HORACY
BERNARDO
HORACY
Duch, KrólBERNARDO
Przeszłej nocy,
Gdy owa jasna gwiazda na zachodzie
Tę samą stronę nieba oświecała,
Gdzie teraz błyszczy, i zamkowy zegar
Bił pierwszą, Marcel i ja ujrzeliśmy…
MARCELLUS
BERNARDO
Zupełnie postać nieboszczyka króla[6].
MARCELLUS
BERNARDO
HORACY
Prawda; słupieję[7] z trwogi i zdumienia.
BERNARDO
MARCELLUS
HORACY
MARCELLUS
BERNARDO
HORACY
MARCELLUS
BERNARDO
HORACY
Bóg świadkiem, że nigdy
Nie byłbym temu wierzył, gdyby nie to
Tak jawne, dotykalne przeświadczenie
Własnych mych oczu.
MARCELLUS
HORACY
DuchMARCELLUS
HORACY
Konflikt, Przemoc, WojnaMARCELLUS
Siądźcie i niech mi powie, kto świadomy,
Na co te ciągłe i tak ścisłe warty
95Poddanych w kraju noc w noc niepokoją?
Na co to lanie dział i skupywanie[11]
Po obcych targach narzędzi wojennych?
Ten ruch w warsztatach okrętowych, kędy[12]
Trud robotnika nie zna odróżnienia
100Między niedzielą a resztą tygodnia?
Co powoduje ten gwałtowny pośpiech,
Dający dniowi noc za towarzyszkę?
Objaśniż[13] mi to kto?
HORACY
Ja ci objaśnię.
105Przynajmniej wieści chodzą w taki sposób:
Ostatni duński monarcha, którego
Obraz dopiero co nam się ukazał,
Był, jak wiadomo, zmuszony do boju
Przez norweskiego króla, Fortynbrasa[14],
110Zazdroszczącego mu jego potęgi.
Mężny nasz Hamlet[15] (jako taki bowiem
Słynie w tej stronie znajomego świata)
Położył trupem tego Fortynbrasa,
Który na mocy aktu, pieczęciami
115Zatwierdzonego i uświęconego
Wojennym prawem, był obowiązany
Części swych krajów ustąpić zwycięzcy,
Tak jak nawzajem nasz król, na zasadzie
Klauzuli[16] tegoż samego układu,
120Byłby był musiał odpowiednią porcję
Swych dzierżaw oddać na wieczne dziedzictwo
Fortynbrasowi, gdyby ten był przemógł[17].
Owóż syn tego, panie, Fortynbrasa,
Awanturniczym pobudzony szałem,
125Zgromadził teraz zebraną po różnych
Kątach Norwegii, za strawę i jurgielt[18],
Tłuszczę[19] bezdomnych wagabundów[20] w celu,
Który bynajmniej nie trąci tchórzostwem,
A który, jak to nasz rząd odgaduje,
130Nie na czym innym się zasadza, jeno
Na odebraniu nam siłą oręża
W drodze przemocy wyż rzeczonych[21] krain,
Które utracił był jego poprzednik;
I to, jak mi się zdaje, jest przyczyną
135Owych uzbrojeń, powodem czat[22] naszych
I źródłem tego wrzenia w całym kraju.
Duch, Król, WojnaBERNARDO
KaraHORACY
Znak to dla oczu ducha płodny w groźbę.
Gdy Rzym na szczycie stał swojej potęgi,
Krótko przed śmiercią wielkiego Juliusza[24]
145Otworzyły się groby i umarli
Błądzili jęcząc po ulicach Rzymu;
Widziane były różne dziwowiska:
Jako to gwiazdy z ogonem, deszcz krwawy,
Słońce, KsiężycPlamy na słońcu i owa wilgotna
150Gwiazda[25], rządząca państwami Neptuna,
Zmierzchła, jak gdyby na sąd ostateczny.
I otóż takie same poprzedniki
Smutnych wypadków, które jako gońce
Biegną przed losem albo są prologiem
155Wróżb przyjść mających, nieba i podziemia
Zsyłają teraz i naszemu państwu.
Patrzcie! znów idzie. Zastąpię mu drogę,
Choćbym miał zdrowiem przypłacić. Stój, maro!
Możesz–li wydać głos albo przynajmniej
160Dźwięk jakikolwiek przystępny dla ucha:
To mów!
Jest–li czyn jaki do spełnienia, zdolny
Dopomóc tobie, a mnie przynieść zaszczyt:
To mów!
165Masz–li świadomość losów tego kraju,
Które, wprzód znając, można by odwrócić:
To mów!
Albo–li może za życia pogrzebłeś[26]
W nieprawy sposób zgromadzone skarby,
170Za co wy, duchy, bywacie, jak mówią,
Skazane nieraz tułać się po śmierci.
Mów! Stój! Mów! — zabież[27] mu drogę, Marcellu!
MARCELLUS
Mamże nań natrzeć halabardą[28]?
HORACY
BERNARDO
HORACY
MARCELLUS
Duch, Noc, Ptak, WierzeniaBERNARDO
HORACY
Wtem nagle wzdrygnął się jak winowajca
185Na głos strasznego apelu. Słyszałem,
Że kur, ten trębacz zwiastujący ranek,
Swoim donośnym, przeraźliwym głosem
Przebudza bóstwo dnia, i na to hasło
Wszelki duch, czy to błądzący na ziemi,
190Czy w wodzie, w ogniu czy w powietrzu, śpiesznie
Wraca, skąd wyszedł; a że to jest prawdą,
Dowodem właśnie to, cośmy widzieli.
MARCELLUS
Zadrżał i rozwiał się, skoro kur zapiał,
Mówią, że ranny ten ptak w owej porze,
195Kiedy święcimy narodzenie Pana,
Po całych nocach zwykł śpiewać i wtedy
Żaden duch nie śmie wyjść z swego siedliska:
Noce są zdrowe, gwiazdy nieszkodliwe,
Złe śpi, ustają czarodziejskie wpływy,
200Tak święty jest ten czas i dobroczynny.
HORACY
Słyszałem i ja o tym i po części
Sam daję temu wiarę. Ale patrzcie,
Już dzień w różanym płaszczu strząsa rosę
Na owym wzgórku wschodnim. Zejdźmy z warty.
205Moja zaś rada, abyśmy niezwłocznie
O tym, czegośmy tu świadkami byli,
Uwiadomili młodego Hamleta;
Bo prawie pewien jestem, że to widmo,
Milczące dla nas, przemówi do niego.
210Czy się zgadzacie na to, co nam zrobić
Zarówno serce, jak powinność każe?
MARCELLUS
SCENA DRUGA
KRÓL
Król, Śmierć, ŻałobaJakkolwiek świeżo tkwi w naszej pamięci
215Zgon kochanego, drogiego naszego
Brata Hamleta, jakkolwiek by przeto
Sercu naszemu godziło się w ciężkim
Żalu pogrążyć, a całemu państwu
Zawrzeć się[31] w jeden fałd kiru[32], o tyle
220Jednak rozwaga czyni gwałt naturze,
Że pomnąc o nim nie zapominamy
O sobie samych. MałżeństwoDlatego — z zatrutą,
Że tak powiemy, od smutku radością,
Z pogodą w jednym, a łzą w drugim oku,
225Z bukietem w ręku, a jękiem na ustach,
Na równi ważąc wesele i boleść —
Połączyliśmy się małżeńskim węzłem
Z tą niegdyś siostrą naszą, a następnie
Dziedziczką tego wojennego państwa.
230Co wszakże czyniąc, nie postąpiliśmy
Wbrew światlejszemu waszemu uznaniu,
Które swobodnie objawione dało
Temu krokowi sankcje[33]. Dzięki za to. —
ListA teraz wiedzcie, że młody Fortynbras,
235Czyli[34] to naszą lekceważąc wartość,
Czyli to sądząc, że z śmiercią drogiego
Brata naszego w królestwie tym znajdzie
Nieład i bezrząd, i na tym jedynie
Budując płonną nadzieję korzyści,
240Nie zaniedbuje naglić nas przez posłów
O zwrot tych krain, które prawomocnie,
Za sprawą świętej pamięci Hamleta,
Brata naszego, z rąk jego rodzica
Przeszły na własność Danii. Tyle o nim.
245Terazże o nas i o celu, w jakim
Tu się zeszliśmy. Wzywamy tym pismem
Stryja młodego Fortynbrasa, dzisiaj
Króla Norwegii, który, z sił opadły,
Obłożnie chory, może i nie słyszał
250O tych zabiegach swojego synowca,
Aby powstrzymał go od dalszych kroków
W tej sprawie, aby mu wzbronił zbierania
Wojsk i zaciągów[35] złożonych wszak z jego
Wiernych poddanych. Wam zaś, Korneliuszu
255I Woltymandzie, poruczamy[36] zanieść
To pismo, łącznie z pozdrowieniem naszym,
Władcy Norwegii, nie upoważniając
Was do wchodzenia z nim w nic więcej nad to,
Co treść powyższych słów naszych zakreśla.
260Bywajcie nam więc zdrowi i niech pośpiech
Chwali gorliwość waszą.
KORNELIUSZ I WOLTYMAND
KRÓL
Miałeś nas o coś prosić, Laertesie;
Jakiż jest przedmiot tej prośby? Mów śmiało.
Nie traci próżno słów, kto się udaje
Ze słusznym żądaniem do monarchy Danii.
Czegóż byś pragnął, czego bym nie gotów
270Spełnić wprzód jeszcze, niżeliś zapragnął?
Głowa nie bliżej jest pokrewna sercu,
Ręka nie skorsza ku przysłudze ustom
Jak tron nasz ojcu twemu, Laertesie,
Czegóż więc żądasz?
LAERTES
Pozwolenia waszej
Królewskiej mości na powrót do Francji,
Skąd chętnie wprawdzie tu przybyłem, aby
Złożyć powinny hołd przy koronacji
Waszej królewskiej mości, ale teraz,
280Gdym już dopełnił tego obowiązku,
Życzenia moje i myśli, wyznaję,
Ciągną mię znowu do Francji; ku czemu
O przychylenie się i przebaczenie
Kornie śmiem waszą królewską mość błagać.
OjciecKRÓL
POLONIUSZ
SynKRÓL
HAMLET
MelancholiaKRÓL
HAMLET
Przemijanie, ŚmierćKRÓLOWA
Kochany Hamlecie,
Zrzuć tę ponurą barwę i przyjaźnie
Wypogodzonym okiem spójrz na Danię;
305Przestań powieki ustawicznie spuszczać
W ziemię, o drogim ojcu rozmyślając.
Co żyje, musi umrzeć; dziś tu gości,
A jutro w progi przechodzi wieczności;
To pospolita rzecz.
HAMLET
KRÓLOWA
Żałoba, PozoryHAMLET
Zdaje się, pani! bynajmniej, jest raczej;
315U mnie nic żadne „zdaje się” nie znaczy,
Niczym sam przez się ten oczom widzialny
Czarnej żałoby strój konwencjonalny;
Wietrzne z trudnością wydawane tchnienie,
Obficie z oczu ciekące strumienie,
320Żałość na widok stawiana obliczem,
Miną, gestami — to wszystko jest niczem.
To tylko zdaje się, bo potajemnie
Można być obcym temu; ale we mnie
Jest coś, co w ramę oznak się nie mieści,
325W tę larwę żalu, liberię[40] boleści.
Grzech, Ojciec, Syn, Śmierć, Przemijanie, Los, ŻałobaKRÓL
Godzien pochwały, Hamlecie, ten smutek,
Którym oddajesz cześć pamięci ojca;
Lecz wiedz, że ojciec twój miał także ojca
I że go także utracił tak samo
330Jak tamten swego. Dobry syn powinien
Jakiś czas boleć po śmierci rodzica;
Lecz uporczywie trwać w utyskiwaniach
Jest to bezbożny okazywać upór,
Sprzeciwiający się wyrokom niebios;
335Jest to niemęskie okazywać serce,
Niesforny umysł i płochą rozwagę.
Bo skoro wiemy, że coś jest zwyczajnym,
Jak każda inna rzecz najpowszedniejsza,
Na cóż, stawiając opór konieczności,
340Brać to do serca? Wstydź się, jest to grzechem
Przeciw naturze, przeciw niebu, przeciw
Zmarłemu nawet; jest to na ostatek
Wbrew rozumowi, który od skonania
Pierwszego z ludzi aż do śmierci tego,
345Którego świeżą opłakujem stratę,
Ciągle i ciągle woła: Tak być musi!
Rzuć więc, prosimy cię, te płonne żale
I pomnij, że masz w nas drugiego ojca,
Niechaj się dowie świat, żeś ty najbliższym
350Naszego tronu i naszego serca;
Co się zaś tyczy twojego zamiaru
Wrócenia nazad do szkół wittenberskich[41]
Jest on życzeniom naszym wręcz przeciwny;
Przeto wzywamy cię, abyś się zgodził
355Na pozostanie tu pod czułą pieczą
Naszego oka, jako nasz najmilszy
Dworzanin, krewny i syn.
Matka, SynKRÓLOWA
O, Hamlecie,
Nie daj się matce prosić nadaremnie;
360Pozostań z nami, porzuć myśl jechania
Do Wittenbergi.
HAMLET
KRÓL
To mi piękna,
365Co się nazywa, synowska odpowiedź!
Pójdź, ukochana żono, ta uprzejma,
Nieprzymuszona powolność Hamleta
Rozpromieniła mi serce; dlatego
Każdy wzniesiony dziś na zamku toast
370Moździerze wzbiją w obłoki i niebo,
Wtórząc radosnym królewskim wiwatom,
Odpowie ziemi równym grzmotem. Idźmy.
Vanitas, Melancholia, Ciało, SamobójstwoHAMLET
Bogdaj to trwałe, zbyt wytrwałe ciało
Stopniało, w lotną parę się rozwiało!
375Lub bogdaj Ten, tam w niebie, nie był karą
Zagroził samobójcy! Boże! Boże!
Jak nudnym, nędznym, lichym i jałowym
Zda mi się cały obrót tego świata!
To nie pielony ogród, samym tylko
380Bujnie krzewiącym się chwastem porosły.
O wstydzie! że też mogło przyjść do tego!
Kobieta, Matka, MałżeństwoParę miesięcy dopiero, jak umarł!
Nie, nie, i tego nie ma — taki dobry,
Taki anielski król, naprzeciw tego
385Istny Hyperion[43] naprzeciw satyra;
A tak do matki mojej przywiązany,
Że nie mógł ścierpieć nawet, aby lada
Przyostry powiew dotknął się jej twarzy.
Ona zaś — trzebaż, abym to pamiętał! —
390Wieszała mu się u szyi tak chciwie,
Jakby w niej rosła żądza pieszczot w miarę
Zaspokajania jej. I w miesiąc potem…
O, precz z tą myślą!…Mizoginia Słabości, nazwisko
Twoje: kobieta. — W jeden marny miesiąc,
395ŁzyNim jeszcze zdarła te trzewiki, w których
Szła za biednego mego ojca ciałem,
Zalana łzami jako Niobe[44] — patrzcie! —
Boże mój! zwierzę, bezrozumne zwierzę
Dłużej by czuło żal — zostaje żoną
400Mojego stryja, brata mego ojca,
Lecz który tak jest do brata podobny
Jak ja do Herkulesa. W jeden miesiąc,
Nim jeszcze słony osad łez nieszczerych
Z zaczerwienionych powiek jej ustąpił,
405Została żoną innego! Tak prędko,
Tak lekko skoczyć w kazirodne łoże!
Nie jest to dobrym ani wyjść nie może
Na dobre. Serce, SłowoAle pękaj, serce moje,
Bo usta milczeć muszą.
HORACY
Przyjaźń, SługaHAMLET
HORACY
HAMLET
MARCELLUS
HAMLET
Bardzom rad widzieć pana. Dobry wieczór.
Ale na serio, powiedz mi, Horacy,
Co cię przywiodło z Wittenbergi?
HORACY
HAMLET
Pogrzeb, ŚlubHORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
Oszczędność, bracie, oszczędność! Przygrzane
Resztki przysmaków z pogrzebowej stypy
Dały traktament[45] na ucztę weselną.
440O mój Horacy, wolałbym był ujrzeć
Najzawziętszego mego wroga w niebie
Niż dożyć tego dnia. Mój biedny ojciec!…
Dusza, OkoZda mi się, że go widzę.
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
Człowiek, powiedz;
450Chociażby wszystko w tym fałszywym świecie
Było tym, czym się na pozór wydaje,
Jeszcze by drugi taki się nie znalazł.
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
Zawieś na chwilę zdumienie, o panie,
I bacznym uchem racz wysłuchać tego
460Nadzwyczajnego doniesienia, które,
Zgodnie z świadectwem tych dwóch zacnych ludzi,
Mam ci uczynić.
HAMLET
Duch, RycerzHORACY
Przez dwie już noce po sobie idące,
465Wśród głuchej ciszy północnej, ciż sami
Oficerowie, Marcel i Bernardo,
Straż odbywając przy zamku, miewają
Następujące widzenie:
Postać podobna do świętej pamięci
470Ojca twojego, panie, uzbrojona
Jak najkompletniej od stóp aż do głowy,
Staje przed nimi, uroczystym krokiem
Przechodzi mimo, z wolna i poważnie;
Trzykroć przeciąga przed ich zdumiałymi
475I struchlałymi oczyma tak blisko,
Że ich nieledwie buławą dotyka;
Oni zaś stoją jak wryci i, jakby
Zgalareceni przerażeniem, nie śmią
Przemówić do niej ani słowa. Mając
480Wieść o tym sobie przez nich udzieloną
Jak najtajemniej, udałem się z nimi
Następnej nocy samotrzeć[47] na wartę;
I rzeczywiście o tym samym czasie,
W taki sam sposób, co do joty zgodnie
485Z przywiedzionymi szczegółami, przyszło
Widziadło. Znałem ojca twego, panie:
Te ręce mniej są do siebie podobne.
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
I owszem, ale żadnej odpowiedzi
Nie otrzymałem. Raz tylko podniosło
Głowę i zdało się chcieć coś powiedzieć;
Ale w tej chwili zapiał kur poranny,
495Na głos którego zerwało się nagle
I znikło nam sprzed oczu.
HAMLET
HORACY
Jak żyw tu stoję, mości książę, jest to
Rzetelna prawda i mieliśmy sobie
500Za obowiązek donieść o tym waszej
Książęcej mości.
Duch, RycerzHAMLET
WSZYSCY TRZEJ
HAMLET
WSZYSCY TRZEJ
HAMLET
WSZYSCY TRZEJ
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
MARCELLUS I BERNARDO
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
Duch, Ojciec, Obowiązek, TajemnicaHAMLET
Skoro przybiera postać mego ojca,
Muszę z nim mówić, choćby całe piekło,
Rozwarłszy paszczę, milczeć mi kazało.
Co do was, moi panowie, jeśliście
Tę okoliczność dotąd zataili,
540Trzymajcież ją i nadal pod zamknięciem,
I co bądź zdarzy się tej nocy, bierzcie
Wszystko na rozum, ale nie na język;
Nagrodzę wam tę dobroć. Bądźcie zdrowi.
Pomiędzy jedenastą a dwunastą
545Zejdziem się na tarasie.
Przyjaźń, Sługa, PanWSZYSCY TRZEJ
HAMLET
Duch mego ojca! uzbrojony! Coś tu
Złego się święci, coś tu krzywo idzie,
Oby już była noc! tymczasem jednak
Milcz, serce moje! Zbrodnie i spod ziemi
Wychodzą, aby stać się widomemi.
SCENA TRZECIA
LAERTES
Już rzeczy moje zniesione na pokład;
Bądź zdrowa, siostro; a gdy wiatr przyjaźnie
Zadmie od brzegu i który z okrętów
Zdejmie kotwicę, nie zasypiaj wtedy,
Lecz donoś mi o sobie.
OFELIA
FlirtLAERTES
Co się zaś tyczy Hamleta i pustych
Jego zalotów, uważaj je jako
Mamiący pozór, kaprys krwi gorącej;
Jako fiołek młodocianej wiosny,
565Wczesny, lecz wątły, luby, lecz nietrwały,
Woń, kilka tylko chwil upajającą,
Nic więcej.
OFELIA
LAERTES
Nie myśl inaczej.
570Kondycja ludzkaNatura ludzka, kiedy się rozwija,
Nie tylko rośnie co do form zewnętrznych;
Jak w budującej się świątyni — służba
Duszy i ducha zwiększa się w niej także.
Miłość, Pozycja społeczna, PaństwoByć może, iż on ciebie teraz kocha,
575Że czystość jego chęci jest bez plamy;
Ale zważywszy jego stopień, pomnij,
Że jego wola nie jest jego własną.
On sam jest rodu swego niewolnikiem;
Nie może, jako podrzędni, wybierać
580Dla siebie tylko, od jego wyboru
Zależy bowiem bezpieczeństwo, dobro
Całego państwa; przeto też i jego
Wybór koniecznie musi być zależny
Od życzeń i od przyzwolenia tego
585Wielkiego ciała, którego jest głową.
Jeżeli zatem mówi, że cię kocha,
Rozwadze twojej przystoi mu wierzyć
O tyle tylko, o ile on zgodnie
Ze stanowiskiem przez się zajmowanym
590Będzie mógł słowa swojego dotrzymać,
To jest, o ile powszechny głos Danii
Przystanie na to. Dziewictwo, Cnota, Kobieta, Siostra, BratUważ, jaka hańba
Grozi twej sławie, jeśli łatwowiernie
Poszeptom jego podasz ucho, serce
595Sobie uwięzisz i skarb niewinności
Otworzysz jego zapędom bez wodzy.
Strzeż się, Ofelio, strzeż się, luba siostro;
I stój w odwodzie twej skłonności, z dala
Od niebezpieczestw[48] i napaści pokus.
600KsiężycWstydliwe dziewczę za wiele już waży,
Gdy przed księżycem wdzięki swe odsłania;
PlotkaNa samą cnotę pada rdza obmowy;
RobakRobak zbyt często toczy dzieci wiosny,
Nim jeszcze pączki zdążyły otworzyć;
605I kiedy rosa wilży młodość hożą,
Wpływy złośliwych miazm[49] najbardziej grożą.
Strzeż się więc; tarczą najlepszą w tej próbie
Niedowierzanie, nawet samej sobie.
OFELIA
LAERTES
Podwójne błogosławieństwo, podwójne
Szczęście przynosi: szczęśliwe spotkanie,
620Które mi zdarza sposobność ku temu.
PodróżPOLONIUSZ
Laertes jeszcze tu? Dalej na okręt!
Wiatr wzdyma żagle, czekają na ciebie,
Raz jeszcze daję ci błogosławieństwo
Na drogę.
Weź je i wraź sobie w pamięć
Tych kilka przestróg: UmiarkowanieNie bądź skorym myśli
Wprowadzać w słowa, a zamiarów w czyny.
Bądź popularnym, ale nigdy gminnym.
Przyjaciół, których doświadczysz, a których
630Wybór okaże się być ciebie godnym,
Przykuj do siebie żelaznymi klamry,
Ale nie plugaw sobie rąk uściskiem
Dłoni pierwszego lepszego socjusza.
Strzeż się zatargów, jeśli zaś w nie zajdziesz,
635Tak się w nich znajduj, aby twój przeciwnik
Nadal się ciebie strzec musiał. Miej zawżdy
Ucho otworem, ale rzadko kiedy
Otwieraj usta. Chwytaj zdania drugich,
Ale sąd własny zatrzymuj przy sobie.
640StrójNoś się kosztownie, o ile ci na to
Mieszek pozwoli, ale bez przesady;
Wytwornie, ale nie wybrednie; często
Bowiem ubranie zdradza grunt człowieka
I pod tym względem Francuzi szczególniej
645Są pełni taktu. PieniądzNie pożyczaj drugim
Ani od drugich; bo pożyczkę daną
Tracim najczęściej razem z przyjacielem,
A braną psujem rząd[50] potrzebny w domu.
Słowem, rzetelnym bądź sam względem siebie,
650A jako po dniu noc z porządku idzie,
Tak za tym pójdzie, że i względem drugich
Będziesz rzetelnym[51]. Bądź zdrów, niech cię moje
Błogosławieństwo utwierdzi w tej mierze.
LAERTES
POLONIUSZ
SerceLAERTES
OFELIA
LAERTES
POLONIUSZ
Dziewictwo, Ojciec, CórkaOFELIA
POLONIUSZ
W porę mi o tym wspominasz. Słyszałem,
Że on cię często nawiedzał w tych czasach
665I że znajdował z twojej strony przystęp
Łatwy i chętny. Jeżeli tak było
(A udzielono mi o tym wiadomość
Jako przestrogę), muszę ci powiedzieć,
Że się nie cenisz tak, jakby przystało
670Dbałej o sławę córce Poloniusza.
Jakież wy macie stosunki? Mów prawdę.
OFELIA
POLONIUSZ
Z skłonnością? Hm, hm! Mówisz jak dzierlatka
Niedoświadczona w rzeczach niebezpiecznych.
675Wierzysz–li tym tak zwanym oświadczeniom?
OFELIA
POLONIUSZ
Nie wiesz?
To ja ci powiem: Masz myśleć, żeś dziecko,
Gdy oświadczenia te bez poświadczenia
680Rozsądku bierzesz za dobrą monetę.
Nie radzę ci się z nim świadczyć, inaczej
(Że tej igraszki słów jeszcze użyję)
Doświadczysz następstw niedobrych.
Przysięga, Słowo, Miłość, MłodośćOFELIA
POLONIUSZ
OFELIA
POLONIUSZ
Plewy
690Na młode wróble! Wiem ja, gdy krew kipi,
Jak wtedy dusza hojną jest w kładzeniu
Przysiąg na usta. Nie bierz tych wybuchów
Za ogień, więcej z nich światła niż ciepła,
A i to światło gaśnie w oka mgnieniu.
695Bądź odtąd trochę skąpsza w przystępności
I więcej sobie waż rozmowę swoją
Niż wyzywanie drugich do rozmowy.
Młodość, Pozycja społecznaCo się zaś księcia Hamleta dotyczy,
Bacz na to, że on jeszcze młodzieniaszek
700I że mu więcej jest wolno, niż tobie
Może być wolno kiedykolwiek. Słowem,
Miłość, Przysięga, Przebranie, Pozory, PożądanieNie ufaj jego przysięgom, bo one
Są jak kuglarze, czym innym, niż szaty
Ich pokazują: orędownicami
705Bezbożnych chuci, biorącymi pozór
Świętości, aby tym łacniej usidlić
Naiwne serca. Krótko mówiąc, nie chcę,
Abyś od dziś dnia czas swój marnowała
Na zadawanie się z księciem Hamletem.
710Pamiętaj, nie chcę tego. Możesz odejść.
OFELIA
SCENA CZWARTA
WiatrHAMLET
HORACY
NocHAMLET
HORACY
MARCELLUS
HORACY
HAMLET
To znaczy, że król czuwa z czarą w ręku,
Zgraję opilców dworskich przepijając;
Każdy zaś taki sygnał trąb i kotłów
Jest triumfalnym hasłem nowej miary
725Przezeń spełnionej.
HORACY
HAMLET
Zwyczaj zaiste; moim jednak zdaniem,
Lubom tu zrodzon i z tym oswojony,
Chlubniej byłoby taki zwyczaj łamać
730Niż zachowywać. PijaństwoTe biby na zabój
W pośmiech i wzgardę tylko nas podają
U innych ludów: beczkami nas mienią
I trzodzie chlewnej właściwy przydomek
Hańbi nazwisko nasze. W rzeczy samej,
735Choćbyśmy zresztą byli bez zarzutu,
To jedno już by starło z naszych czynów
Zaszczytną cechę ich wnętrznej wartości.
I pojedynczym ludziom się to zdarza:
Niejeden skutkiem naturalnych przywar —
740Czyli to rodu (czemu nic nie winien,
Bo któż obiera sobie pochodzenie),
Czy to jakiegoś krwi usposobienia,
Które częstokroć rwie tamy rozumu,
Czy to nałogu przeciwnego formom
745Przyzwoitości — niejeden, powiadam,
Upośledzony w taki sposób jaką
Szczególną wadą, bądź to organicznie,
Bądź przypadkowo — choćby jego cnoty
Były skądinąd jako kryształ czyste
750I mnogie, jako być mogą w człowieku —
Tą jedną skazą zarażony będzie
W opinii ludzi. Jedna drachma złego
Niweczy wszelkie szlachetne pierwiastki.[53]
HORACY
HAMLET
Aniołowie Pana
Zastępów, miejcie mię w swojej opiece!
Błogosławionyś ty czy potępiony,
Tchniesz–li tchem niebios czy wyziewem piekieł.
Masz–li zamiary zgubne czy przyjazne,
760Przychodzisz w takiej postaci, że muszę
Wydobyć z ciebie głos. Hamlecie, królu,
Ojcze mój, władco Danii, odpowiadaj!
Nie pozostawiaj mię w nieświadomości;
Powiedz, dlaczego święte kości twoje,
765Na wieki w trumnie złożone, przebiły
Śmiertelny całun; dlaczego grobowiec,
W który widzielim[54] cię zstępującego,
Podniósł swe ciężkie marmurowe wieko,
Żeby cię zwrócić ziemi? Co to znaczy?
770Że ty, trup, znowu w kompletnym rynsztunku
Podksiężycowy ten padół odwiedzasz,
Czyniąc noc straszną i nas, niedołężnych
Synów tej ziemi, wstrząsając myślami,
Przechodzącymi metę naszych pojęć?
775O, powiedz, co to jest! Co za cel tego?
Czego chcesz od nas?
HORACY
MARCELLUS
HORACY
HAMLET
HORACY
Nieśmiertelność, Odwaga, VanitasHAMLET
Czegóż bym się lękał?
To życie szpilki złamanej niewarte,
A dusza moja, jak on, nieśmiertelna.
790Patrz, znowu na mnie kiwa… Pójdę za nim.
Szaleństwo, Morze, OtchłańHORACY
A gdyby on cię zaprowadził, panie,
Nad przepaść, na brzeg owej groźnej skały,
Która się stromo spuszcza w morską otchłań,
I tam przedzierzgnął się w inne postacie,
795Jeszcze straszniejsze, które by ci mogły
Odjąć, o panie, przytomność umysłu
I w obłąkanie cię wprawić? Zważ tylko!
Już samo tamto miejsce bez żadnego
Innego wpływu budzi rozpaczliwe
800Usposobienie w każdym, kto spostrzeże
Morze na tyle sążni tuż pod sobą
I słyszy jego huk.
HAMLET
MARCELLUS
HAMLET
HORACY
Los, OdwagaHAMLET
HORACY
MARCELLUS
HORACY
MARCELLUS
HORACY
MARCELLUS
SCENA PIĄTA
HAMLET
DUCH
HAMLET
Duch, Tajemnica, Obowiązek, ZemstaDUCH
HAMLET
DUCH
HAMLET
DUCH
HAMLET
Duch, Grzech, Kara, OjciecDUCH
Jestem duchem twego ojca,
Skazanym tułać się nocą po świecie,
A przez dzień jęczeć w ogniu, póki wszystek
Kał popełnionych za żywota grzechów
Nie wypali się we mnie. Gdybym miejsca
840Mojej pokuty sekret mógł wyjawić,
Takie bym rzeczy ci opisał, których
Najmniejszy szczegół rozdarłby ci duszę,
Młodą krew twoją zmroził, oczy twoje
Jak gwiazdy z posad wydobył, zwinięte,
845Gładkie kędziory twoje wyprostował
Tak, że ich każdy włos stanąłby dębem
Jako na jeżu kolce; ale takich
Podań nie znosi ludzkie ucho. Słuchaj,
O, słuchaj, słuchaj, jeśli choć cokolwiek
850Kochałeś twego ojca.
HAMLET
Duch, Zbrodnia, ZemstaDUCH
HAMLET
DUCH
HAMLET
DUCH
Zdajesz się pełen dobrych chęci, byłbyś
Też nikczemniejszy niż najlichsze ziele,
Wegetujące nad brzegami Lety[57],
Gdybyś pozostał na to obojętny.
Słuchaj więc, słuchaj, Hamlecie. WążPuszczono
865Rozgłos, że podczas mego snu w ogrodzie
Wąż mnie ukąsił; takim to skłamanym
Powodem śmierci mej zwiedziono Danię;
Dowiedz się bowiem, szlachetny młodzieńcze,
Że ów wąż, który zabił twego ojca,
870Nosi dziś jego koronę.
HAMLET
DUCH
Ten to bezwstydny, cudzołożny potwór
Zdradnymi dary, czarami wymowy
875(Przeklęte dary, przeklęta wymowa,
Która tak może złudzić!) ku sromocie
Potrafił skłonić wolę mojej niby
Cnotliwej żony. O Hamlecie! cóż to
Był za upadek! Ode mnie, którego
880Miłość statecznie chodziła dłoń w dłoni
Z ślubną przysięgą, w objęcia nędznika,
Którego dary przyrodzone były
Naprzeciw moich tak liche!
Lecz jako cnota pozostaje czystą,
885Choćby ją sprośność w postaci niebianki
Usiłowała skusić, tak zła żądza,
Choćby ją łączył ślub z aniołem nawet,
Prędko uprzykrzy sobie święte łoże
I rzuci się na barłóg.
890Ale dość tego! TruciznaJuż powietrze ranne
Czuć mi się daje; muszę kończyć: kiedym
Raz po południu jak zwykle w ogrodzie
Bezpiecznie zasnął, wkradł się stryj twój z flaszką
Zawierającą blekotowe krople[58]
895I wlał mi w ucho ten zabójczy rozczyn,
Którego siła tak jest nieprzyjazna
Ludzkiej naturze, że jak żywe srebro
Przebiega nagle wszystkie drogi, wszystkie
Kanały ciała i jako sok kwaśny
900Wlany do mleka ścina wnet i zgęszcza
Wszystką krew zdrową. Tak było i z moją;
I wraz plugawy trąd, jak u Łazarza,
Wystąpił na mnie i brzydką skorupą
Pokrył mi całe ciało.
905Tak to śpiąc, ręką brata pozbawiony
Zostałem życia, berła i małżonki,
Grzech, ŚmierćSkoszony w samym kwiecie moich grzechów:
Bez namaszczenia, bez przygotowania,
Bez porachunku z sobą wyprawiony
910Zdać porachunek z win jeszcze nie zmytych.
Matka, WinaO, to okropne! okropne! okropne!
Masz–li iskierkę czucia, nie ścierp tego;
Nie pozwól, aby łoże władców Danii
Było ohydnym gniazdem wszeteczeństwa.
915Jakkolwiek jednak czyn ten pomścić zechcesz,
Nie kalaj swojej duszy, nie czyń przeciw
Matce zamachów; pozostaw ją niebu
I Wyrzuty sumieniaowym cierniom, które w głębi łona
Występnych siedzą; zrobią one swoje.
920Bądź zdrów, świecący robaczek oznajmia,
Że ranek już jest bliski; wątłe bowiem
Światełko jego znacznie już pobladło;
Żegnam cię, żegnam cię; pamiętaj o mnie.
HAMLET
O wy niebieskie potęgi! O ziemio!
925Cóż więcej? Mamże piekło jeszcze wezwać?
Nie, o nie! Krzep się, krzep się, serce moje!
Prężcie się nerwy! Obowiązek, PamięćPamiętać o tobie?
O biedny duchu, stanie ci się zadość.
Dopóki tylko w tej znękanej głowie
930Pamięć żyć będzie. Pamiętać o tobie?
Wraz pamięć moja z tablic swych wykreśli
Wszelkie powszednie, tuzinkowe myśli;
Książkową mądrość, obrazy, wrażenia,
Płody młodości lub zastanowienia,
935Wszystko, co związek ma z przyszłym mym bytem;
To, coś mi zlecił, to tylko wyrytem
W księdze mojego mózgu pozostanie;
Tak mi dopomóż, wiekuisty Panie!
O wiarołomna niewiasto! O łotrze,
940Uśmiechający się, bezczelny łotrze!
Muszę to sobie zapisać, że można
Nosić na ustach uśmiech i być łotrem —
W Danii przynajmniej
Tak; siedź tu, stryjaszku,
945Ojciec, Przysięga, SynTerazże, duszo moja, pilnuj hasła,
A tym jest: Żegnam cię, pamiętaj o mnie!
Przysiągłem mu być wiernym.
HORACY
MARCELLUS
HORACY
HAMLET
MARCELLUS
HAMLET
HORACY
MARCELLUS
HAMLET
TajemnicaHORACY
HAMLET
HORACY
MARCELLUS
HAMLET
HORACY I MARCELLUS
HAMLET
HORACY
HAMLET
W istocie, macie słuszność. Owóż tedy
Nie pozostaje nam teraz nic więcej,
Jeno bez żadnych dalszych korowodów
Uścisnąć sobie dłonie i pójść z Bogiem.
975Interes, ModlitwaWy idźcie, gdzie wam każe iść interes
Lub skłonność — każdy bowiem na tym świecie
Ma jakąś skłonność lub interes; ja zaś
W prostocie mojej pójdę się pomodlić.
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
I owszem.
985Zaprawdę mówię wam, jest tu obraza,
I wielka. Duch, Przysięga, TajemnicaCo się tyczy tego ducha,
Jest to duch dobry; poprzestańcie na tym;
Co zaś pomiędzy nim a mną tu zaszło,
Ciekawość swoją w tej mierze przytłumcie
990Całą możliwą dozą rezygnacji.
A teraz, moi mili przyjaciele,
W imię przyjaźni, w imię koleżeństwa,
Zróbcie mi jedną grzeczność.
HORACY
HAMLET
HORACY I MARCELLUS
HAMLET
HORACY
MARCELLUS
HAMLET
MARCELLUS
Jużeśmy[59], panie, przysięgli.
HAMLET
DUCH
PrzysięgaHAMLET
HORACY
HAMLET
DUCH
HAMLET
DUCH
HAMLET
HORACY
HAMLET
Chciałżebyś wszystko pojąć? O Horacy,
Filozof, WiedzaWięcej jest rzeczy na ziemi i w niebie,
Niż się ich śniło waszym filozofom.
Przysięga, TajemnicaPójdźcie tu, i jak pierwej w imię Boga,
Przysiążcie, że jakkolwiek bym się kiedy
1030Wydawał dzikim, dziwacznym w obejściu —
Być bowiem może, że mi się na przyszłość
Wyda stosownym przybrać taką postać —
Że, mówię, widząc mnie takim,
Żaden z was ani potrząsaniem głowy,
1035Ani wzruszeniem ramion, ani wreszcie
Jakimikolwiek wątpliwymi słowy,
Jako to: „Hm, hm, wiem ja”; albo: „Mógłbym,
Gdybym chciał”; albo: „Gdybym był gadułą”;
Albo: „Są tacy, co by mogli” — zgoła,
1040Niczym dwuznacznym nie da się domyślić,
Że wie coś o mnie. Poprzysiążcież na to,
Jeśli pragniecie, aby się nad wami
W nieszczęściu Pan Bóg zmiłował.
DUCH
HAMLET
Ukój się, ukój, rozdrażniony duchu!
Pomnijcież na wasz ślub, mili panowie,
A przez co tylko taki biedny człowiek
Jak Hamlet, będzie wam zdolny okazać
Swoją życzliwość, to was nie ominie.
1050Teraz rozejdźmy się. — Obowiązek, Obraz świataŚwiat wyszedł z formy
I mnież to trzeba wracać go do normy!
AKT DRUGI
SCENA PIERWSZA[62]
ListPOLONIUSZ
RAJNOLD
POLONIUSZ
Zanim się jednak doń udasz, Rajnoldzie,
Mądrze byś zrobił, ażebyś poprzednio
O jego sprawowaniu się wywiedział.
RAJNOLD
Podstęp, Szpieg, Ojciec, SynPOLONIUSZ
Dobrze–ś myślał,
1060Bardzo–ś roztropnie myślał. Przede wszystkim
Wypytasz mi się najdokładniej, jacy
Są Duńczykowie w Paryżu; jak który
I z czego żyje: gdzie bywa i jakie
Z kim ma stosunki; gdy zaś skutkiem takich
1065Krętobadawczych, manowcowych pytań
Dojdziesz, że oni znają mego syna,
Wtedy przystąpisz do materii o nim
Bliżej niżeli w poprzednich pytaniach.
Powiesz na przykład, udając, jakobyś
1070Znał go z daleka: „Znam jego familię,
Jego przyjaciół, a w części i jego”;
Rozumiesz mnie, Rajnoldzie?
RAJNOLD
POLONIUSZ
„I jego w części, wprawdzie — dodać możesz —
1075Niewiele, jest–li on wszakże tym samym,
O którym myślę, wietrznik to, rozpustnik,
Skłonny do tego i tego”. Zwal wtedy,
Co ci się żywnie podoba, na niego;
Jednakże nic takiego, co by mogło
1080Szwank przynieść jego sławie; tego strzeż się.
Takie jedynie przypisz mu wybryki,
Jakie z młodością i krewkością w parze
Zazwyczaj chodzą.
RAJNOLD
POLONIUSZ
RAJNOLD
POLONIUSZ
Bynajmniej, jeśli tylko będziesz umiał
Wziąć się do rzeczy. Nie trzeba ci dawać
Do zrozumienia, że on w żądzach swoich
Jest rozpasany, tego nie chcę; wytknij
Jego usterki tak subtelnie, żeby
1095One się zdały tylko nadużyciem
Wolności, duszy ognistej wybuchem,
Obłędem wrzącej krwi, słowem, pustotą
Właściwą wszystkim młodym.
RAJNOLD
POLONIUSZ
RAJNOLD
Kłamstwo, PrawdaPOLONIUSZ
Zaraz ci powiem: mój zamiar
Uzasadniony i, jak się spodziewam,
1105Niepłonną skutku dający rękojmię.
Skoro na mego syna złożysz waszmość
Te drobne chyby[64], niby skazy, którym
Ulega każda rzecz, gdy się wyrabia,
Wtedy, jeżeli tylko ten, którego
1110Za język ciągnąć będziesz, kiedykolwiek
Młodzieńca w mowie będącego[65] widział
Jednej z powyższych praktyk oddanego,
Ten ktoś, bądź pewien, przywtórzy ci zaraz
W ten sposób: „Mości dobrodzieju”, albo:
1115„Mój miły panie”, albo: „Widzisz, waćpan” —
Stosownie do zwyczaju miejscowego
Lub w miarę swojej atencji.
RAJNOLD
POLONIUSZ
Skoro zaś to ci powie, powie potem…
1120Cóżem to dalej miał mówić? Do licha,
Miałem powiedzieć coś, na czymżem stanął?
RAJNOLD
Na tym podobno, że ktoś mi przywtórzy[66].
POLONIUSZ
Że ci przywtórzy, aha! tak więc tedy
Ten ktoś przywtórzy ci pewnie w ten sposób:
1125„Znam tego pana, widziałem go wczoraj”,
Albo: „Owego dnia, wtedy a wtedy,
Z tym a z tym, i w istocie grał wysoko”;
Albo: „Pokłócił się”, albo: „Miał w czubku”,
Albo: „Widziałem, jak wchodził do domu
1130Podejrzanego”, i tak dalej. Tak to
Na wędę fałszu złowisz karpia prawdy.
Tak to rozumni, zręczni ludzie, boczkiem,
Rzemiennym dyszlem zachodząc, umieją
Trafić do celu: i tak samo waszmość,
1135Według wskazówki i instrukcji, jaką
Ci udzieliłem, poweźmiesz języka
O moim synu. Wiesz już, o co idzie?
RAJNOLD
POLONIUSZ
RAJNOLD
POLONIUSZ
RAJNOLD
POLONIUSZ
RAJNOLD
POLONIUSZ
StrachOFELIA
Ach, panie, takem strasznie się przelękła[67].
POLONIUSZ
Miłość, SzaleństwoOFELIA
POLONIUSZ
OFELIA
POLONIUSZ
OFELIA
Ujął mnie za rękę,
Nie mówiąc słowa, i silnie ją trzymał;
Cofnął się potem na długość ramienia
1165I, drugą rękę przytknąwszy do czoła,
W twarz moją wlepił oczy tak badawczo,
Jak gdyby ją chciał narysować. Długo
Tak stał, nareszcie, lekko potrząsając
Moim ramieniem i kiwając głową,
1170Wydał tak ciężkie, żałosne westchnienie,
Że się zdawało, iż mu piersi pękną
I życie z niego uleci. Odstąpił
Wtedy ode mnie i powolnym krokiem
Szedł z odwróconą głową poza siebie,
1175Kierując się ku drzwiom. Przeszedł w ten sposób
Przez cały pokój, bez pomocy oczu,
I wyszedł, ciągle wpatrując się we mnie.
POLONIUSZ
Muszę natychmiast udać się do króla;
Są to objawy gwałtowne miłości,
1180Która się trawi w sobie i prowadzi
Do rozpaczliwych kroków, tak jak każda
Inna namiętność trapiąca ród ludzki;
Boleję nad tym. Możeś tymi czasy
Przykre mu jakie słowo powiedziała?
OFELIA
POLONIUSZ
To go w szał wprawiło.
Boleję nad tym, żem jego skłonności
1190Dokładniej, pilniej nie zbadał. Myślałem,
Że on cię durzy, przywieść chce o zgubę.
Przeklinam teraz moją podejrzliwość.
Młodość, StarośćZdaje się, że nam, starym, jest właściwe
Przebierać miarę w przezorności, tak jak
1195Nawzajem młodym mało jej posiadać.
Biegnę do króla; zatajenie tego
Więcej niż rozgłos zrządzić może złego.
Pójdź.
SCENA DRUGA
KRÓL
Witaj, Rozenkranc, witaj, Gildensternie![69]
1200Pośpiechu, z jakim was tu wezwaliśmy,
Nie sama tylko chęć widzenia panów
Była przyczyną, ale i potrzeba
Waszej pomocy. Melancholia, PrzemianaWiecie już o dziwnym
Przeistoczeniu się Hamleta, mówię
1205Przeistoczeniu, bo nic w nim tak wewnątrz,
Jak i na zewnątrz nie jest tym, czym było.
Co by innego jak śmierć ojca mogło
Do tego stopnia wywieść go za obręb
Jego natury, nie pojmuję wcale.
1210Proszę was przeto, was, coście z nim wzrośli
I z bliska z jego wiekiem i myślami
Sąsiadujecie, abyście czas jakiś
Raczyli u nas zostać, by Hamleta
Trochę rozerwać, a przy tej okazji
1215Zbadać powody obcego nam smutku,
Na który, gdyby stał się nam wiadomym,
Znaleźlibyśmy może jakiś środek.
KRÓLOWA
Często on o was wspominał, panowie,
I wiem, że nie ma na świecie dwóch ludzi
1220Bardziej mu niż wy miłych. Jeśli w dowód
Życzliwych chęci i uczuć uprzejmych
Zechcecie trochę czasu tu przepędzić
I wesprzeć nasze nadzieje, możecie
Liczyć na taką wdzięczność z naszej strony,
1225Jaka przystoi monarchom.
Pozycja społecznaROZENKRANC
Obojgu
Waszym królewskim mościom służy prawo,
Z mocy najwyższej ich władzy nad nami,
Wolę swą w rozkaz przyoblekać raczej
1230Niż w prośbę.
GILDENSTERN
KRÓL
KRÓLOWA
GILDENSTERN
KRÓLOWA
POLONIUSZ
KRÓL
POLONIUSZ
Bóg, Król, ObowiązekBądź przekonany, miłościwy panie,
1250Że obowiązki moje względem Boga
I mego władcy, tak samo jak duszę,
Trzymam w porządku. Jako, zdaje mi się
(Jeżeli tylko ten mózg nie zszedł na bok
Z drogi trafności, którą zwykł był kroczyć),
1255Że ostatecznie nie jest mi już obcym,
Skąd bierze źródło szaleństwa Hamleta.
KRÓL
POLONIUSZ
KRÓL
KRÓLOWA
KRÓL
WOLTYMAND
Najuprzejmiejszych pozdrowień zamianę.
Na przełożenie nasze kazał zaraz
Wstrzymać zaciągi swojego synowca,
1270Które mu zdały się być wymierzone
Przeciw Polakom[70], które jednak, bliżej
Poznawszy, znalazł zwróconymi przeciw
Waszej królewskiej mości. Rozjątrzony
Takim niegodnym korzystaniem z jego
1275Późnego wieku i niemocy, kazał
Zatrzymać gońcom Fortynbrasa, który
Z pokorą stawił się i, wysłuchawszy
Napomnień stryja, przysiągł wobec niego,
Że póki życia nigdy przeciw waszej
1280Królewskiej mości nie wzniesie oręża:
Czym ucieszony starzec trzy tysiące
Koron intraty[71] rocznej mu przeznaczył
I owe wojska, przezeń zwerbowane,
Użyć pozwolił mu przeciw Polakom.
1285ListNam zaś doręczył ten list, którym prosi
KRÓL
POLONIUSZ
To się
Dobrze powiodło. Dworzanin, SługaMiłościwy panie
I miłościwa pani, chcieć określić,
1300Czym jest majestat, czym powinność sługi,
Dlaczego dzień jest dniem, a noc jest nocą,
A czas jest czasem, byłoby to jedno,
Co chcieć zmarnować dzień, noc i czas drogi.
Z tego powodu, ile że treściwość
1305Jest duszą mowy, a rozwlekłość ciałem
I powierzchownym tylko bawidełkiem,
Chcę być treściwym. Syn, Szaleństwo, SłowoCny wasz syn oszalał,
Oszalał, mówię; ściśle bowiem biorąc,
Szaleństwo czymże jest, jeśli nie stanem
1310Człowieka szalonego?
KRÓLOWA
POLONIUSZ
Przysięgam, o pani,
Że się bynajmniej o sztukę nie silę.
1315Syn wasz oszalał, jest to prawda; prawda,
Że to nieszczęście, i nieszczęście wzajem,
Że to jest prawda. Otóż się skleiła
Dziwna figura jakaś retoryczna.
Bodaj to! Licho zabierz sztuczne frazy!
1320Stanąłem tedy na tym, że dostojny
Syn wasz sfiksował; dobrze; idzie teraz
O wyśledzenie przyczyn tej fiksacji,
Która, nie będąc fikcją, już tym samym
Nie może nie mieć przyczyn; to rzecz pewna;
1325W jaki zaś sposób pewna i o ile,
Rozważcie państwo sami.
Córka, Ojciec, List, MiłośćMam córkę; mam ją, ponieważ jest moja.
Ta tedy dziewka, pomna obowiązku
I rozkazowi mojemu powolna,
1330Oddała mi ten świstek. Posłuchajcie
I konkludujcie państwo.
„Do niebiańskiego bóstwa mojej duszy, tysiącem wdzięków okraszonej Ofelii.” To niestosowne wyrażenie, trywialne wyrażenie. Okraszonej — nie jestże wyrażeniem trywialnym? Ale idźmy dalej. (czyta) „Twojemu cudnie białemu łonu powierzam tych kilka wyrazów.”
KRÓLOWA
POLONIUSZ
„Wątp, czy gwiazdy lśnią na niebie;
Wątp o tym, czy słońce wschodzi;
Wątp, czy prawdy blask nie zwodzi;
Lecz nie wątp, że kocham ciebie.
O najmilsza Ofelio, nie biegłym w rymowaniu; nie umiem skandować westchnień moich, ale że cię bardzo, a bardzo kocham, temu wierz. Bądź zdrową. Twój na zawsze, dopóki ta machina pozostanie jego własnością,/ Hamlet”
To mi posłuszna pokazała córka
I uszom moim odkryła zarazem,
Tak co do czasu, miejsca, jak sposobu,
Wszystkie zaloty jego.
KRÓL
POLONIUSZ
KRÓL
POLONIUSZ
Takim starałem się zawsze okazać.
1350Cóż byś mógł sobie o mnie myśleć, panie,
Gdybym tę miłość tak namiętną widział
Był w jej zarodzie (a mówiąc nawiasem,
Dostrzegłem ją był pierwej, nim mi o niej
Doniosła moja córka); cóż by sobie
1355Królowa pani mogła o mnie myśleć,
Gdybym był wtedy spokojnie odegrał
Rolę koperty lub pugilaresu
Lub serce moje zrobił głuchoniemym
I gnuśnym okiem patrzał na tę miłość?
1360Cóż byście państwo mogli byli sobie
O mnie pomyśleć? Jam sprawy nie zaspał
I wnet dziewczynie mojej powiedziałem:
„Hamlet jest księciem nad waściną sferę;
Nie będzie z tego nic.” SzaleństwoDałem jej przy tym
1365Surowe upomnienia, aby odtąd
Nie przyjmowała ani jego wizyt,
Ani biletów, ani podarunków.
Tak–em uczynił; ona usłuchała,
A on, on, krótko mówiąc, zawiedziony
1370W swoich nadziejach, popadł najprzód w smutek,
Potem w bezsenność, potem w wstręt do jadła,
Następnie w niemoc, następnie w gorączkę,
I tak stopniami aż w szaleństwo, które
Trawi go teraz z wielkim naszym żalem.
KRÓL
KRÓLOWA
POLONIUSZ
KRÓL
POLONIUSZ
KRÓL
PodstępPOLONIUSZ
KRÓLOWA
POLONIUSZ
Taką więc porę upatrzywszy kiedy,
Wprowadzę tutaj moją córkę: wasze
Królewskie moście będą mogły wtedy
Ukryć się ze mną owdzie za obiciem
1395I być świadkami ich spotkania. Jeśli
On jej nie kocha i nie skutkiem tego
Utracił zmysły, to niech z szambelana
Zostanę prostym chłopem albo klechą.
KRÓLOWA
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
Wiem doskonale: jesteś rybak[72].
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
Tak jest, mości panie. Być uczciwym w dziejach tego świata na jedno wychodzi, co być wybranym między tysiącami.
POLONIUSZ
Córka, RobakHAMLET
Jeżeli bowiem słońce płodzi w zdechłym psie robaki, promienie bóstwa ścierwo całują. Czy masz waćpan córkę?
POLONIUSZ
HAMLET
Nie pozwalaj jej chodzić po słońcu. Wprawdzie poczęcie jest błogosławieństwem, ale gdyby twoja córka poczęła, na pewno byś jej nie błogosławił. Miej to na względzie, mój przyjacielu.
Miłość, SzaleństwoPOLONIUSZ
Co przez to rozumiesz, mości książę?
Zawsze mu się marzy moja córka. A jednak nie poznał mnie zrazu, wziął mnie za rybaka. Daleko z nim już zaszło, daleko zaszło. I mnie, prawdę mówiąc, za młodu miłość przyprowadziła do ostateczności podobnych prawie. Muszę go jeszcze raz zagabnąć.
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
Potwarze, mój panie, same potwarze. StarośćTen łotr satyryk[73] utrzymuje, że starzy ludzie mają siwe brody i zmarszczki na twarzy; że im ambra i kalafonia ciecze z oczu; że mają zupełny brak dowcipu obok wielkiego wycieńczenia łydek. Lubo ja temu wszystkiemu najsilniej i najpotężniej daję wiarę, przecież nie sądzę, aby o tym pisać przystało; bo waszmość sam stałbyś się pewnie jak ja starym, gdybyś mógł jak rak w tył kroczyć.
Samobójstwo, SzaleństwoPOLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
W rzeczy samej, byłoby to zejściem.
Jak trafne ma czasem odpowiedzi! Dar ten często bywa udziałem szalonych, gdy tymczasem przytomni i rozumni nie zawsze są zarówno szczęśliwi. Muszę go już opuścić i niezwłocznie pomyśleć o sposobach, jakby się on i moja córka zejść mogli.
Miłościwy książę, zmuszony jestem pozbawić waszą mość dłuższej mojej obecności.
HAMLET
Nie możesz mnie, mój panie, pozbawić niczego, czego chętniej się nie wyrzekł: wyjąwszy życia, wyjąwszy, wyjąwszy życia.
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
ROZENKRANC
GILDENSTERN
ROZENKRANC
HAMLET
Kochani, dobrzy przyjaciele! Jak się masz, Gildensternie? A, Rozenkranc! Los, Szczęście, Pozycja społecznaJak się macie, moi chłopcy?
ROZENKRANC
GILDENSTERN
HAMLET
ROZENKRANC
HAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
Czyli w apartamentach wstydliwych. Słusznie, Fortuna to nie lada dziewka. Więzienie, Obraz świataI cóż tam nowego?
ROZENKRANC
HAMLET
Więc bliski jest dzień sądu. Ale wiadomość wasza nieprawdziwa. A teraz pytanie bardziej szczegółowe. Powiedzcie/ mi, w czymeście[74] tak przeskrobali Fortunie,że was tu do więzienia wtrąciła?
GILDENSTERN
HAMLET
ROZENKRANC
HAMLET
ROZENKRANC
HAMLET
Więc dla was nie jest taką. Dobro, Zło, PrawdaW rzeczy samej, nic nie jest złem ani dobrem samo przez się, tylko myśl nasza czyni to i owo takim. Dla mnie Dania jest więzieniem.
ROZENKRANC
SenHAMLET
O Boże! ja bym mógł być zamknięty w łupinie orzecha i jeszcze bym się sądził panem niezmierzonej przestrzeni, gdybym tylko złych snów nie miewał.
GILDENSTERN
A te sny są właśnie wytworem ambicji; istota bowiem ambicji nie jest czym innym, tylko snów cieniem.
HAMLET
ROZENKRANC
Zapewne, ambicja zaś w moich oczach jest tak powietrznej i znikomej natury, że można ją nazwać cieniem cienia.
HAMLET
Takim sposobem żebracy są ciałami, a nasi monarchowie i nadęci bohaterowie cieniami żebraków. Nie poszlibyśmyż do dworu? bo doprawdy nie umiem rozumować.
SługaROZENKRANC I GILDENSTERN
HAMLET
Dajmy pokój temu; nie chcę was liczyć do rzędu sług moich, bo, zaprawdę, przysługują mi się okropnie. Ale powiedzcie mi, tak po przyjacielsku, co porabiacie w Elzynorze?
ROZENKRANC
PrawdaHAMLET
Taki ze mnie nędzarz, żem nawet w podzięki ubogi; dziękuję wam jednak, chociaż to podziękowanie, wierzcie mi, kochani przyjaciele, niewarte i pół szeląga. Czy nie posyłano po was? Przybyliścież mnie odwiedzić z własnego popędu, z dobrej woli? Powiedzcie mi, powiedzcie; bądźcie szczerzy. I cóż?
GILDENSTERN
HAMLET
Co bądź, byle się stosowało do rzeczy. Posyłano po was: widzę w waszych oczach pewien rodzaj wyznania, które skromność wasza na próżno usiłuje pokryć. Wiem, że miłościwy król i miłościwa królowa posyłali po was.
ROZENKRANC
HAMLET
Tego–ć się od was chcę dowiedzieć. Ale zaklinam was na prawa naszego koleżeństwa, na współdźwięk młodych lat naszych, na obowiązki naszej statecznej przyjaźni, na wszystko, co jest najświętsze i na co lepszy mówca lepiej by was niż ja mógł zakląć, powiedzcie mi rzetelnie, otwarcie: posyłanoż po was czy nie posyłano?
ROZENKRANC
HAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
Powiem wam, w jakim celu; tym sposobem domyślność moja uprzedzi waszą gadatliwość i dyskretność wasza nie będzie dyskredytowana. Kondycja ludzkaOd niejakiego czasu, nie wiem skąd, ze szczętem humor straciłem; zarzuciłem dawne przywyknienia i w tak ponure popadłem usposobienie, że ten piękny obszar ziemski pustynią mi się wydaje; to wspaniałe sklepienie tam w górze, ten cudnie wiszący firmament, ta majestatyczna przestrzeń złotymi obsypana iskrami niczym innym nie jest w moich oczach, jak tylko marnym, zaraźliwym zbiorem wyziewów. Jak doskonałym tworem jest człowiek! Jak wielkim przez rozum! Jak niewyczerpanym w swych zdolnościach! Jak szlachetnym postawą i w poruszeniach! Czynami podobnym do anioła, pojętnością zbliżonym do bóstwa! Ozdobą on i zaszczytem świata. Arcytypem wszech jestestw! A przecież czymże jest dla mnie ta kwintesencja prochu? Synowie ziemi nie pociągają mnie ani jej córki, jakkolwiek, sądząc po waszym uśmiechu, zdajecie się to przypuszczać.
ROZENKRANC
Artysta, Sztuka, TeatrHAMLET
ROZENKRANC
Bom sobie pomyślał, jakie w takim razie przyjęcie znajdą aktorowie, którycheśmy w drodze spotkali, a którzy tu dążą celem ofiarowania waszej książęcej mości usług swoich.
HAMLET
Ten, co gra króla, godnie będzie przyjęty: jego królewska mość otrzyma ode mnie pamiątkę; awanturniczy rycerz będzie mógł do woli użyć tarczy i miecza; kochanek nie będzie darmo wzdychał; melancholik spokojnie odegra swoją rolę; błazen pobudzi do śmiechu tych, co mają łechczywe płuca; a piękna dama swobodnie wywnętrzy swe uczucia, jeśli nie będzie miała wstrętu do wiersza bez rymu. Cóż to za aktorowie?
ROZENKRANC
HAMLET
Skądże im przyszło teraz po świecie wędrować? Na miejscu siedząc lepiej by wyszli tak pod względem sławy, jak korzyści.
ROZENKRANC
HAMLET
ROZENKRANC
HAMLET
Dziecko, TeatrROZENKRANC
Bynajmniej: usiłowania ich postępują zawsze równym krokiem; ale wylęgło się tam stado dzieci, małych indycząt, które piszczą jak opętane i gwałtowne za to odbierają oklaski. Te są teraz w modzie i tak dalece oczerniają teatr niższej klasy (tak nazywają tamten), że niejeden z rapierem przy boku, bojąc się piór gęsich, nie śmie się już tam pokazać.
HAMLET
Są–li to dzieci naprawdę? Któż ich utrzymuje? Jak są płatni? Myśląż oni tylko dopóty sztukę uprawiać, dopóki nie stracą dyszkantu? Nie powiedząż wtedy, gdy sami spadną między niższą klasę (co jest bardzo prawdopodobne, jeśli ich sytuacja się nie poprawi), że piszący dla nich krzywdę im wyrządzili, każąc im wykrzykiwać na ich własną przyszłość?
ROZENKRANC
Bądź co bądź, z obu stron niemało było hałasu i publiczność nie miała sobie za grzech podżegać ich nawzajem do kłótni. Przez czas jakiś nie można było grosza na żadnej sztuce zarobić, jeżeli autorzy i aktorzy za łby się w niej nie powiedli.
HAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
ROZENKRANC
Sława, WładzaHAMLET
Nie ma w tym nic dziwnego, boć mój stryj jest królem duńskim; i ciż sami, którzy mu za życia mego ojca wykrzywiali gęby, dają teraz dwadzieścia, czterdzieści, pięćdziesiąt i sto dukatów za jego portret w miniaturze. Do licha! musi w tym być coś nadnaturalnego. Gdyby to filozofia mogła wytłumaczyć?
GILDENSTERN
GośćHAMLET
Koledzy, miłymi–ście gośćmi w Elzynorze[78]. Podajcie mi dłonie. Do orszaku gościnności należy etykieta i ceremonie; winienem was przeto podjąć tym trybem: inaczej, moje obejście się z aktorami, które, uprzedzam was, będzie się musiało okazać uprzejme, wydałoby się gościnniejsze niż z wami. Zostaliście przyjęci z otwartymi rękoma, ale mój stryj–ojciec i moja matka–stryjenka zostali oszukani.
GILDENSTERN
HAMLET
Szalony jestem tylko przy wietrze północno–zachodnim; kiedy z południa wieje, umiem odróżnić jastrzębie od czapli.
Dzieciństwo, Dziecko, StarośćPOLONIUSZ
HAMLET
Słuchaj go, Gildensternie, i ty także. Słuchajcie z całą uwagą. Ten wielki dzieciuch nie wyszedł jeszcze z pieluch.
ROZENKRANC
HAMLET
Prorokuję wam, że przychodzi nam zwiastować aktorów; uważcie tylko. — Masz waćpan słuszność: było to w poniedziałek z rana, w rzeczy samej.
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
Są to aktorowie najlepsi w świecie, zdatni do wszelkiego rodzaju przedstawień: tragicznych, komicznych, historyczno–sielankowych, tragiczno–historycznych, tragiczno–komiczno–historyczno–sielankowych: czy to w scenach ciągłych, czy to w luźnym poemacie. Seneka[80] nie jest dla nich za ciężki ani Plaut[81] za lekki. Tak w recytowaniu, jak w improwizowaniu nie mają sobie równych.
Córka, Ojciec, OfiaraHAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
Jeżeli mnie nazywasz Jeftem, mości książę, to nie przeczę, iż posiadam córkę, którą wielce miłuję.
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
Pierwszy dwuwiersz tej pobożnej pieśni więcej objaśni waćpana, niż ja mogę; bo oto nadchodzi moja rozrywka.
Witam was, mości panowie, witam. Cieszę się, że cię oglądam w dobrym zdrowiu. Witajcie, przyjaciele. O stary, jaką żeś sobie brodę wyhodował, odkąd cię ostatni raz widziałem! Przyszedłeś mię tu nią straszyć? A, to ty, piękna damo[83]! Szlachetna dziewico, dalipan, od czasu jak cię ostatni raz widziałem, zbliżyłaś się ku niebu na całą wysokość korka. Nie daj Boże, aby głos twój, jak dukat oberżnięty, wyszedł z obiegu! Witajcie nam, wszyscy bez wyjątku! Będziemy jak francuscy łowcy rzucać się na wszystko, co ujrzymy. Nie moglibyśmyż usłyszeć czego zaraz? Dajcie nam próbkę swego talentu: przedeklamujcie co patetycznego.
PIERWSZY AKTOR
HAMLET
Słyszałem cię raz deklamującego jeden ustęp, ustęp sztuki, która nigdy graną nie była, albo co najwięcej raz tylko, bo, ile pamiętam, nie podobała się publiczności; był to kawior dla jej podniebień: moim jednak zdaniem i tych, których sąd o takich rzeczach równego z moim był wzrostu, była to sztuka wyborna, dobrze podzielona na sceny, ułożona z równą zręcznością, jak naturalnością. Przypominam sobie kogoś, co mówił, że braknie tym wierszom sosu dla dodania smaku osnowie, i osnowy, która by pozwalała posądzić autora o uczucie; przyznawał jej wszakże dobrą manierę, jędrność w obrobieniu i piękność, lubo bez wdzięku. W sztuce tej szczególnie lubiłem jeden ustęp, to jest opowiadanie Eneasza[84]: mianowicie owo miejsce, w którym ten bohater opisuje Dydonie śmierć Priama. Jeżeli je pamiętasz, to zacznij od tego wiersza: Zaraz, zaraz…
„Okrutny Pirrus, jak ów zwierz hirkański[85]…”
„Okrutny Pirrus, którego zbroica,
Czarna jak jego myśl, podobna była
Do owej nocy, gdy w złowrogim koniu
Chytrze ukryty leżał, powlókł teraz
Straszną swą postać dzikszą jeszcze barwą:
Od stóp do głowy czerwienią się odział,
Zbroczon krwią ojców, matek, córek, synów,
Spiekły od żaru płonącego miasta,
Które przeklętym blaskiem przeświecało
Mordercy swego pana; rozpalony
Gniewem i ogniem i skrzepły zarazem
Od stęgłej na nim posoki, oczyma
Jak karbunkuły płomieniejącymi
Szuka piekielny Pirrus sędziwego
Starca Priama.”
POLONIUSZ
PIERWSZY AKTOR
„Znajduje go wreszcie
Słabo na Greków nacierającego.
Rdzawy miecz jego, zbuntowany przeciw
Jego ramieniu, nieposłuszny woli,
Płazem uderza, kędy spadnie. Z całą
Przewagą siły rzuca się na niego
Pirrus; z wściekłością próżny cios wymierza:
Lecz sam już zamach, sam świst jego stali
Obala starca: wtedy oto Ilium[86],
Jak gdyby chciało nowy cios odwrócić,
Koronowaną płomieniami głowę
Chyli ku ziemi i trzaskiem okropnym
W niewolę ima Pirrusowe ucho;
Bo patrzcie! oto zabójczy miecz jego
Nad mleczną głową czcigodnego starca
Już, już wzniesiony, zda się, jakby nagle
Ugrzązł w powietrzu. Jak kamienny posąg
Bóstwa zagłady, ważąc się pomiędzy
Czynem i wolą, stal czas jakiś Pirrus
I nie przedsiębrał niczego.
Lecz jako nieraz widzimy przed burzą
Ciszę na niebie, spokojność w obłokach,
Wichry uśpione, a na dole ziemię
Jak grób milczącą, wtem przerażający
Piorun rozdziera chmurę: tak po chwili
Zbudzona zemsta podżega na nowo
Zastałe ramię Pirrusa i nigdy
Niemiłosierniej ciężki młot cyklopów
Nie spadł na Marsa wiecznotrwałą zbroję[87],
Jak teraz krwawy miecz Pirrusa spada
Na sędziwego Priama.
Hańba ci, zmienna Fortuno! Bogowie.
Wy wszyscy, którzy zasiadacie owdzie,
W radzie Olimpu, odejmcie jej władzę!
Połamcie szprychy i dzwona jej koła
I stoczcie krągłą piastę z szczytu niebios
W bezdenną otchłań piekieł!”
POLONIUSZ
HAMLET
Więc razem z twoją brodą pójdzie do balwierza. Mów dalej, bracie. Jemu by trzeba jasełek lub fars plugawych, inaczej zaśnie. Dalej, przejdź teraz do Hekuby[88].
PIERWSZY AKTOR
HAMLET
POLONIUSZ
PIERWSZY AKTOR
„Jak rozczochrana, grożąca płomieniom
Łez potokami, biegła tu i owdzie,
Boso, z łachmanem na tej samej głowie,
Którą niedawno jeszcze diadem stroił;
Odziana, miasto sukni, prześcieradłem,
W chwili popłochu schwyconym naprędce;
LosO, kto by to był widział, ten zmaczanym
W żółci językiem byłby był wyzionął
Przeciw Fortunie ostatnie bluźnierstwa;
A gdyby były ją widziały nieba
W tej chwili, kiedy ujrzała Pirrusa
Z dziką radością siekącego mieczem
Ciało jej męża, wybuch jej boleści
Byłby był z oczu ich promieniejących
(Jeżeli tylko rzeczy tego świata
Mogą je wzruszyć) zdrój rosy wycisnął
i współjęk z piersi bogów.”
POLONIUSZ
HAMLET
Dosyć tego, dopowiesz mi resztę niebawem. GośćMości panie, zechciej dojrzeć, aby ci ichmoście dobrze byli ugoszczeni. Słyszysz, waćpan? Niech znajdą dobre przyjęcie; bo oni są streszczoną, żywą kroniką czasu. Pamięć, Sztuka, TeatrByłoby lepiej dla waćpana zyskać po śmierci niepochlebny napis na nagrobku niż za życia niekorzystne ich świadectwo na scenie.
Sprawiedliwość, ObyczajePOLONIUSZ
HAMLET
Do paralusza! znacznie lepiej. Gdybyśmy się obchodzili z każdym wedle jego zasług, któż by uniknął chłosty! Obchodź się z nimi waćpan odpowiednio do własnej; twej zacności i godności. Im mniej kto zasługuje na względy, tym więcej ma zasługi nasza względem niego uprzejmość. Odprowadź ich.
POLONIUSZ
PodstępHAMLET
Idźcie z nim, moi przyjaciele; dacie nam jutro jakie przedstawienie. Słuchaj no, stary, możecie grać Zabójstwo Gonzagi[89]?
PIERWSZY AKTOR
HAMLET
To grajcie je jutro. Nie mógłżebyś w potrzebie nauczyć się dwunastu do piętnastu wierszy, które bym napisał i wtrącił do twojej roli?
PIERWSZY AKTOR
HAMLET
ROZENKRANC I GILDENSTERN
Artysta, TeatrHAMLET
Bóg z wami! Otóż nareszcie sam jestem.
O, jakiż ze mnie głąb, jaki ciemięga!
Czyliż to nie jest zgrozą, że ten aktor,
1540Niby w wzruszeniu, w parodii uczucia,
Do tego stopnia mógł nagiąć swą duszę
Do swoich pojęć, że za jej zrządzeniem
Twarz mu pobladła, z oczu łzy pociekły,
Oblicze jego, głos, ruch, cała postać
1545Zastosowała się do jego myśli?
I gwoli komuż to? gwoli Hekubie!
Cóż z nim Hekuba, on z nią ma wspólnego,
Żeby aż płakał nad jej losem? Cóż by
Ten człowiek czynił, gdyby miał podobny
1550Mojemu powód i bodziec do wrzenia?
Zalałby łzami całą scenę, rozdarł
Uszy słuchaczy rażącymi słowy,
W występnych rozpacz wzbudził, dreszcz w niewinnych.
Zmieszał prostaczków i sparaliżował
1555Ich wzrok pospołu ze słuchem.
Dziedzictwo, Ojciec, Syn, Tchórzostwo, Czyn, Słowo, ZemstaA ja, ospały niedołęga, drzemię
Jak Maciek, świętej niepamiętny sprawy,
I ani usty ująć się nie umiem
Za tego króla, na którego włości
1560I drogim życiu dokonany został
Najohydniejszy rozbój. Jestżem tchórzem?
Któż mi zarzuci podłość? Któż mnie może
Wziąć za kark, za nos powieść, w twarz mi plunąć,
Wyrzucić w oczy kłamstwo? Któż to może?
1565A jednak
Zasługiwałbym na to, bo w istocie
Muszę mieć chyba wnętrzności gołębia
I brak zupełny żółci, nadającej
Gorycz poczucia krzywdy, kiedym jeszcze
1570Nie napasał dotąd stada sępów ścierwem
Tego nędznika. O bezwstydny łotrze!
Zakamieniały, krwawy, sprośny łotrze!
Bodaj żem! Kobieta, MężczyznaMnież to przystoi, synowi,
Jedynakowi zamordowanego
1575Drogiego ojca, od nieba i piekła
Powołanemu do zemsty, jak baba
Marnymi słowy dawać folgę sercu
I na przekleństwach czas trawić jak prosta,
Karczemna dziewka?!
1580Fuj! fuj! Gdzież moja głowa? Wyrzuty sumienia, Zbrodnia, ZbrodniarzPowiadają,
Że zatwardziali złoczyńcy, obecni
Na przedstawieniu okropnych widowisk,
Tak silnym zdjęci bywali wrażeniem,
Że sami swoje wyznawali zbrodnie:
1585Mord bowiem, choćby ust nie miał, cudowny
Ma organ mowy. PodstępKażę tym aktorom
Coś podobnego do sceny zabójstwa
Ojca mojego odegrać przed stryjem;
Patrzeć mu będę w oczy, śledzić będę
1590Najmniejszy jego ruch: jeżeli zadrgnie,
Wiem, co mam czynić. SzatanTen duch, com go widział,
Mógł być szatanem (bo szatan przybiera,
Jaką chce postać) i nadużywając
Mojej słabości i smętności (taki
1595Bowiem stan duszy bardzo mu dogodny),
Ciągnie mnie może w przepaść? Chcę pewniejszej
Niż ta rękojmi. Zamierzona sztuka
Będzie probierzem, którym, jak na wędę,
Sumienie króla na wierzch wydobędę.
AKT TRZECI
SCENA PIERWSZA
KRÓL
I nie mogliście wyrozumieć żadnym
Zwrotem rozmowy, skąd to rozprzężenie,
Które mu pokój zakłóca tak dzikim
I niebezpiecznym rodzajem maniactwa?
ROZENKRANC
GILDENSTERN
KRÓLOWA
ROZENKRANC
GILDENSTERN
ROZENKRANC
KRÓLOWA
ROZENKRANC
Traf zrządził, żeśmy spotkali na drodze
Trupę aktorów: wspomnieliśmy o tym
Księciu i to go trochę ucieszyło.
1620Ci aktorowie już się tu znajdują
I, jak słyszałem, otrzymali rozkaz
Grania mu dzisiaj.
POLONIUSZ
Tak jest w rzeczy samej
I mnie on zlecił prosić najpokorniej
1625Wasze królewskie moście, by raczyły
Być obecnymi na tym widowisku.
KRÓL
Z największą chęcią. Serdeczniem rad, że się
Do tego skłania. Wciąż go utrzymujcie,
Moi panowie, w tym usposobieniu
1630I podniecajcie w nim gust do takiego
Rodzaju zabaw.
ROZENKRANC I GILDENSTERN
Miłość, Podstęp, Szpieg, SzaleństwoKRÓL
Oddal się także, kochana Gertrudo.
Ułożyliśmy rzecz tak, aby Hamlet,
1635Niby przypadkiem, zszedł się tu z Ofelią.
Ja i jej ojciec (będzie to szpiegostwo
Godziwe) tak się tu ulokujemy,
Abyśmy widząc, niewidzialni sami,
O tym spotkaniu z bliska mogli sądzić
1640I z zachowania się jego wnioskować,
Czy to miłości wpływ, czy nie miłości
Tak go udręcza.
KRÓLOWA
Jestem ci posłuszna,
Mój mężu. Dałby Bóg, luba Ofelio,
1645Aby potęga twoich wdzięków była
Błogim powodem tej zmiany Hamleta:
Wtedy szlachetność twoja, mam nadzieję,
Na dawną by go sprowadziła drogę,
Ku zaszczytowi was obojga.
OFELIA
Książka, Pobożność, PozoryPOLONIUSZ
Czytaj tę książkę,
1655Aby ten pozór zajęcia ubarwił
Twoją samotność. Tak to my, grzesznicy,
Rzekomo świętą miną, uczynkami
Budującymi pocukrzamy nieraz
Samego diabła.
Wyrzuty sumieniaKRÓL
POLONIUSZ
HAMLET
Los, Kondycja ludzka, CzynByć albo nie być to wielkie pytanie[90].
Jest–li w istocie szlachetniejszą rzeczą
1670Znosić pociski zawistnego losu
Czy też stawiwszy czoło morzu nędzy,
Przez opór wybrnąć z niego? Sen, Śmierć— Umrzeć — zasnąć —
I na tym koniec[91]. — Gdybyśmy wiedzieli,
Że raz zasnąwszy, zakończym na zawsze
1675Boleści serca i owe tysiączne
Właściwe naszej naturze wstrząśnienia,
Kres taki byłby celem na tej ziemi
Najpożądańszym. Umrzeć — zasnąć. — Zasnąć!
Może śnić? — w tym sęk cały, jakie bowiem
1680W tym śnie śmiertelnym marzenia przyjść mogą,
Kiedy zrzucimy z siebie więzy ciała,
Konflikt wewnętrzny, Cierpienie, Kondycja ludzka, Samobójstwo, Śmierć, ZaświatyTo zastanawia nas: i toć to czyni
Tak długowieczną niedolę; bo któż by
Ścierpiał pogardę i zniewagi świata,
1685Krzywdy ciemiężcy, obelgi dumnego,
Lekceważonej miłości męczarnie,
Odwłokę prawa, butę władz i owe
Upokorzenia, które nieustannie
Cichej zasługi stają się udziałem,
1690Gdyby od tego kawałkiem żelaza
Mógł się uwolnić? TchórzostwoKtóż by dźwigał ciężar
Nudnego życia i pocił się pod nim,
Gdyby obawa czegoś poza grobem,
Obawa tego obcego nam kraju,
1695Skąd nikt nie wraca, nie wątliła woli
I nie kazała nam pędzić dni raczej
W złem już wiadomym niż uchodząc przed nim
Popadać w inne, którego nie znamy.
Tak to rozwaga czyni nas tchórzami;
1700Przedsiębiorczości hoża cera blednie
Pod wpływem wahań i zamiary pełne
Jędrności, zbite z wytkniętej kolei,
Tracą nazwisko czynu. — Ha! co widzę?
Piękna Ofelia! — Nimfo, w modłach swoich
1705Pomnij o moich grzechach.
OFELIA
HAMLET
OFELIA
Mam jeszcze od was, panie, kilka drobnych
1710Pamiątek, dawno zwrócić je pragnęłam:
Odbierzcie je dziś, proszę.
HAMLET
OFELIA
Cnota, UrodaHAMLET
OFELIA
HAMLET
OFELIA
HAMLET
To, że jeżeli jesteś uczciwa i piękna, uczciwość twoja nie powinna mieć nic do czynienia z pięknością.
OFELIA
HAMLET
Zapewne, tylko że potęga piękności prędzej obróci uczciwość w rajfurkę, niż wpływ uczciwości potrafi piękność na swoje kopyto przerobić. Było to niegdyś paradoksem, ale w nowszych czasach okazuje się pewnikiem. MiłośćKochałem dawniej waćpannę.
OFELIA
HAMLET
Nie trzeba ci było tak rozumieć; bo cnota nie daje się w stary nasz pień wszczepić tak, żebyśmy trącić nim przestali. Nie kochałem cię wcale.
OFELIA
Kondycja ludzka, Mężczyzna, Kobieta, MatkaHAMLET
Idź waćpanna do klasztoru; na co ci mnożyć grzeszników? Ja sam jako tako jestem uczciwy, a przecież mógłbym sobie zarzucić takie rzeczy, że lepiej by było, gdyby mnie była matka na świat nie wydała. Jestem nadzwyczajnie dumny, mściwy, chciwy władzy; więcej mam przywar niż władz umysłowych do ich poznania, niż wyobraźni do dania o nich wyobrażenia i czasu do okazania ich w postępkach. Czego się takie figury tłuc mają pomiędzy ziemią i niebem? Jesteśmy arcyhultaje, wszyscy bez wyjątku; żadnemu z nas nie ufaj. Idź prosto do klasztoru. OjciecGdzież waćpanny ojciec?
OFELIA
HAMLET
Zamknijże go na klucz, aby nigdzie indziej nie grał roli błazna, tylko we własnym domu. Bądź zdrowa.
OFELIA
Małżeństwo, Plotka, Kobieta, GłupiecHAMLET
Jeżeli za mąż pójść chcesz, dam ci w posagu tę przestrogę: Chociażbyś jak śnieg była czysta, jak lód nieskalana, przecież nie ujdziesz obmowy. Wstąp do klasztoru. Adieu. Albo jeżeli koniecznie potrzebować będziesz wyjść za mąż, to wyjdź za głupca, bo rozsądni ludzie wiedzą bardzo dobrze, jakie z nich czynicie potwory. Idź czym prędzej do klasztoru. Adieu.
OFELIA
Kobieta, UrodaHAMLET
Słyszałem też o malowaniu się waszym: nie dość wam jednej twarzy otrzymanej od Boga, dorabiacie sobie drugą; sztafirujecie się, krygujecie, cedzicie słowa, przedrzeźniacie boskie stworzenia i swawolę pokrywacie płaszczykiem naiwności. Precz, precz! nie chcę już patrzeć na to: to mnie we wściekłość wprawia. Wara odtąd mężczyznom żenić się; ci, co się już pożenili, jednego wyjąwszy, niech żyją zdrowi, reszta pozostać winna tak, jak jest. Do klasztoru! Do klasztoru!
Upadek, Szaleniec, SzaleństwoOFELIA
O, jak szlachetny duch zwichnięty został!
1740Dworaka, wodza, mędrca ton, miecz, umysł;
Kwiat oczekiwań potężnego państwa,
Wzór ukształcenia, zwierciadło poloru,
Cel zwracającej się uwagi świata:
Wszystko to, wszystko wniwecz obrócone!
1745I ja, ze wszystkich kobiet najnędzniejsza,
Com ssała nektar słodkich jego ślubów,
DuszaSkazanam teraz widzieć tę wspaniałą,
Wybraną duszę, jak spękany dzwonek,
Chrapliwe tylko wydającą dźwięki;
1750To czyste źródło bogatej młodości
Zmącone szałem. O, czemuż musiałam
Ujrzeć, co widzę, widzieć, co widziałam!
PodróżKRÓL
Miłość! Nie takie są jej symptomata.
To, co on mówił, choć trochę bez związku,
1755Cechy szaleństwa nie nosiło wcale.
NiebezpieczeństwoPonura jego smętność wysiaduje
Coś złowrogiego, co wylęgłe z jajka
Mogłoby stać się zgubne. Pragnąc przeto
Zapobiec złemu, po świeżym namyśle,
1760Postanowiłem wysłać go niezwłocznie
Do Anglii celem niby zażądania
Przynależnego mu haraczu. Może
Ta podróż, widok różnych miejsc i rzeczy,
Potrafi z jego serca wyrugować
1765To coś, wokoło czego jego myśli,
Bijąc się ciągle i skrycie nurtując,
Tak go z właściwych wyrywają karbów.[93]
Cóż waćpan na to?
POLONIUSZ
Może to być dobre;
1770Choroba, MiłośćRozumiem jednak zawsze, że prawdziwym
Jądrem i źródłem tej jego choroby
Jest bezwzajemna miłość. No, Ofelio,
Nie potrzebujesz nam objawiać tego,
Co–ć mówił książę Hamlet, bośmy sami
1775Wszystko słyszeli. Uczyń, co chcesz, panie;
Jeżeli jednak uznasz to stosownym,
Niech po skończonym dzisiaj widowisku
Królowa matka w poufnej rozmowie
Prosi go, aby jej zwierzył swój smutek.
1780SzpiegNiechaj z nim mówi bez ogródki; ja zaś,
Jeśli się na to zgodzi wasza wielkość,
Przyłożę ucho do tego sam na sam.
Nie wydobędzie–li nic z niego, wtedy
Ślij go do Anglii, panie, albo zamknij,
1785Gdzie mądrość twoja wskaże.
KRÓL
SCENA DRUGA
Artysta, Teatr, TłumHAMLET
Proszę cię, wyrecytuj ten kawałek tak, jak ja ci go przepowiedziałem, gładko, bez wysilenia. Ale jeżeli masz wrzeszczeć, tak jak to czynią niektórzy nasi aktorowie, to niech lepiej moje wiersze deklamuje miejski pachołek. Nie siecz też za bardzo ręką powietrza w taki sposób: bądź raczej ruchów swoich panem; wśród największego bowiem potoku i, że tak powiem, wiru namiętności, trzeba ci zachować umiarkowanie, zdolne nadać wewnętrznej twojej burzy pozór spokoju. Nie posiadam się z oburzenia słysząc, jak siaki taki barczysty gbur w peruce w gałgany obraca uczucie, prawdziwy z niego łach robi, by zadowolić uszy narodku, który po największej części kocha się tylko w niezrozumiałych gestach i wrzawie. Oćwiczyć bym rad kazał takiego chama, by się bardziej hamował, gdy gra Heroda albo Termaganta[94]. Proszę cię, chroń się tego.
PIERWSZY AKTOR
HAMLET
Nie bądź też z drugiej strony za miękki; niech własna twoja rozwaga przewodnikiem ci będzie. Teatr, Nauka, LustroZastosuj akcję do słów, a słowa do akcji, mając przede wszystkim to na względzie, abyś nie przekroczył granic natury; wszystko bowiem, co przesadzone, przeciwne jest intencjom teatru, którego przeznaczeniem, jak dawniej tak i teraz, było i jest służyć niejako za zwierciadło naturze, pokazywać cnocie własne jej rysy, złości żywy jej obraz, a światu i duchowi wieku postać ich i piętno. Owóż przeholowanie tego celu lub niedosięgnięcie może wprawdzie rozśmieszyć prostaczków, ale znającym się na rzeczy musi pójść w niesmak, nagana zaś jednego z tych ostatnich, na szali waszych zasług przeważyć musi poklask całego tłumu pierwszych. Widziałem ja aktorów i znaleźli się tacy, co ich chwalili, głośno nawet aktorów, którzy (bogobojnie mówiąc) ani z mowy, ani z ruchów nie byli podobni do chrześcijan ani do pogan, ani do ludzi, a rzucali się i ryczeli tak, iż pomyślałem sobie, że chyba jaki najemnik natury sfabrykował ludzkość; tak bezecnie ją naśladowali.
PIERWSZY AKTOR
HAMLET
O, pozbądźcie się tego ze szczętem. Błazen, Śmiech, SztukaTym zaś, co u was grają błaznów, zakażcie jak najsurowiej prawić co bądź więcej nad to, co stoi w ich roli; są bowiem miedzy nimi tacy, co się namawiają do śmiechu, aby w pewnej liczbie jałowych spektatorów[95] także śmiech wzbudzić, i to właśnie w chwili, kiedy przypada jaki szczegół sztuki zasługujący na uwagę. To niegodziwość, dowodząca politowania godnej próżności w błaźnie, który tak czyni. Idźcie i bądźcie w pogotowiu.
POLONIUSZ
HAMLET
ROZENKRANC I GILDENSTERN
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
Korzyść, PochlebstwoNie myśl, że ci chcę pochlebić.
Czegóż bym mógł się spodziewać od ciebie,
1805Który nic nie masz, krom[96] rześkości ducha,
Ku wyżywieniu się i ku okryciu?
Któż by pochlebiał biednym! Niechaj w cukrze
Smażony język liże głupią pychę, Niech się zawiasy kolan uginają
Tam, gdzie łaszenie się zdobywa korzyść.
1810Słuchaj: od chwili kiedy dusza moja
Mogła być panią swojego wyboru
I ludzi jednych przenosić nad drugich,
Od owej chwili już cię ona sobie
Upodobała; Los, Kondycja Ludzka, Niewola, Wolnośćboś ty, wiele cierpiąc,
1815Takim był zawsze, jakbyś nic nie cierpiał;
Boś ty Fortunie zarówno był wdzięczny
Za jej umizgi i prześladowania;
A błogosławion, w kim krew z przekonaniem
Tak są zmieszane, iż on palcom losu
1820Nie służy za flet do wydania dźwięków
Wedle kaprysu. O, daj mi człowieka,
Nie będącego żądz swych niewolnikiem,
A w głębi mego serca go umieszczę,
W sercu samegoż serca, tak jak ciebie.
1825Za wiele tego już podobno. Podstęp, PrawdaW sztuce,
Która niebawem ma być przedstawiona,
Jest jedna scena zbliżona do tego,
Com ci o śmierci mego ojca zwierzył.
Gdy się ta scena pertraktować będzie,
1830Zwróć, proszę, całą potęgę uwagi
Na mego stryja. Jeśli jego wina
Podczas tej sceny sama się nie zdradzi,
Ów niby zacny duch był potępieńcem,
A moje myśli tak czarne jak sadza
1835W kuźni Wulkana[97]. Oko, WzrokNie spuszczaj go z oczu,
Ja mój wzrok także pilnie w twarz mu wryję,
A potem zlejem nasze spostrzeżenia
W stanowczą formę wniosku.
HORACY
HAMLET
KRÓL
HAMLET
Wybornie, żyję jak kameleon powietrzem nadzianym obietnicami; kapłonów[98] nie moglibyście lepiej tuczyć.
KRÓL
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
Cóż to za brutalstwo było z jego strony, żeby tak kapitalne cielę tam zabijać! — Czy aktorowie już w pogotowiu?
ROZENKRANC
KRÓLOWA
HAMLET
POLONIUSZ
FlirtHAMLET
OFELIA
HAMLET
OFELIA
HAMLET
OFELIA
HAMLET
OFELIA
HAMLET
OFELIA
HAMLET
OFELIA
Żałoba, CzasHAMLET
O, jestem tylko twoim wesołkiem. Cóż zresztą człowiek ma czynić, jeżeli nie weselić się? Oto na przykład moja matka, patrz, pani, jak promieniejąco wygląda, chociaż mój ojciec zmarł przed dwiema godzinami.
OFELIA
HAMLET
Tak to już dawno? Niechże się diabeł czarno nosi, ja przywdzieję sobole. Dlaboga? Od dwóch miesięcy zmarły i jeszcze nie zapomniany? Jest więc nadzieja, że pamięć wielkich ludzi zdoła przetrwać ich żywot przez pół roku; notabene, jeżeli ufundują kościoły; w przeciwnym razie niech się nie skarżą, jeżeli ich spotka los tego konika[101], któremu na nagrobku napisano: „Konik zdechł, więc go w miech.”
OFELIA
HAMLET
OFELIA
HAMLET
Dowiemy się od tego jegomościa. Aktorowie nie umieją trzymać języka za zębami; muszą wszystko wypaplać.
OFELIA
HAMLET
Niezawodnie, tak jak wszystko, co byś mu pani odkryła. Nie wstydź się tylko pokazać mu, co masz do pokazania, a on się nie powstydzi powiedzieć ci, co to znaczy.
OFELIA
PROLOG
MiłośćHAMLET
OFELIA
HAMLET
Małżeństwo, ŻonaKRÓL AKTOR
KRÓLOWA AKTORKA
Obyśmy drugie tyle zmian luny i słońca
Zliczyli, nim miłości dożyjemy końca!
Lecz ach! już od pewnego czasu niezbadana
W zdrowiu, w humorze twoim, panie, zaszła zmiana.
1895Lękam się… Kobieta, Strachniechaj jednak te niewieście trwogi
Nie przyczyniają–ć[106] cierpień, o mężu mój drogi.
Obawy u płci naszej z miłości się rodzą
Jak ta lub nie istnieją, lub miarę przechodzą.
Czym moja miłość, tego liczne–ś miał objawy;
1900W jakim zaś stopniu miłość, w takim i obawy.
Gdzie wielka miłość, lada wątpliwość przeraża,
I z zwiększeniem się obaw miłość się pomnaża.
KRÓL AKTOR
Tak, najmilsza, opuszczę cię, i to niedługo,
Coraz już siły skąpszą darzą mię posługą;
1905Ty zostaniesz; żyć będziesz na tym pięknym świecie
Szanowana, kochana, i może ci splecie
Wieniec drugi małżonek.
KRÓLOWA AKTORKA
O, wstrzymaj te słowa!
Zbrodnią by w moim łonie była myśl takowa.
1910Obym przy drugim mężu była potępioną!
Taka tylko drugiego może zostać żoną,
Co zabiła pierwszego.”
HAMLET
KRÓLOWA AKTORKA
„Podłe tylko chucie
1915Kleją powtórne związki, lecz nigdy uczucie.
Zabójczyni pierwszego powtórnie go zgładza,
Gdy nowego małżonka w łoże swe wprowadza.
KRÓL AKTOR
Kondycja ludzka, PrzemijanieŻe myślisz tak, jak mówisz, najzupełniej wierzę;
Nieraz jednak człek łamie to, co przedsiębierze.
1920Zamiar jest niewolnikiem wyłącznym pamięci.
Nagle zrodzony, ale słabej konsystencji;
Krzepko wisi, jak owoc nieźrzały u drzewa.
Lecz gdy zmięknie, przed czasem lada wiatr go zwiewa
Nie dziw, że nie pomnimy wypłacać na dobie[107]
1925Długu, któryśmy winni tylko samym sobie.
To, co postanawiamy w chwili uniesienia,
Z uniesieniem minionym w parę się zamienia;
Zbytnia gwałtowność, czy to radości, czy smutku,
Sama własne swe chęci wydziedzicza z skutku,
1930Gdzie radość pusta, smutek przechodzi w rozpacze,
Tam po chwili cieszy się smutek, radość płacze.
Miłość, SzczęścieŚwiat ten nie wiekuisty ni się kto zdumiewa,
Że z przesileniem szczęścia i miłość omdlewa;
Kwestia to bowiem jeszcze mieszcząca zawiłość,
1935Czy miłość jedna[108] szczęście, czy też szczęście miłość?
Możny runął, pierzchają wraz czcicieli zgraje;
Biedny wzniósł się, aliści wróg dłoń mu podaje.
Zdaje się więc, że miłość szczęściu jest służebna,
PrzyjaźńMa przyjaciół, komu ich miłość niepotrzebna,
1940A kto w potrzebie niby przyjaciela wzywa,
Gotowego w nim sobie wroga wychowywa.
Słowem, skończyłbym na tym, od czego zacząłem,
Chęć i moc nasza tak są odrębnym żywiołem,
Że najczęściej upada to, co człek zamierzy,
1945Myśl nasza do nas, cel jej nie do nas należy.
Tak i ta myśl, że z drugim nie będziesz złączona,
Skona w tobie, gdy pierwszy twój małżonek skona.
Wdowa, Żona, PrzekleństwoKRÓLOWA AKTORKA
Niech mi niebo odmówi światła, ziemia wody,
Noc nie da odpoczynku, dzień nie da swobody!
1950W rozpacz niech wszelka moja zmieni się pociecha,
Los tylko więźnia w lochu niech mi się uśmiecha:
Wszystko to, co rumieniec przeistacza w bladość,
Niech będzie mym udziałem, gdy uczuję radość.
Tu i tam niech ponoszę kaźń co chwila nową,
1955Jeśli żoną zostanę, raz zostawszy wdową!”
HAMLET
SenKRÓL AKTOR
„Ślub to straszliwy. — Luba, opuść mię na chwilę:
Myśli mi się mieszają; może snem zasilę
Znękane ciało.
KRÓLOWA AKTORKA
TeatrHAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
KRÓL
HAMLET
Teatr, Wyrzuty sumieniaKRÓL
HAMLET
„Łapka na myszy.” Skąd zaś taki? Przez przenośnię. Przedstawia ona morderstwo dokonane w Wiedniu. Zamordowany książę nazywał się Gonzago, a jego żona Baptysta. Arcyszelmowska to sprawka, jak zaraz obaczymy. Ale co nam do tego? Wasza królewska mość i my wszyscy mamy spokojne sumienie, nie może nas to dotknąć. Niech się drapie, kto ma liszaj; nasza skóra zdrowa.
FlirtOFELIA
HAMLET
Mógłbym być pośrednikiem między panią a jej kochankiem, gdybym tylko był świadkiem waszych igraszek.
OFELIA
HAMLET
OFELIA
HAMLET
TruciznaLUCJAN
„Myśl czarna, ręka pewna, płyn dzielny, czas sprzyja.
1980Nie tamuje zamiaru obecność niczyja.
Szary wyskoku, w północ z zbójczych ziół zebrany,
Po trzykroć pod Hekaty[110] klątwą gotowany,
Władzę twą czarodziejską, straszną w swym rozwiciu
Okaż niezwłocznie na tym zdrowym jeszcze życiu.”[111]
HAMLET
Truje go w jego własnym ogrodzie dla zagrabienia jego państwa. Nazwisko tamtego jest Gonzago; rzecz autentyczna i we włoskim tekście wybornie opisana. Teraz zobaczymy, jakim sposobem morderca pozyskuje miłość żony Gonzagi.
OFELIA
HAMLET
KRÓLOWA
POLONIUSZ
KRÓL
POLONIUSZ
HAMLET
Ofiara, PoświęcenieNiech ryczy z bólu ranny łoś,
Zwierz zdrów przebiega knieje,
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
1995To są zwyczajne dzieje.
Powiedz mi, waćpan, czy ta komedia, z dodatkiem lasu piór na głowie i pary prowansalskich róż u dziurawych trzewików, nie powinna by (jeśli resztka mojego szczęścia mnie zawiedzie) zapewnić mi udziału w jakiej trupie aktorów? Hę?
HORACY
HAMLET
Ależ cały.
Upadek, MelancholiaWiedz bowiem, miły mój Damonie,
2000Że z raju dziś tu step;
Gdzie wczora Jowisz był na tronie,
Tam dziś panuje — pustka[112].
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
Cha! cha! — Nie ma tam gdzie jakiego grajka? Hej!
Bo skoro król komedii nie lubi, pewnikiem
2010Król jegomość komedii nie jest lubownikiem.
A co, są grajkowie?
GILDENSTERN
HAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
Troskliwość pańska byłaby się była okazała trafniejsza udając się w takim razie do doktora. Bo gdybym ja mu zapisał na przeczyszczenie, mogłoby mu to jeszcze bardziej żółć wzburzyć.
GILDENSTERN
Racz, łaskawy panie, zamknąć swą mowę w pewne szranki i nie odskakiwać tak dziko od celu, w jakim przychodzim.
HAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
GILDENSTERN
Nie, mości książę, te grzeczności nie w porę. Jeśli się waszej książęcej mości podoba dać nam zdrową odpowiedź, wypełnimy polecenie jego matki; w przeciwnym razie, przebaczenie waszej książęcej mości i oddalenie się nasze będzie jedynym owocem naszego tu przybycia.
HAMLET
GILDENSTERN
Matka, SynHAMLET
Dać panom zdrowej odpowiedzi, bom chory na głowę: na jaką wszakże będę się mógł zdobyć, taką im służyć będę albo raczej matce mojej. Dlatego przystąpmy wprost do rzeczy, bez korowodów. Mówicie więc, panowie, że moja matka…
ROZENKRANC
HAMLET
O dziwny synu, który tak możesz zdumiewać matkę twoją! A czy nie ma tam czasem jakiego postscriptum pod tym macierzyńskim podziwem? Powiedzcie no, panowie.
ROZENKRANC
HAMLET
Będę jej posłuszny, choćby była dziesięć razy moją matką. Czy macie, panowie, co więcej do powiedzenia?
ROZENKRANC
HAMLET
ROZENKRANC
Łaskawy książę, co cię udręcza? Dobrowolnie zamykasz drzwi swobodzie, ukrywając troski swoje przed przyjacielem.
HAMLET
ROZENKRANC
HAMLET
Otóż i gędźba. Pozwól no mi, bracie, swego fletu.
Muzyka, PrawdaDlaczego tak tropisz wokoło mnie, jak gdybyś mię chciał w lisią jamę zapędzić?
GILDENSTERN
O panie! Jeśli mię żarliwość uczyniła za śmiałym, przywiązanie moje słusznie możesz nazwać nieokrzesanym.
HAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
To tak łatwo przecie jak kłamać. Przebieraj po tych dziurkach palcami, włóż ten koniec w usta i zadmij, a wydobędziesz ton najdźwięczniejszy. Patrz, tu są klapy.
GILDENSTERN
HAMLET
Patrzże teraz, za jakiego mnie masz bajbardzo[114]. Chciałbyś grać na mnie, wmawiasz w siebie, że znasz mój mechanizm? Chciałbyś wyrwać ze mnie rdzeń mej tajemnicy, wycisnąć ze mnie całą skalę tonów, od najniższej nuty aż do dyszkantu; a w tym tu marnym instrumencie tyle jest głosu, tyle harmonii, jednakże nie możesz go skłonić do przemówienia. Cóż u kata! I czy sądzisz, że na mnie łatwiej zagrać niż na flecie? Miej mię, za jaki chcesz, instrument: przedąć, rozstroić mię potrafisz, ale zagrać na mnie — nigdy.
POLONIUSZ
Obłok, SłużalczośćHAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
HAMLET
Noc, ZbrodniaTeraz jest właśnie czarodziejska, straszna
Godzina nocy, w której się podnoszą
Groby i same piekła wyziewają
Na świat zarazę. O, teraz bym gotów
2065Pić krew i takie rzeczy wykonywać,
Na których widok dzień by zbladł; lecz teraz
Mam iść do matki. O serce, nie zaprzecz
Naturze mojej! Niech nigdy w to łono
Nie znajdzie wstępu neronowa dusza[115]!
2070Niech będę srogim, ale nie wyrodnym!
Serce, SłowoSztylety w ustach mam, ale nie w dłoni!
Niechaj mój język będzie w tym spotkaniu
Obłudny względem serca i jakkolwiek
Słowa nie będą miotać się i srożyć,
2075Pieczęci, duszo, nie daj doń przyłożyć!
SCENA TRZECIA
Podróż, SzaleństwoKRÓL
Nie można mu dowierzać, nie byłoby
Nawet roztropnie, gdybyśmy mu dłużej
Wodze szaleństwa puszczać dali. Bądźcie
Więc w pogotowiu, skoro odbierzecie
2080Zlecenia już się przygotowujące,
Natychmiast jedźcie z nim do Anglii. Dobro
Naszego państwa nie pozwala cierpieć
Takiej bliskości hazardu[116], na który
Jego wybryki z każdą chwilą bardziej
2085Nas wystawiają.
GILDENSTERN
Będziem w pogotowiu.
Król, Obowiązek, WładzaŚwięta i bogobojna to troskliwość
Waszej królewskiej mości, bo tu idzie
O zachowanie bezpieczeństwa tylu
2090Tysięcy ludzi, które pod jej berłem
Żyją szczęśliwie.
ROZENKRANC
Każdy pojedynczy,
Prywatny żywot już jest w obowiązku
Wszelkimi siły i z całą dzielnością
2095Chronić i bronić siebie od uszczerbku:
O ileż więcej taki byt, na którym
Polega życie milionów! Nie kończy
Nigdy majestat sam jeden dni swoich;
Jak spadający potok chłonie z sobą
2100Wszystko, co było w pobliskości. Jest on
Niby potężnym kołem przytwierdzonym
Do szczytu góry, przy którego dzwonach
Olbrzymich wiszą krocie przyczepionych
Drobiazgów; jeśli to koło się stoczy,
2105Wraz każda z owych podrzędnych jednostek
Chyżo mknie w przepaść. Nigdy bez współdźwięku
Jęków ogólnych król nie wydał jęku.
KRÓL
GILDENSTERN I ROZENKRANC
Matka, Podstęp, SzpiegPOLONIUSZ
Ma przyjść niebawem do pokoju matki;
Ja za obiciem stanę i wysłucham,
Co się tam będzie działo. Pewny jestem,
2115Że mu królowa jejmość zmyje głowę;
Trzeba atoli, jak to bardzo mądrze
Wasza królewska mość zauważyła,
Aby krom matki, bo matki z natury
Są stronne[117], jeszcze drugi jaki świadek
2120Był tam obecny. Idę więc i zanim
Wasza królewska mość pójdzie do łóżka,
Będę z powrotem, by zdać sprawę z tego,
Czego się dowiem.
KRÓL
Wyrzuty sumienia, Morderstwo, Zbrodniarz, Modlitwa, WinaO, kał mej zbrodni cuchnie aż w niebiosa!
Najstarsza klątwa na niej cięży, stygmat
Bratniego mordu! Nie mogę się modlić,
Chociaż pragnienie dorównywa chęci;
Moc winy mojej kruszy moc mej woli,
2130I jako człowiek rozdwojon w działaniu,
Stoję wahając się, co mam wprzódy zacząć,
I nic nie czynię. Jak to? choćby nawet
Ta dłoń przeklęta była od krwi bratniej
Dwakroć tak brudna, czyliż miłosierne
2135Nieba nie mają dżdżu do jej obmycia,
Aby zbielała jak śnieg? Na cóż łaska,
Jeśli nie na to, by przebaczać winnym?
Czymże są modły, jeżeli nie ową
Podwójną siłą, zdolną nas podeprzeć,
2140Gdy mamy upaść lub podnieść na nowo,
Kiedy upadniem? Wzniosę przeto oczy;
Błąd mój już minął. Lecz, ach! jaki rodzaj
Modlitwy może być dla mnie pomocny?
Przebacz mi moje ohydne morderstwo!
2145To być nie może; boć jeszcze posiadam
To wszystko, co mię wiodło do morderstwa:
Koronę, władzę, żonę brata. Grzech, KorzyśćMożeż
Być rozgrzeszonym, kto dzierży plon grzechu?
W praktykach tego zepsutego świata
2150Zdarza się zbrodni pozłoconą ręką
Usuwać na bok sprawiedliwość; nieraz
Widziano nawet prawo przekupione
Owocem gwałtu; ale tam tak nie jest:
Tam nie popłaca szalbierstwo; tam czyny
2155Nago się jawią i człowiek, stawiony
Naprzeciw swoich przestępstw oko w oko,
Musi je wyznać. SerceCóż mi więc zostaje?
Spróbować, czego żal dokaże? Czegóż
On nie dokaże? Lecz czegóż dokaże,
2160Gdy winowajca nie może żałować?
O straszna dolo! serce jak śmierć czarne!
Spętana duszo, która, usiłując
Być wolna, coraz okropniej się wikłasz!
Przyjdźcie mi w pomoc, o wy aniołowie!
2165Zegnijcie się, kolana! i ty, stalą
Okute serce, zmięknij jako nerwy
Nowo narodzonego niemowlęcia!
Jeszcze się wszystko da naprawić.
Zemsta, Modlitwa, Śmierć, GrzechHAMLET
Modli się; teraz mógłbym to uczynić;
2170Teraz uczynię. Ale tym sposobem
Pójdzie do nieba; i toż będzie zemstą?
Trzeba się nad tym zastanowić. Nędznik
Zabija mego ojca i ja za to,
Ja, syn jedyny zamordowanego,
2175Posyłam tegoż nędznika do nieba.
To by nagrodą było, a nie zemstą.
On go tyrańsko zgładził, w sennej dobie,
W stanie sytości, w maju jego grzechów;
Jak tam rachunek jego stoi, Bogu
2180Wiadomo; sądząc atoli po ludzku,
Źle z nim być musi. I jaż bym się zemścił,
Gdybym go zabił teraz, kiedy skruchą
Oczyszcza duszę, przygotowanego,
Opatrzonego w podróż z tego świata?
2185Nie. Czekaj, mieczu, sposobniejszej pory.
Kiedy pijany będzie, we śnie, w gniewie
Albo wśród uciech kazirodnych: kiedy
Grać lub kląć będzie, lub co bądź innego
Czynić, co wcale nie pachnie zbawieniem;
2190Wtedy go ugodź tak, żeby aż nogi
Zadarł ku niebu, aby jego dusza
Tak wtedy była przeklęta i czarna
Jak piekło, w które pójdzie. Matka czeka,
Ten tylko kordiał[118] śmierć twoją odwleka.
KRÓL
Modlitwa, SłowoSłowa wzlatują, myśl w prochu się grzebie;
Ach! słów bez myśli nie przyjmują w niebie.
SCENA CZWARTA
POLONIUSZ
Przyjdzie wnet. Mów z nim, pani, bez ogródki,
Powiedz mu, że się już przebrała miarka
Jego wybryków, że wasza dostojność
2200Za długo stoisz już jako parawan
Pomiędzy nim a ogniem. Tu się skryję;
Tylko z nim ostro.
HAMLET
KRÓLOWA
Matka, SynHAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
Siadaj, pani;
Nie wyjdziesz stąd, na krok się stąd nie ruszysz,
Póki nie stawię przed tobą zwierciadła,
W którym się przejrzysz z gruntu.
ZbrodniaKRÓLOWA
POLONIUSZ
HAMLET
POLONIUSZ
KRÓLOWA
HAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
Zapamiętały czyn! W istocie, matko;
2235Tak samo prawie, jak zgładzać ze świata
Króla, a potem iść za jego brata.
KRÓLOWA
HAMLET
SłużalczośćBądź zdrów, usłużno–wścibski, biedny głupcze!
2240Wziąłem cię za lepszego; znieś twą dolę;
Widzisz, że czasem źle być zbyt gorliwym. —
SerceNie łam rąk, pani; siądź i ścierp, że raczej
Ja serce twoje teraz łamać będę;
I skruszę je, na Boga, jeśli nie jest
2245Z nieprzełomnego metalu i jeśli
Przeklęty nałóg nie zrobił go wałem
Przeciw wszelkiemu wpływowi uczucia.
KRÓLOWA
HAMLET
Czyn, który kazi wdzięk i kwiat skromności,
Cnotę w obłudę zmienia; zdziera różę
Z hożego czoła niewinnej miłości
I sadza na nim wrzody; który święte
Małżeńskie śluby czyni fałszywymi,
2255Jako zaklęcia gracza, a religię
Czczą grą wyrazów. Płoni się twarz nieba
I wiecznie trwały ten gmach chorobliwą
Przybiera postać wobec tego czynu
Jak gdyby w wilię dnia sądnego.
KRÓLOWA
Brat, MążHAMLET
Spójrz, pani, na ten portret i na tamten,
Na ten konterfekt dwóch rodzonych braci.
Patrz, ile wdzięku mieści to oblicze:
2265Czoło Jowisza, Hyperiona włosy;
Wzrok Marsa groźny i rozkazujący;
Postawa godna Merkurego[119], kiedy
Na niebotyczny szczyt góry zstępuje.
Wszystko tu tak jest pełne, tak skończone,
2270Jakby dla dania pierwowzoru męża
Każdy bóg swoją pieczęć był przyłożył
Na tym człowieku: to był twój małżonek.
Patrz teraz owdzie, to twój mąż dzisiejszy;
Jak zaśniedziały kłos, zarażający
2275Zdrowego brata. Masz–li, pani, oczy,
Żeś mogła rzucić to górne pastwisko
Dla paszy na tym bagnie? Gdzie masz oczy?
Nie możesz tego tłumaczyć miłością,
Bo w twoim wieku krew nie war, pokornie
2280Słucha rozwagi, a jakaż rozwaga
Mogłaby kazać przenieść to nad tamto?
Masz, pani, zmysły, to pewna, boć przecie
Nie jesteś martwa; ale i to pewna,
Że zmysły te są zwichnięte; bo tu by
2285Nawet szalony nie zbłądził w wyborze;
Bo nigdy jeszcze żadne obłąkanie
Do tego stopnia nie stępiło zmysłów,
Aby im jakiś organ nie pozostał
Do namacania tak wielkiej różnicy.
2290Jakiż, u licha, bies przy ciuciubabce
Tak cię zaślepił? Wzrok bez dotykania,
Czucie bez wzroku, słuch bez rąk i oczu,
Węch bez wszystkiego innego, ba, nawet
Najułomniejsza część zdrowego zmysłu
2295Tak by nie mogła się zmylić. O wstydzie!
Gdzie twój rumieniec? Piekielny rokoszu,
Jeśli ty możesz płomień twój rozniecać
W łonie matrony, to zaiste cnocie
Wrzącej młodości stać się trzeba woskiem
2300I stopnieć w własnym ogniu. Niech się przeciw
Atakom pokus odtąd srom nie zbroi,
Skoro ląd płonie tak żywo i rozum
Żądz jest faktorem[120].
KRÓLOWA
O, przestań, Hamlecie!
2305Ty oczy moje zwracasz w głąb mej duszy;
Widzę w niej czarne, szpetne plamy, których
Zmyć nie potrafię.
HAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
Zbój i podlec;
2315Nikczemnik niewart setnej części setki
Twego pierwszego męża; rzezimieszek,
Który z wystawy ściągnął drogi diadem
I w kieszeń schował…
KRÓLOWA
HAMLET
Król z postawy,
Z szmat i okrawek…
Osłońcie mię opiekuńczymi skrzydły,
Święte zastępy niebios! Czego żądasz,
Szanowna maro?
KRÓLOWA
HAMLET
Co cię sprowadza? Przychodzisz–li zgromić
Opieszałego syna, że tak gnuśnie
Czas marnotrawi, w odwłokę puszczając
Spełnienie twego strasznego rozkazu?
2330O, mów!
MatkaDUCH
Pamiętaj na twe przyrzeczenie,
Przychodzę po to tylko, żebym wzmocnił
Zwątlone nieco przedsięwzięcie twoje,
Ale patrz, w jakim stanie twoja matka!
2335O, stań pomiędzy nią a jej sumieniem
Odbywającym walkę; wyobraźnia
Najsilniej działa w słabym ciele. Przemów
Do niej, Hamlecie.
Duch, Szaleniec, SzaleństwoHAMLET
KRÓLOWA
Niestety, raczej ty powiedz, co tobie,
Że tak upornie oczy w próżnię wlepiasz
I z bezcielesnym rozmawiasz powietrzem?
Dziko z twych oczu strzela wnętrzny płomień;
I gładkie włosy twoje, jak żołnierze
2345Zbudzeni ze snu alarmem, powstają
I wyprężone stoją. O mój synu,
Skrop tę trawiącą cię gorączkę chłodem
Zastanowienia. W co się tak wpatrujesz?
HAMLET
W niego! tam! w niego! Patrz, jaki on blady!
2350Ach! jego postać, jego sprawa zdolna
Byłaby wzruszyć głazy. Nie patrz na mnie!
Bo od żałosnych tych spojrzeń rozmięknie
Tęgość mej woli i wbrew zamiarowi
Nie krew pocieknie, ale łzy.
KRÓLOWA
HAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
KRÓLOWA
Płód to chorobliwego mózgu twego.
W tworzeniu tego rodzaju widziadeł
Gorączka bardzo jest biegła.
HAMLET
Gorączka!
Puls mój spokojnie bije i do taktu,
2370Tak jak twój, pani. W tym, co powiedziałem,
Nie było nic od rzeczy. Chcesz dowodu,
To ci powtórzę każde moje słowo,
A tego przecie wariat nie potrafi.
Wyrzuty sumieniaO matko, matko! przez miłość zbawienia,
2375Nie kładź pochlebnej maści na twą duszę
Tą myślą, że to nie sumienie twoje,
Ale szaleństwo moje przemawiało.
Ona by tylko zaciągnęła błoną
I zabliźniła miejsca owrzodzone,
2380Ale zepsuta materia dlatego
Nie przestawałaby wewnątrz nurtować.
Wyspowiadaj się niebu, żałuj tego,
Co przeszło, chroń się tego, co przyjść może,
I nie pokrywaj chwastu mierzwą, aby
2385Rósł bujniej. Cnota, Obraz świataPrzebacz mi tę moją cnotę:
Bo w dychawicznym biegu tego świata
Przychodzi cnocie przepraszać występek,
Korzyć się przed nim i nieledwie żebrać
O pozwolenie zrobienia mu dobrze.
SerceKRÓLOWA
HAMLET
O, rzuć precz, pani, część jego poślednią
I zacznij z drugą tym czyściejsze życie.
Cnota, PożądanieDobranoc… tylko nie wespół z mym stryjem,
Pożycz choć cnoty, jeżeli jej nie masz.
2395Nałóg, ten potwór, imający zmysły
W szatańskie pęta, jest jednak aniołem
Przez to, że prawym, szlachetnym popędom
Użycza także szat, które wciągnąwszy
Nietrudno nosić. Wstrzymaj się dziś, pani,
2400A umartwienie to uczynić łatwym
Jutrzejsze, dalsze jeszcze łatwiejszymi!
Bo przywyknienie zdolne jest nieledwie
Odmienić stempel natury i albo
Wciela szatana, albo go cudowną
2405Siłą wypędza. Jeszcze raz dobranoc.
A gdy zapragniesz być błogosławiona,
I ja poproszę–ć o błogosławieństwo. —
Co się dotyczy tego jegomościa,
W istocie, żal mi go; lecz widno nieba
2410Dla ukarania nas zobopólnego
Chłosty mię swojej zrobiły narzędziem.
Pogrzeb mu sprawię i odpłacę godnie
Śmierć mu zadaną. — Dobranoc tymczasem.Miłość, Okrucieństwo
Miłość to moją tak zatwardza duszę;
2415Chcąc być łagodnym, okrutnym być muszę.
A! jeszcze parę słów.
KRÓLOWA
HAMLET
Nic, pani, wcale; owszem, nie masz czynić
Tego, co–ć powiem, abyś uczyniła;
2420Gdy cię pijany król wezwie do łoża,
Nazwie swą kotką, z pieszczot w twarz uszczypnie,
Wtedy za parę ckliwych pocałunków
Albo łaskotek niecnych jego palców
Odkryj mu wszystko, coś tu usłyszała;
2425Powiedz mu, żem ja w gruncie nie szalony,
Tylko szalony przez podstęp. To byłby
Czyn budujący; bo któraż królowa,
Piękna, roztropna, dobrych obyczajów,
Coś podobnego mogłaby zataić
2430Przed nietoperzem, wygą, koczkodanem?
Pytam się, która? Nie, wbrew rozumowi
I wbrew dyskrecji otwórz kosz na dachu,
Wypuść zeń ptaki, jako małpa w bajce[121],
A potem sama w kosz wlazłszy, dla próby,
2435Ruń na złamanie karku.
KRÓLOWA
Podróż, PodstępHAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
Już są gotowe listy i dwóch moich
Koleżków — którym ufam tak jak żmijom —
Ma je wziąć. Misja ich polega na tym,
2445Żeby mi wskazać, gdzie raki zimują[122].
Życzę im szczęścia; idzie tu albowiem
O to, ażeby inżyniera własną
Jego petardą wysadzić w powietrze;
A to sęk będzie właśnie, bo ja głębiej
2450O parę sążni podkopię ich minę
I puszczę ich aż pod księżyc.
Bodaj to, kiedy się przy jednym dziele
Z dwóch stron przeciwnych zejdą dwa fortele. —
Dobranoc, matko. Trzeba mi stąd sprzątnąć
2455Tę bryłę mięsa. Coś teraz pan radca
Cichy, poważny, on, co był przed chwilą
Uosobioną, głośną krotofilą.
Pójdź, waszmość, musim skończyć z sobą sprawę.
Dobranoc, matko.
AKT CZWARTY
SCENA PIERWSZA
KRÓL
Tych głuchych jęków, tych przeciągłych westchnień
Musi być powód; winniśmy go dociec.
Gdzie syn twój, pani?
Szaleniec, Szaleństwo, Morze, WiatrKRÓLOWA
KRÓL
KRÓLOWA
KRÓL
Co za wściekłość!
2475Tak samo by się było stało ze mną,
Gdybym był tam się znalazł. Wolność jego
Zagraża wszystkim, mnie i tobie samej.
Niestety! jakież zadośćuczynienie
Wymazać zdoła ten krwawy postępek?
2480Szaleniec, SzaleństwoMoja to, moja wina, bo przezorność
Nakazywała mi wcześnie wziąć w kluby,
Poskromić tego młodego szaleńca;
Ale kochałem go, tak go kochałem,
Żem nie chciał wejrzeć w tę smutną konieczność;
2485I jak ktoś brzydką dotknięty chorobą,
Chcąc ją zataić, pozwoliłem złemu
Dojść aż do rdzenia życia. Gdzież on poszedł?
KRÓLOWA
Złożyć w ustroniu ciało zabitego,
Przy czym szaleństwo jego, jako ruda
2490Drogiego kruszcu zmieszanego z podłym,
Szlachetną stronę ukazało: płakał
Nad tym, co zrobił.
KRÓL
Wyjdźmy stąd, Gertrudo,
Prędzej niż słońce szczyty gór ozłoci,
2495Musi on wsiąść na okręt: nam zaś trzeba
Całej powagi i zręczności użyć
Na ubarwienie i uniewinnienie
Tego niecnego czynu. — Gildensternie!
Idźcie i weźcie z sobą jeszcze kogo.
2500Hamlet w szaleństwie zabił Poloniusza
I gdzieś go powlókł z tego tu pokoju.
Idźcie, wynajdźcie go, przemówcie grzecznie
I każcie ciało zanieść do kaplicy.
Spieszcie się, proszę was.
Pójdźmy, Gertrudo,
Zgromadzim naszych najlepszych przyjaciół
I odkryjemy im tak to, co zaszło,
Jak to, co czynić zamierzamy. Może
Takim sposobem potwarz, której poszept
2510Z jednego krańca świata do drugiego
Szparko jak działo do tarczy przenosi
Zatruty pocisk, minie nas i tylko
Nieczułe zrani powietrze. Pójdź, luba!
Trapi i trwoży mnie ta ciężka próba.
SCENA DRUGA
HAMLET
ROZENKRANC
HAMLET
TrupROZENKRANC
HAMLET
ROZENKRANC
Kondycja ludzka, SługaHAMLET
ROZENKRANC
HAMLET
Ażebym umiał być panem waszej tajemnicy, a swojej własnej nie umiał. Poza tym kiedy pytanie czyni gąbka, jakąż odpowiedź ma dać syn królewski?
ROZENKRANC
HAMLET
Nie inaczej; za gąbkę, która wciąga w siebie królewskie fawory, nagrody i łaski. Ale takie istoty wyświadczają ostatecznie samemuż królowi przysługę. Trzyma on je w gębie jak małpa i cmoka, aby je połknął potem. Skoro zapotrzebuje tego, co waść zbierzesz, dość mu cię będzie ścisnąć, a wnet nasiąkła gąbka znowu będzie sucha.
ROZENKRANC
HAMLET
ROZENKRANC
Mości książę, trzeba, żebyś nam powiedział koniecznie, gdzie jest ciało, i poszedł z nami do króla.
KrólHAMLET
GILDENSTERN
HAMLET
SCENA TRZECIA
KRÓL
Kazałem szukać go i znaleźć ciało.
Jak niebezpieczne jest pozostawienie
Tego młodzieńca na wolności, sami
Widzimy teraz, niestety, zbyt jasno.
Nie nam tu jednak wypada surowe
2540Stosować środki. LudOn ma zachowanie
U ludu, który nie bierze na rozum,
Ale na oko; gdzie zaś to ma miejsce,
Tam zwykle bywa ważona na szali
Nie wina, ale kara winowajcy.
2545Trzeba dlatego, ażeby to nagłe
Jego wysłanie wydało się krokiem
Od dawna ułożonym! ZłoZłe gwałtowne
Gwałtownym tylko leczy się lekarstwem
Lub żadnym.
ROZENKRANC
KRÓL
ROZENKRANC
KRÓL
ROZENKRANC
Vanitas, Robak, Obraz świata, Danse macabreKRÓL
HAMLET
KRÓL
HAMLET
Nie tam, gdzie on je, ale tam, gdzie jego jedzą. Zebrał się właśnie koło niego kongres politycznych robaków. W gastronomii nie ma, panie, większego potentata jak robak. Tuczymy wszelkie istoty dla karmienia siebie, siebie zaś tuczymy dla robaków. Tłusty król i chudy pachołek są to tylko różne potrawy, dwa dania na jeden stół, i basta.
KRÓL
Chłop, Kondycja ludzka, Król, Pozycja społecznaHAMLET
Rybak może wsadzić na wędę robaka, który jego królewską mość pożywał, i spożyć rybę, która tego robaka zjadła.
KRÓL
HAMLET
KRÓL
HAMLET
W niebie. Każ go tam szukać; a jeżeli go posłowie twoi tam nie znajdą, poszukaj go sam w innym miejscu. To pewna jednak, że jeżeli go nie znajdziecie w tym miesiącu, poczujecie go w następnym na schodach prowadzących do galerii.
KRÓL
HAMLET
PodróżKRÓL
Hamlecie, własne twoje bezpieczeństwo,
Którego pragniem, tak jak opłakujem
To, coś uczynił, wymaga, ażebyś
2575Czyn ten niezwłocznym opłacił wyjazdem.
Gotuj się przeto; okręt już pod żaglem,
Wiatr sprzyja; orszak twój czeka i wszystko
Wskazuje–ć drogę do Anglii.
HAMLET
KRÓL
HAMLET
AniołKRÓL
HAMLET
KRÓL
HAMLET
Matko! Ojciec i matka tyle znaczą co mąż i żona, a mąż i żona są jednym ciałem; a więc, matko! Dalej, do Anglii!
Podstęp, ZbrodniaKRÓL
Idźcie w trop za nim. Zwabcie go czym prędzej
Na okręt; niechaj odpłynie dziś jeszcze,
Przygotowane już i przewidziane
2590Wszystko, co będzie wam potrzebne. Spieszcie,
Spieszcie, nie tracąc czasu.
A ty, Anglio,
Jeśli ci przyjaźń moja pożądana
(O czym nie wątpię, boś świeżo uczuła
2595Moją potęgę, i gojąc dotychczas
Blizny zadane duńskim mieczem, trwożne
Niesiesz nam hołdy), ListAnglio, nie waż lekce
Wszechwładnej woli mojej, która w listach,
Zaklinających cię o tę przysługę,
2600KrewWyraźnie żąda od ciebie niezwłocznej
Śmierci Hamleta. Wypełnij to, Anglio,
Bo on mi trawi krew jak zaród suchot,
Z którego ty mnie masz uleczyć. Póki
To się nie stanie, póty w żadnej doli
2605Nic mnie nie znęci i nie zadowoli.
SCENA CZWARTA
FORTYNBRAS
Mości rotmistrzu, idź, pozdrów ode mnie
Duńskiego króla; powiedz mu, że wskutek
Przyrzeczeń, jakie od niego otrzymał,
Fortynbras prosi go o glejt[124] do przejścia
2610Przez duńskie kraje. Wiesz, gdzie się zejść mamy.
Jeżeli jego królewska mość będzie
Miała co do nas, to mu przyjdziem oddać
Należną czołobitność. Tak mu powiedz.
ROTMISTRZ
FORTYNBRAS
HAMLET
ROTMISTRZ
HAMLET
ROTMISTRZ
HAMLET
ROTMISTRZ
HAMLET
ROTMISTRZ
Prawdę mówiąc
I bez dodatków, idziemy zagarnąć
Marny kęs ziemi, z którego krom sławy
Żaden nam inny nie przyjdzie pożytek.
2630Za parę mendli dukatów nie chciałbym
Wziąć go w dzierżawę, i pewnie by więcej
Nie przyniósł ani nam, ani Polakom,
Gdyby był w czynsz puszczony.
HAMLET
ROTMISTRZ
HAMLET
Wartoż tracić
Parę tysięcy dusz i dziesięć razy
Tyle dukatów za taki psi ogon?
2640Jest to, zaprawdę, ślepy wrzód pokoju
I pomyślności, który wewnątrz pęka
I ani znaku nie daje na zewnątrz,
Dlaczego człowiek umiera. Dziękuję–ć,
Mości rotmistrzu.
ROTMISTRZ
ROZENKRANC
HAMLET
Jakże mnie wszystko oskarża i wszystko
2650Leniwej zemście mej bodźca dodaje!
Kondycja ludzka, Zwierzęta, Konflikt wewnętrzny, VanitasCzymże jest człowiek, jeżeli najwyższym
Jego zadaniem i dobrem na ziemi
Jest tylko spanie i jadło? Bydlęciem,
Szczerym bydlęciem. Ten, co nas obdarzył
2655Tak dzielną władzą myślenia, że może
I wstecz, i naprzód poglądać, nie na to
Dał nam tę zdolność, ten udział boskości
Rozumem zwany, aby w nas jałowo
Leżał i butwiał. Mądrość, TchórzostwoJest–li to więc skutkiem
2660Zwierzęcej, bydła godnej niepamięci,
Czy trwożliwego i drobiazgowego
Przewidywania, które ściśle biorąc,
Zawsze ma w sobie trzy części tchórzostwa,
A tylko jedną mądrości. Doprawdy,
2665Nie mogę tego pojąć, że aż dotąd
Mówię do siebie: trzeba to uczynić,
I kończę na tym, kiedy mi do czynu
Nie brak powodów, woli, sił i środków.
Przykłady, wielkie jak świat, stoją przecie
2670Przede mną; choćby to wojsko tak liczne
I tak zasobne, pod wodzą takiego
Młodego księcia, który, zapalony
Szlachetną żądzą sławy, lekceważy
Ukrytą szalę wypadków i chętnie,
2675Co jest doczesne i przemijające,
Na sztych wystawia hazardom, zagładzie,
Za co? za marną łupinę orzecha.
Cnota, Honor, WalkaPrawdziwie wielkim być to nie wojować
O byle głupstwo bez wielkiej przyczyny,
2680Lecz wielkomyślnie o źdźbło nawet walczyć,
Gdzie honor każe. I cóż ja wart jestem,
Ja, który ojca zgon, zhańbienie matki
Śpiąco przepuszczam? gdy Sławaoto ze wstydem
Widzę przed sobą bliską śmierć dwudziestu
2685Tysięcy ludzi, którzy dla chimery,
Dla widma sławy, w grób idą jak w łóżko,
Aby wywalczyć nikczemną piędź ziemi,
Na której nie ma dość miejsca do walki
Ani dość darni, by skryła mogiły
2690Tych, co polegną. Bądź odtąd zażartą,
O wolo moja, albo wzgardy wartą!
SCENA PIĄTA
PozoryKRÓLOWA
HORACY
KRÓLOWA
Rozpacz, Szaleniec, SzaleństwoHORACY
Ciągle wspomina o ojcu;
Słyszała, mówi, że świat krzywo idzie;
Wzdycha i chwyta się za serce; lada
Fraszka ją drażni; słowa jej bez związku
2700Nie określają niczego, jednakże
Zastanawiają; podnosi je słuchacz
I zszywa podług kroju własnych myśli;
Każdy zaś wyraz jej, obok wyrazu
Jej twarzy, ruchów i postawy, takie
2705Czyni wrażenie, że można by myśleć,
Iż jest w nim jakaś myśl, tylko zawiła
I bardzo smutna.
KRÓLOWA
Muszę z nią pomówić;
Mogłaby bowiem złym ludziom dać powód
2710Do niebezpiecznych przypuszczeń. Niech wnijdzie.
Choroba, Dusza, OmenChora ma dusza każdą rzecz powszednią
Złowrogich następstw sądzi przepowiednią,
Jak głupio w trwodze występek przesadza,
Że drżąc przed zdradą sam się prawie zdradza.
Kobieta, Mężczyzna, MiłośćOFELIA
KRÓLOWA
OFELIA
KRÓLOWA
OFELIA
KRÓLOWA
OFELIA
KRÓLOWA
OFELIA
LosKRÓL
OFELIA
Dobrze; Bóg wam zapłać. Mówią, że sowa była córką piekarza[127]. Ach, panie! Wiemy, czym jesteśmy, ale nie wiemy, co się z nami stanie. Niech wam Bóg pomaga przy wieczerzy!
KRÓL
OFELIA
Dzień dobry, dziś święty Walenty[128].
Dopiero co świtać poczyna;
Młodzieniec snem leży ujęty,
A hoża doń puka dziewczyna.
Podskoczył kochanek, wdział szaty,
Drzwi rozwarł przed swoją jedyną
I weszła dziewczyna do chaty,
Lecz z chaty nie wyszła dziewczyną.
KRÓL
OFELIA
KRÓL
OFELIA
Jeszcze się wszystko naprawi, mam nadzieję. Tylko cierpliwości! Ale nie mogę nie zapłakać, pomyślawszy, że go mają złożyć w zimną ziemię. Mój brat dowie się o tym, a zatem dziękuję państwu za dobrą radę. Niech powóz zajeżdża! Dobranoc, panie; dobranoc, śliczne panie, dobranoc, dobranoc.
KRÓL
Jest to trucizna głębokiej boleści,
2735Której śmierć ojca źródłem. O Gertrudo!
Gertrudo! ziszcza się na nas ta prawda,
Że kiedy kogo nawiedzają smutki,
To nigdy luzem, a zawżdy gromadnie.
Naprzód zabójstwo jej ojca, następnie
2740Wyjazd twojego syna, nieszczęsnego
Sprawcy własnego swojego wygnania;
Głuche szemranie ludu, uprzedzone
I złem brzemienne żywiącego myśli
Z powodu śmierci cnego Poloniusza,
2745Którego skore pochowanie było
Niedorzecznością z naszej strony; terazRozum, Szaleństwo
To biedne dziewczę, wyzute z szlachetnej
Władzy rozumu, bez której jesteśmy
Lalkami tylko albo zwierzętami;
2750Nareszcie, i to jedno tyle waży
Co tamto wszystko, brat jej potajemnie
Powraca z Francji, karmi się zdumieniem,
Kryje się w chmurach i nadstawia ucho
Donosicielom, którzy jadowite
2755O śmierci ojca wdmuchują mu wieści —
Wieści z uszczerbkiem naszym, przeciw którym
Zastanowienie, ubogie w dowody,
Nic nie podoła. NiebezpieczeństwoO Gertrudo, zbieg ten
Wypadków, na kształt kilkuramiennego
2760Narzędzia śmierci, z wielu stron od razu
Zabójczą ranę mi zadaje.
KRÓLOWA
KRÓL
DWORZANIN
MorzeChroń się, miłościwy królu,
Ocean, z łoża swojego wybiegły,
Nie chłonie z większą gwałtownością nizin,
2770Jako Laertes na czele powstańców
Straż twą powala. Lud go głosi panem;
I jakby świat był dopiero w zawiązku,
Przeszłość zatarta, zapomniany zwyczaj,
Te słów hamulce i wszelkiej swawoli,
2775Słychać wołanie: „Wybierajmy króla!
Laertes królem!” Czapki, dłonie, usta
Ze wszech stron wtórzą temu okrzykowi:
„Laertes królem! Wiwat król Laertes!”[129]
KRÓLOWA
KRÓL
LAERTES
DUŃCZYCY
LAERTES
DUŃCZYCY
LAERTES
KRÓLOWA
LAERTES
Kropla krwi zimnej
Byłaby we mnie świadectwem bękarctwa,
Urągowiskiem przeciw memu ojcu,
Zakałem, który by piętno bezwstydu
2795Wyrył na czystym czole matki mojej.
KRÓL
Jakiż cię powód skłania, Laertesie,
Tak buntowniczo przeciw nam powstawać?
Odstąp, Gertrudo, nie lękaj się o nas;
KrólTaka jest bowiem boskość majestatu,
2800Że zdrada, choćby nie wiedzieć co chciała,
Tępi o niego swój pocisk[130]. —
Powiedz mi, Laertesie, co to znaczy? —
Gertrudo, daj mu pokój. — Mów młodzieńcze.
LAERTES
KRÓL
KRÓLOWA
KRÓL
ZemstaLAERTES
Jakim
2810Sposobem umarł? Nie dam się omamić.
Do czarta z uległością! Niechaj w piekło
Pójdą przysięgi! Sumienie, powinność
Niech w najczarniejszej przepadną otchłani!
Urągam potępieniu. Na to przyszło,
2815Że oba światy niczym są w mych oczach:
Wszystko mi obojętne, bylem tylko
Sowicie pomścił ojca.
KRÓL
LAERTES
Nikt w świecie, jeno własna moja wola;
2820Możność zaś moją k'temu tak urządzę,
Że z małą garścią środków wiele wskóra.
KRÓL
Chcesz–li się czegoś pewnego dowiedzieć
O śmierci ojca twego, Laertesie?
Jestże w twej zemście zapisana zguba
2825Zarówno jego przyjaciół i wrogów?
Tych, co zyskali, i tych, co stracili?
LAERTES
KRÓL
LAERTES
KRÓL
Teraz mówisz
Jak nieodrodny syn i prawy szlachcic.
2835Żem ja nie winien śmierci twego ojca,
Owszem, najmocniej nią jestem dotknięty,
To się okaże wnet rozwadze twojej
Tak jasne jak dzień oczom.
DUŃCZYCY
Siostra, Szaleniec, Szaleństwo, ZemstaLAERTES
O wściekłości!
Spal mi mózg! Soli łez, straw mi zmysł wzroku!
Na Boga! Za to twoje obłąkanie
Ciężką zapłatę ściągnę z jego sprawców,
2845Tak, że aż szala od jej wagi całkiem
Na dół opadnie. O majowa różo!
Kochane dziewczę, luba siostro, wdzięczna
Moja Ofelio! Boże! czy podobna,
Aby dziewczęcy umysł był tak wątły
2850Jak życie starca? Miłość uszlachetnia
Naturę ludzką, gdy zaś ta szlachetna,
Wtedy zamyka najlepszą swą cząstkę
W grobie tych, których kochała.
OFELIA
LAERTES
Gdybyś przy zdrowych zmysłach chciała kogo
Zagrzać do zemsty, wymowniej byś tego
Dopiąć nie mogła.
OFELIA
Trzeba wam mówić pacierz po nim, skoro mówicie, że już po nim. Nieprawdaż, jak się to ładnie składa? Fałszywy to sługa, który uwiódł córkę swego pana.
LAERTES
KwiatyOFELIA
Oto rozmaryn[132] na pamiątkę; proszę cię, luby, pamiętaj; a to bratki, żebyś o mnie myślał.
LAERTES
OFELIA
Oto ruta; część jej wam daję, a część sobie zachowam; w niedzielę możemy ją nazywać zielem łaski, ale ty swoją rutkę musisz nosić trochę inaczej niż ja. Oto stokrotki. Rada bym wam dać i fiołków, ale mi wszystkie ze śmiercią ojca powiędły. Mówią, że szczęśliwie skończył.
LAERTES
OFELIA
LAERTES
Kara, Sąd, Sędzia, SprawiedliwośćKRÓL
Laertesie,
Muszę podzielić z tobą to cierpienie,
2870Chyba mi prawa do tego zaprzeczysz,
Ustąp tymczasem. Wybierz, kogo zechcesz,
Spośród przyjaciół swych najzaufańszych,
Niech ten rozsądzi nas, jeśli mię uzna
Winnym w tej sprawie bądź wprost, bądź pośrednio,
2875Natychmiast oddam ci na satysfakcję
Tron, państwo, życie, wszystko, co posiadam;
W przeciwnym razie ty twoją zranioną
Duszę cierpliwie porucz naszej pieczy,
A wtedy razem pomyślimy nad tym,
2880Jakby ją spełna zaspokoić.
LAERTES
Zgoda,
Pogrzeb, SzlachcicTa jego nagła śmierć, ten cichy pogrzeb,
Bez żadnych oznak, szpady ani herbów,
Bez ceremonii, bez pompy pogrzebu.
2885Wszystko to woła na mnie wniebogłosy
O ścisłe śledztwo.
KRÓL
SCENA SZÓSTA
HORACY
SŁUGA
HORACY
PIERWSZY MAJTEK
HORACY
PIERWSZY MAJTEK
Pomoże, jeżeli mu się podoba. Oto list do was, jeżeli tylko miano wasze Horacy, jak nas o tym zapewniono. Oddał nam go jakiś poseł wyprawiony do Anglii.
HORACY
„Horacy, jak tylko ten list przeczytasz, dopomóż oddawcom jego dostać się do króla, mają oni pismo i do niego. Zaledwieśmy przebyli dwa dni na morzu, gdy silnie uzbrojony statek korsarski wyprawił na nas łowy. Ponieważ miał nad nami w żaglach przewagę, zmuszeni byliśmy stawić mu czoło i przyjąć bitwę, wśród której wrzenia wskoczyłem na ów statek. W tejże chwili piraci oddalili się od naszego okrętu i tym sposobem sam jeden zostałem ich jeńcem. Obeszli się ze mną, jak poczciwym łotrom przystoi; ale wiedzieli, co czynią[133]; muszę się im za to dobrze wywdzięczyć. Postaraj się, aby król odebrał to, co doń piszę, i śpiesz do mnie tak chyżo, jak gdybyś uciekał przed śmiercią. Mam ci coś do powiedzenia na ucho, co cię w oniemienie wprawi, a przecież słowa będą tu tylko cieniem rzeczy samej. Ci dobrzy ludziska doprowadzą cię do miejsca, gdzie się znajduję. Rozenkranc i Gildenstern peregrynują[134] do Anglii; o nich także mam ci wiele do powiedzenia. Bądź zdrów.
Chodźcie, ułatwię drogę tamtym listom,
O ile tylko będę mógł najprędzej,
Byście tym prędzej mnie zaprowadzili
Do tego, co je wam oddał.
SCENA SIÓDMA
SądKRÓL
Teraz mię musisz w sądzie swym rozgrzeszyć
2905I w sercu swoim umieścić przyjaźnie,
Skoroś jawnego nabrał przekonania,
Że ten, co zabił twego ojca, godził
Na własne moje życie.
LAERTES
KRÓL
O, z dwóch przyczyn,
Które ci może wydadzą się błahe,
Dla mnie są jednak bardzo ważne. Najprzód
2920Królowa, matka jego, żyje prawie
Jego widokiem, Gwiazdaa ja, niech to będzie
Słabość lub cnota, tak dalece jestem
Ciałem i duszą do niej przywiązany,
Że jako gwiazda w jednej tylko sferze
2925Krążąca, przez nią się tylko poruszam.
Drugą przyczyną, dla której go jawnie
Skarcić nie mogłem, była miłość ludu,
Która usterki jego topi w sobie.
I, jako owo źródło drzewo w kamień,
2930Zmienia naganę w chwalbę. Strzały moje
Za tępe przeciw takiemu wiatrowi,
Byłyby w łuk mój powróciły nazad,
Zamiast dosięgnąć, gdzie bym je był posłał.
LAERTES
Tak więc straciłem najlepszego ojca;
2935Siostra, Szaleniec, SzaleństwoSiostrę znajduję pchniętą w głąb rozpaczy.
Siostrę, ach! której szanowne przymioty
(Jeżeli można chwalić, co minione)
Wyzywająco jaśniały na szczycie
Widowni wieku. Ależ przyjdzie chwila
2940Mej zemsty.
KRÓL
Możesz być o to spokojny,
Nie sądź, ażebym był z tak miękkiej gliny,
Iżbym pozwolił się niebezpieczeństwu
Targać za brodę i miał to za fraszkę.
2945Wkrótce ci powiem coś więcej. Kochałem
Twojego ojca, kocham też i ciebie:
To ci powinno dać do zrozumienia!
ListPOKOJOWIEC
KRÓL
POKOJOWIEC
KRÓL
„Pośpieszam waszą królewską wielkość uwiadomić, żem nago na jej ziemię wysadzony został. Jutro prosić będę o pozwolenie ujrzenia jego królewskiego oblicza i wtedy, wybłagawszy sobie najprzód waszej wielkości przebaczenie, będę miał honor zdać jej sprawę z wypadku, który spowodował mój nagły i osobliwszy powrót.
KRÓL
LAERTES
KRÓL
ZemstaLAERTES
ZbrodniaKRÓL
LAERTES
KRÓL
LAERTES
Radź więc, panie.
Chętnie–ć posłusznym będę, i tym chętniej,
2980Jeżeli będę mógł być wykonawcą
Tego pomysłu.
KRÓL
O toć właśnie idzie.
Od czasu twego wyjazdu szeroko
Wobec Hamleta mówiono o pewnym
2985Talencie, w którym masz być celujący.
Wszystkie zdolności twoje razem wzięte
Nie obudzały w nim tyle zazdrości
Ile ta jedna, najmniej w moich oczach
Ceny mająca.
LAERTES
KRÓL
Błaha jak wstążka, którą sobie młodzież
Zdobi kapelusz, jednakże potrzebna;
Lekki, swobodny strój przystoi bowiem
Rześkiej młodzieży, tak jak ciepłe futro
2995I długa suknia późnemu wiekowi,
Bo mu przyczynia zdrowia i powagi.
Był tu przed paru miesiącami pewien
Normandzki rycerz; widziałem Francuzów,
Służyłem nawet kiedyś między nimi;
3000Mistrze to w konnej jeździe; ale ten był
Diabłem wcielonym; przyrastał do siodła
I tak cudownie zażywał rumaka,
Że koń i jeździec zdawali się w jednej
Formie ulani. Co bądź o tym kunszcie
3005Pomyśleć mogłem, wszystko niższym było
Od tego, czego ów zuch dokazywał.
LAERTES
KRÓL
LAERTES
KRÓL
LAERTES
KRÓL
Ten tedy Lamond szeroko i długo
3015Rozwodził się nad tobą, Laertesie.
I tak wynosił twą biegłość i zręczność
W robieniu bronią, zwłaszcza też rapierem,
Że, wnosząc z jego opisu, ciekawy
Byłby to widok, gdyby ci kto sprostał.
3020Spomiędzy jego współziomków najpierwsi,
Mówił, fechmistrze stracili przytomność,
Oko i zwinność w spotkaniu się z tobą.
Opowiadanie to wzbudziło taką
Zawiść w Hamlecie, że niczego odtąd
3025Nie pragnął, jeno twojego powrotu
I spróbowania się z tobą na ostrze.
Otóż więc…
LAERTES
Ojciec, Syn, ŻałobaKRÓL
LAERTES
KRÓL
Nie przeto, abym w wątpliwość podawał
Twoją ku niemu miłość, lecz dlatego,
3035Iż wiem, że Miłośćmiłość jest dziecięciem czasu;
A doświadczenie uczy mnie codziennie,
Że czas miarkuje jej siłę i zapał.
Płomień miłości zawżdy mieści w sobie
Coś na kształt knota, co moc jego tłumi,
3040I w jednostajnym nic nie trwa wigorze;
CzynBo wigor, z zbytku krwi dostając pleury[135],
Własnym nadmiarem zabity zostaje.
Kto chce, powinien wraz to, co chce, spełnić;
Bo to „chce” zmienne tyle napotyka
3045Tam i szkopułów, ile jest na świecie
Ramion, języków i przygód, a później
Owo „powinien” staje się niewczesnym
Westchnieniem, które, niosąc ulgę, szkodzi[136].
Lecz wróćmy w sam rdzeń wrzodu: Zbrodnia, ZemstaHamlet wraca,
3050Cóż chcesz przedsięwziąć, aby się okazać
Nie w słowach, ale w czynie dobrym synem?
LAERTES
PodstępKRÓL
Zemsta, zaiste, nie może znać granic
I żadne miejsce uświęcać mordercy;
3055Chceszli się jednak zemścić, Laertesie,
Zamknij się na czas jakiś w swym pokoju.
Hamlet przybywszy dowie się, żeś wrócił.
Głosić będziemy przed nim twoją zręczność
I sławę, którą ci zrobił ów Francuz,
3060W dubelt powleczem werniksem. Wyjdź wtedy
I przyjm spotkanie się z nim, do którego
Znajdziesz sposobność. Jego lekkomyślność,
Niepodejrzliwość i szlachetność sprawią,
Że nie obejrzy kling, z łatwością zatem,
3065Chociażby trochę używszy podstępu,
Będziesz mógł wybrać rapier nie stępiony
I umiejętnym pchnięciem odwetować
śmierć ojca.
TruciznaLAERTES
Zrobię tak i dla pewności
3070Nabalsamuję ostrze mego miecza.
Nabyłem od pewnego szarlatana
Taką maść, że gdy nóż w niej umaczany
Najmniej zadraśnie żyjącą istotę,
Nie ma pomiędzy najzbawienniejszymi
3075Ziołami środka, który by potrafił
Uchronić ją od śmierci. Tym to jadem
Miecz mój omaszczę; niech go drasnę tylko,
I Już będzie po nim.
KRÓL
TajemnicaRozważmy to głębiej
3080baczmy, jakie nam okoliczności
I czas w tej mierze mogą dać poparcie;
Bo gdyby to nas miało zawieść, gdyby
Plan nasz chybiony miał wypłynąć na wierzch,
Lepiej by go zaniechać. Trzeba zatem,
3085Aby ten projekt miał w odwodzie drugi,
Który w potrzebie przyszedłby mu w pomoc.
Czekaj — pomyślmy trochę. Uroczysty
Postawię zakład na kartę twej sztuki;
A potem — potem… TruciznaHa! wiem już, co robić.
3090Gdy was bój znuży, tak że się aż obu
Czuć da pragnienie (ostro żgaj dlatego),
I gdy on zechce czego do ochłody,
Wtedy podadzą mu puchar, z którego
Jeden łyk, w razie gdyby jakim trafem
3095Uszedł twojego zatrutego ciosu,
Da nam skuteczny sukurs[137]! Skąd ta wrzawa?
ŚmierćKRÓLOWA
LAERTES
KRÓLOWA
Owdzie nad potokiem stoi
Pochyła wierzba[138], której siwe liście
W lustrze się czystej przeglądają wody.
3105Kwiaty, Miłość, Pożądanie, ŻałobaTam ona wiła fantastyczne wieńce
Z pokrzyw, stokrotek, jaskrów i podłużnych
Karmazynowych kwiatów, którym nasi
Sprośni pasterze szpetną dają nazwę,
A zaś dziewice w skromności je zowią
3110Palcami zmarłych. Otóż chcąc zawiesić
Jeden z tych wianków na zwisłej gałęzi,
Nie dość ostrożnie wspięła się na drzewo.
Złośliwa gałąź złamała się pod nią.
I z kwiecistymi trofeami swymi
3115StrójWpadło w toń biedne dziewczę. Przez czas jakiś
Wzdęta sukienka niosła ją po wierzchu
Jak nimfę wodną i wtedy, nieboga,
Jakby nie znając swego położenia
Lub jakby czuła się w swoim żywiole,
3120Śpiewała starych piosenek urywki,
Ale niedługo to trwało, bo wkrótce
Nasiąkłe szaty pociągnęły z sobą
Biedną ofiarę ze sfer melodyjnych
W zimny muł śmierci.
LAERTES
KRÓLOWA
ŁzyLAERTES
Biedna Ofelio, za wiele
Masz już wilgoci, wstrzymam więc łzy moje,
A jednak jest to rzecz ludzka, natura
3130Żąda praw swoich na przekór wstydowi;
Gdy te strumienie ściekną, zniewieściałość
Wyjdzie wraz z nimi z serca,
Żegnam cię, panie, mam w ustach wyrazy,
Które płomieniem rade by wybuchnąć;
3135Ale je gasi to dzieciństwo.
KRÓL
AKT PIĄTY
SCENA PIERWSZA
PIERWSZY GRABARZ
DRUGI GRABARZ
Co się tam o to pytasz; bierz się lepiej żywo do kopania. Fizyk był przy niej i zakwalifikował ją do chrześcijańskiego pogrzebu.
PIERWSZY GRABARZ
DRUGI GRABARZ
PIERWSZY GRABARZ
Musiało być przyczynienie się, a to punkt właśnie stanowi. Kiedy się topię, w takim razie popełniam czyn, a czyn się popełnia trojako: działając, wykonywając i uskuteczniając. Tak więc widzisz, że się ona utopiła z umysłu.
DRUGI GRABARZ
PIERWSZY GRABARZ
Gadaj zdrów. Tu płynie woda, dajmy na to, a tu stoi człowiek, dajmy na to: jeżeli człowiek pójdzie do wody i utopi się, rad nierad, to już ci nie zaprzeczy temu, że poszedł; ale jeżeli woda przyjdzie do niego i zatopi go, to co innego; wtedy nie można powiedzieć, że on się utopił. Wierzaj mi, kumie, że kto sam nie jest winien swojej śmierci, ten sam sobie życia nie skraca.
DRUGI GRABARZ
PIERWSZY GRABARZ
Pozycja społecznaDRUGI GRABARZ
Chcesz wiedzieć prawdę? Gdyby to nie była dygnitarska córka, nie byłaby po chrześcijańsku chowana.
PIERWSZY GRABARZ
Trafiłeś w sedno. Czy to sprawiedliwie, że panowie dygnitarze większą na tym świecie mają zachętę do topienia się i wieszania niż ich współbracia w Chrystusie? Podaj mi rydel. Nie ma dawniejszych dygnitarzy niż ogrodnicy, górnicy i grabarze, bo oni idą w prostej linii od ojca Adama.
DRUGI GRABARZ
PIERWSZY GRABARZ
DRUGI GRABARZ
PIERWSZY GRABARZ
Czyś waść poganin? Tak–że Pismo rozumiesz? Pismo powiada, że Adam ziemię kopał: kopiąc, musiał ci się schylać, a jakże by się mógł schylić nie mając krzyża? Zadam ci jeszcze jedno pytanie, a jeżeli mi sprytnie nie odpowiesz, to cię nazwę…
DRUGI GRABARZ
Śmiech, ŚmierćPIERWSZY GRABARZ
DRUGI GRABARZ
PIERWSZY GRABARZ
Podoba mi się twój dowcip. W istocie, szubienica wyświadcza przysługi, ale komu? oto tym, co się źle zasługują; a ponieważ ty się źle zasługujesz Bogu, twierdząc, że szubienica jest trwalsza niż kościół, powinna ci więc szubienica wyświadczyć swoją przysługę. Ale wróćmy do rzeczy.
DRUGI GRABARZ
PIERWSZY GRABARZ
DRUGI GRABARZ
PIERWSZY GRABARZ
DRUGI GRABARZ
PIERWSZY GRABARZ
Nie łam sobie już nad tym mózgownicy; osła batem nie popędzisz; a kiedy cię kto o to jeszcze raz zapyta, to mu powiedz: grabarz. Domy jego roboty przetrwają do dnia sądu. Idź do szynku i przynieś mi półkwaterek gorzałki.
Miłość, MłodośćZa młodu — o, gdyby ten wiek mógł powrócić!
Miłostki mym były żywiołem;
Pokochać, odkochać, uścisnąć, porzucić
To u mnie zwyczajnym szło kołem.[141]
HAMLET
HORACY
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
Ta czaszka miała także język i mogła śpiewać. Patrz, jak nią poniewiera ten hultaj; pomiata nią, jak gdyby była szczęką Kaina, pierwszego mordercy. Może to czaszka jakiego dyplomaty, co to chciał podejść Pana Boga, a teraz ją podszedł ten osioł. No nie?
HORACY
HAMLET
Albo jakiego Dworzanin, Sługadworaka, który mógł mówić: dzień dobry, jaśnie wielmożny panie; jakże zdrowie waszej ekscelencji? Albo jakiego zausznika[144], który chwalił konia swego mecenasa, aby go od niego wyłudzić? Jak myślisz?
HORACY
HAMLET
Taka to kolej rzeczy. Robak, ŚmierćA teraz, gdy stracił szczękę, musi służyć pani Gliście i cierpieć szturchańce zakrystiańskiej łopaty. Co za radykalna przemiana! Szkoda, że jej nie możemy oglądać. Czyliż utrzymanie tych kości na to tylko tyle kosztowało, aby z czasem grano w nie jak w kręgle? Ból czuję w moich na tę myśl.
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
Masz i drugą. PrawnikNie jestże to czasem czerep adwokata? Gdzież się podziały jego kruczki i wykręty, jego ewentualności, jego kazualności i matactwa? Jak może znieść, aby go ten grubianin bił w ciemię swoją plugawą motyką, i nie wystąpić przeciw niemu z akcją o czynną obelgę? Hm! hm! Pan, Szlachcic, Własność, Ziemia, BezpieczeństwoA może też to był swojego czasu jaki wielki posesjonat[145], który skupował dobra drogą licytacji, subhastacji[146], komplanacji[147], transakcji i cesji[148]? Na toż mu się zdała czysta masa nieruchomości, aby sam, stawszy się nieruchomością, obróci się w masę błota? Nie zdołaliż ci, co mu pisali ewicje[149], ewinkować[150] mu większej przestrzeni, tylko taką jaką wzdłuż i wszerz pokryje para fascykułów[151]? Kontrakty kupna jego majątków zaledwie by się w takim obrębie zmieściły; a samże ich dziedzic nie ma mieć więcej miejsca? Hę?
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
Barany i cielęta z tych, co w nim bezpieczeństwa szukają! Muszę pomówić z tym człowiekiem. Czyj to grób, przyjacielu?
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
Waspan w nim nie siedzisz, toteż on nie waspana; co do mnie, nie siedzę w nim, a jednak jest moim.
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
KobietaHAMLET
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
Pozycja społeczna, Słowo, ŚmiechCięty hultaj! Trzeba nam ważyć słowa, inaczej igraszka ich wystrychnie nas na dudków. Zaprawdę, mój Horacy, świat się stał tak dowcipny, od trzech lat to uważam, że chłop swoim wielkim palcem u nogi nagniotków nabawia dworaka następując mu na pięty[153]. O jak dawna jesteś grabarzem?
PIERWSZY GRABARZ
Dniem, w którym zacząłem tę profesję, był właśnie ten dzień roku spomiędzy wszystkich innych, w którym nieboszczyk nasz król Hamlet pobił Fortynbrasa.
HAMLET
Szaleniec, SzaleństwoPIERWSZY GRABARZ
Nie wiesz, waspan? Każdy smyk u nas wie o tym. Było to tego dnia, kiedy młody Hamlet przyszedł na świat; ten sam, co to zwariował i został wysłany do Anglii.
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
Dlatego właśnie, że zwariował. Ma on tam rozum odzyskać; ale chociażby go nie odzyskał, nie będzie tam o to kłopotu.
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
Trup, Ciało, WodaHAMLET
PIERWSZY GRABARZ
Jeżeli nie zgnił przed śmiercią (co się w tych czasach zdarza, mamy bowiem ciała, które pod tym względem nie czekają, aż się je w ziemię włoży), to może przeleżeć jakie osiem albo dziewięć lat. Grabarz przeleży lat dziesięć.
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
Bo mu jego rzemiosło tak wygarbowało skórę, że kawał czasu może wodę wstrzymać: a woda, panie, jest straszliwą naszych grzesznych ciał niszczycielką. BłazenOto czaszka, która od dwudziestu trzech lat leży w ziemi.
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
Zaraza na niego! Przypominam sobie, jak mi wylał na głowę całą butlę reńskiego[155]. Ta czaszka, proszę pana, była własnością Yoryka, królewskiego błazna.
HAMLET
PIERWSZY GRABARZ
HAMLET
Pozwól, niech się jej przyjrzę. Przemijanie, VanitasBiedny Yoryku! Znałem go, mój Horacy; był to człowiek niewyczerpany w żartach, niezrównanej fantazji, mało tysiąc razy piastował mię na ręku, a teraz — jakże mię jego widok odraża i aż w gardle ściska! Ciało, UrodaTu wisiały owe wargi, które nie wiem jak często całowałem. Gdzież są teraz twoje drwinki, twoje wyskoki, twoje śpiewki, twoje koncepty, przy których cały stół trząsł się od śmiechu? Nicże z nich nie pozostało na wyszydzenie swych własnych, tak teraz wyszczerzonych zębów? Idźże teraz do gotowalni modnej damy i powiedz jej, że chociażby się na cal grubo malowała, przecież się takiej fizjognomii doczeka. Pobudź ją przez to do śmiechu. Proszę cię, mój Horacy, powiedz mi jedną rzecz.
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
Jak nikczemna dola może się stać naszym udziałem! Nie mogłażby wyobraźnia, idąc w trop za szlachetnym prochem Aleksandra, znaleźć go na ostatku zatykającego dziurę w beczce?
HORACY
HAMLET
Bynajmniej; można by go tam przeprowadzić, rozumując z umiarem i z wszelkim prawdopodobieństwem, przykład w taki sposób: Aleksander umarł, Aleksander został pogrzebiony, Aleksander w proch się obrócił, proch jest ziemią, z ziemi robimy kit i dlaczegóż byśmy tym kitem, w który on się zamienił, nie mogli zalepić beczki piwa?
Potężny Cezar przedzierzgnął się w glinę,
Którą przed wiatrem chłop zatkał szczelinę.
3225Zatrząsłszy światem pójść na polep chaty,
Toż kres wielkości, toż los potentaty?!
Lecz cicho — patrz: król tu nadchodzi.
Królowa, cały dwór. Czyjże to pogrzeb?
I ceremonia skrócona! To znaczy,
3230Że ten, którego zwłoki tak prowadzą,
Sam sobie musiał rozpaczliwą dłonią
Odebrać życie. Ktoś to z wyższej klasy.
Odstąpmy na bok i patrzmy.
LAERTES
HAMLET
LAERTES
Ksiądz, ObrzędyKSIĄDZ
Posunęliśmy ten akt tak daleko,
Jak tylko mandat nam pozwala. Śmierć jej
3240Była wątpliwa i gdyby był wyższy
Nakaz nie przemógł rygoru przepisów,
W niepoświęconej musiałaby ziemi
Przeleżeć do dnia sądu. Miasto modłów[156]
Spadłyby na nią gruzy i kamienie;
3245Tak zaś zachowa swój dziewiczy wieniec
I towarzyszyć jej będzie do grobu
Kwiat i dźwięk dzwonów.
LAERTES
KSIĄDZ
Kobieta, Młodość, Ciało, ŚmierćLAERTES
Spuśćcie ją do grobu,
3255Niechaj z tych pięknych, nieskalanych szczątków
Fiołki wykwitną! A ty, twardy księże,
Wiedz, że pomiędzy chórami aniołów
Wznosić się będzie moja siostra wtedy,
Gdy ty się w prochu wić będziesz.
HAMLET
KRÓLOWA
Żałoba, Rozpacz, SłowoLAERTES
Trzykroć trzydzieści razy ciężkie „biada”
Niech na przeklętą głowę tego spada,
Kto podłym czynem zmącił twoje zmysły!
Nie sypcie jeszcze ziemi, niech się jeszcze
Raz jej kochanym widokiem napieszczę!
HAMLET
Co to jest za człowiek,
3275Którego boleść brzmi z taką przesadą?
Którego objaw żalu zatrzymuje
Gwiazdy w ich biegu i obraca one
W słuchaczy osłupiałych? To ja jestem
Hamlet, syn Danii.
LAERTES
HAMLET
KRÓL
KRÓLOWA
DWORZANIE
HORACY
HAMLET
KRÓLOWA
HAMLET
Kochałem Ofelię —
Tysiąc by braci z całą swą miłością
Nie mogło memu wyrównać uczuciu.
3295Cóż byś ty dla niej uczynił?
KRÓL
KRÓLOWA
HAMLET
Mów, do pioruna! Mów, co byś uczynił?
3300Jesteś–li gotów płakać, bić się, pościć?
Dać się rozedrzeć? rzekę[160] wypić do dna?
Jeść krokodyle? I jam także gotów.
Przyszedłeś tutaj jęczeć, w grób jej skakać
Dla urągania mi? Daj się z nią razem
3305Żywcem pogrzebać, i ja to uczynię;
A jeśli prawisz o górach, niech na nas
Runą miliony włók ziemi, aż kopiec,
Co z niej powstanie, stercząc w głąb eteru
Ossę[161] w brodawkę zmieni. Jeśli umiesz
3310szermować gębą, i ja to potrafię.
KRÓLOWA
SzaleństwoSzał to, któremu chwilowo ulega;
Gdy go ominie, wraz jak gołębica,
Po wylężeniu swoich złotych piskląt,
Potulnie zwiesi głowę i zamilknie.
HAMLET
Powiedz mi, waćpan, co się to ma znaczyć,
Że się obchodzisz ze mną tak niegodnie?
Jam ci tak sprzyjał! Ale mniejsza o to;
Choćby Herkules dał się i posiekać,
Zawsze kot miauczeć będzie, a pies szczekać.
KRÓL
Uzbrój cierpliwość tym, co ułożone
Pomiędzy nami; rzecz się sama składa.
Gertrudo, każ tam komu nad nim czuwać.
Grób ten mieć będzie wkrótce żywy pomnik,
3325A my spokojność; lecz nim to się stanie,
Cierpliwie nasze prowadźmy zadanie.
SCENA DRUGA
HAMLET
HORACY
HAMLET
W duszy mojej
Wrzał jakiś rodzaj walki, skutkiem której
Ani na chwilę nie zmrużyłem oka.
UmiarkowanieZdawało mi się, żem był w położeniu
Gorszym niż więzień przykuty do galer.
3335Nagle, i niech się święci owa nagłość!
Trzeba ci bowiem wiedzieć, że nie wszystko
Bywa po diable, co czynimy nagle.
Że, owszem, czasem niezastanowienie
Lepiej nam służy niż najumiejętniej
3340Skombinowane plany; co dowodzi,
Że jakieś dobre bóstwo kształt nadaje
Naszym działaniom z gruba obciosanym.
HORACY
Podstęp, ListHAMLET
Nagle przywdziałem kapotę
3345I wyskoczywszy z kajuty, po macku
Szukałem miejsca, gdzie spali; znalazłem
Wreszcie mych śpiochów, wyjąłem im pakiet
I powróciłem z nim do mego kąta.
Strach tak dalece zrobił mię niepomnym
3350Na delikatność, żem rozpieczętował
Dokument, w którym odkryłem, cóż na to
Powiesz, Horacy! królewskie szelmostwo:
Jawne wezwanie, mnóstwem różnych racji
Naszpikowane, w imię dobra Danii
3355Anglii dobra, z którym się istnienie
Takiego jak ja upiora nie zgadza,
Aby za odebraniem niniejszego,
Bez ceremonii i bez zwłoki, nawet
Na wyostrzenie miecza nie czekając,
3360Głowa mi była zdjęta.
HORACY
HAMLET
HORACY
HAMLET
Tak wplątany
W hultajskie sidła, nie zdołałem jeszcze
Do mego mózgu z prologiem wystąpić,
Gdy on już zaczął swoją rolę. Siadłem
I napisałem inny list, jak tylko
3370Mogłem najpiękniej. Dawniej, naśladując
Przykład uczonych naszych i statystów,
Za ujmę miałem sobie pięknie pisać
I zadawałem sobie wielką pracę
Nad zapomnieniem tego kunsztu; teraz
3375Wyświadczył mi on kapitalnie ważną
Przysługę. Chceszli usłyszeć, co w sobie
Mój list zawierał?
HORACY
HAMLET
Oto zaklęcia jak najuroczystsze
3380Ze strony króla: jeśli Anglia szczerze
Chce mu dać dowód hołdowniczej wiary;
Jeśli stosunki między nami mają
Kwitnąć jak palma; jeśli pokój stale
Ma nam zaplatać swą girlandę z kłosów
3385I stać jak koma[163] między okresami
Naszej przyjaźni (takich szumnych „jeśli”
Było tam więcej), aby w takim razie
Angielski władca wraz po odczytaniu
I rozpoznaniu treści tego pisma,
3390Nie namyślając się i ćwierć sekundy,
Oddawców jego, bez spowiedzi nawet,
Ze świata sprzątnąć kazał.
HORACY
HAMLET
Tu właśnie
Najwidoczniejszy był wpływ Opatrzności;
Miałem przy sobie sygnet mego ojca,
Rżnięty zupełnie tak jak pieczęć Danii.
Złożywszy tedy list na wzór tamtego
3400I opatrzywszy stemplem i adresem,
Niepostrzeżenie wsadziłem podrzutka
W miejsce prawego pomiotu. Nazajutrz
Mieliśmy bitwę morską; wiesz już resztę.
SługaHORACY
HAMLET
Sami–ć jej szukali;
Sumienie moje spokojne w tej mierze:
Własne to wścibstwo wtrąciło ich w przepaść.
Biada podrzędnym istotom, gdy wchodzą
3410Pomiędzy ostrza potężnych szermierzy.
Król, Zbrodniarz, Władza, KonfliktHORACY
HAMLET
Mamże
Jeszcze się wahać? On mi zabił ojca,
Zhańbił mi matkę i niecnie się wcisnął
3415Między elekcję a moje nadzieje.
Na życie moje tak podstępnie godził.
Nie będzież to czyn najzupełniej zgodny
Z słusznością dać mu odwet tym ramieniem?
I nie byłożby to krzyczącą rzeczą
3420Pozwolić, aby się taki rak dłużej
Wpośród nas szerzył?
HORACY
HAMLET
Zapewne, trzeba mi przeto się śpieszyć.
3425Kondycja ludzka, ŚmierćŻycie człowieka zdmuchnąć jest to tyle
Co zliczyć jeden. Przykro mi jednakże,
Żem się zapomniał względem Laertesa;
W obrazie bowiem jego losu widzę
Wierne odbicie mojej własnej doli.
3430Cenię go bardzo; słysząc wszakże owe
Przechwałki jego boleści, nie mogłem
Być panem siebie.
HORACY
ZwierzętaOZRYK
HAMLET
HORACY
HAMLET
Tym lepiej dla zbawienia duszy twojej, bo znać go jest występkiem. Ma on pod dostatkiem ziemi, i żyznej. Niech bydlę będzie panem między bydlętami, wraz będzie miało swój żłób przy królewskim stole. To istny gawron, ale, jak powiadam, hojnie uposażony błotem.
Służalczość, StrójOZRYK
Łaskawy książę, jeżeli wasza książęca mość masz czas wolny, miałbym szczęście zakomunikować mu coś z polecenia jego królewskiej mości.
HAMLET
Z całym natężeniem ducha gotów jestem to coś odebrać. Zrób pan właściwy użytek ze swojej czapki: czapka stworzona na głowę.
OZRYK
HAMLET
OZRYK
HAMLET
OZRYK
Nadzwyczajnie, mości książę; tak jest parno, że wypowiedzieć tego nie umiem. Łaskawy książę, król jegomość kazał mi waszej książęcej mości oznajmić, że wielki na waszą książęcą mość zakład stawił. Rzecz się tak ma…
HAMLET
OZRYK
Nie, mości książę; doprawdy, dla własnej mojej wygody. Od niejakiego czasu jest tu na dworze Laertes, nieporównany młodzian, pełen najwytworniejszych przymiotów, nadzwyczaj miły w towarzystwie i dystyngowany w obejściu. Na honor, jest to, że użyję poetycznego wyrażenia, istny inwentarz albo kalendarz ukształcenia, bo znajdziesz w nim, mości książę, kwintesencję tego wszystkiego, co prawdziwie ukształcony człowiek znaleźć pragnie.
HAMLET
Mości panie, zalety jego nie cierpią upośledzenia w ustach waćpana; jakkolwiek wyliczenie ich inwentarzowe nabawiłoby arytmetykę pamięciową zawrotu głowy i jeszcze by mogło rzecz oddać tylko in crudo[164] ze względu na wysoki stopień jego ogłady. Co do mnie, sprowadzając pochwały do najprostszych wyrazów mam go za młodego człowieka wielkich nadziei; za zlewek cnót tak rzadkich i szacownych, że bez przesady mówiąc, podobne do niego jest zwierciadło, w którym się przegląda; Cieńkto zaś idzie w jego ślady, jest jego cieniem, niczym więcej.
OZRYK
HAMLET
Do czegóż to zmierza, mój panie? W jakimże celu chuchamy na tę doskonałość naszym ułomnym oddechem?
OZRYK
HORACY
HAMLET
OZRYK
HORACY
HAMLET
OZRYK
HAMLET
OZRYK
HAMLET
Nie mogę tego przyznać, nie porównawszy się z nim poprzednio; znać bowiem drugich dokładnie jest to znać samego siebie.
OZRYK
Mówię o jego wyższości w władaniu bronią, powszechna bowiem opinia uważa go za nieporównanego w tym kunszcie.
HAMLET
OZRYK
HAMLET
OZRYK
Król jegomość stawił w zakład sześć berberyjskich koni[166]; on zaś, ile wiem, sześć francuskich szpad i puginałów, z należącymi do nich przyborami, jako to: pendentami[167], pasami i tak dalej. Spomiędzy tych rynsztunków trzy są w istocie bardzo ozdobne, pasujące do rękojeści, nader misternie wyrobione i świeżego pomysłu.
HAMLET
HORACY
OZRYK
HAMLET
Wyrażenie to byłoby bardziej z rzeczą spokrewnione, gdybyśmy armaty mogli nosić u boku; tymczasem jednak przyjmijmy je za pendenty. PojedynekTak więc sześć berberyjskich koni z jednej strony, a z drugiej sześć francuskich rożnów z ich przyborami i trzy świeżego pomysłu rynsztunki. To prawdziwie francuski zakład przeciw duńskiemu. O cóż on stawiony?
OZRYK
Król jegomość założył się, że w spotkaniu z waszą książęcą mością w dwunastu pchnięciach z obojej strony Laertes nie osiągnie przewagi trzech trafień. Szansa więc jego do szansy Laertesa ma się jak dwanaście do dziewięciu; i zaraz by się to rozstrzygnęło, gdybyś książę pan raczył przychylnie odpowiedzieć.
HAMLET
OZRYK
HAMLET
Będę się tu przechadzał w tej sali; jest to czas, w którym używam wytchnienia. Jeśli ten pan ma ochotę, królowi jegomości to dogadza, mogę im służyć zaraz. Niech przyniosą florety. Rozegram ten zakład na rzecz króla; jeżeli zaś mi się nie powiedzie, zyskam tylko na własny mój rachunek trochę konfuzji i kontuzji[168].
OZRYK
HAMLET
SłużalczośćOZRYK
HAMLET
HORACY
HAMLET
On komplementy stroił już do cycka, nim go ssać go zaczął. Jest to jedna z baniek tego wietrznego świata, wydęta tchnieniem mody i przybrana w konwencyjną szatę; rodzaj szumowiny różnorodnych pierwiastków, łudzącej oczy zarówno najciemniejszej, jak najświatlejszej opinii; ale dmuchnij tylko, natychmiast pryśnie bąbel.
DWORZANIN
Mości książę, jego królewska mość przesłał waszej książęcej wysokości pozdrowienie przez Ozryka, który wróciwszy oznajmił mu, że książę czekasz na niego w tej sali. Przysyła on mnie teraz z zapytaniem, czy wasza książęca mość trwasz w chęci fechtowania się z Laertesem, czyli też żądasz zwłoki.
HAMLET
Stały jestem w mych postanowieniach, a te są zgodne z życzeniami króla. Jeśli on gotów, moja gotowość nie zostanie w tyle, tak teraz, jak kiedykolwiek, pod warunkiem, że zawsze będę do tego równie sposobny jak teraz.
DWORZANIN
HAMLET
DWORZANIN
Królowa życzy sobie, abyś, książę, przemówił kilka uprzejmych słów do Laertesa, nim się z nim spotkasz.
HAMLET
Przeczucie, LosHORACY
HAMLET
Nie sądzę; od czasu jego wyjazdu do Francji nie przestawałem się ćwiczyć; wygram przy korzystnych warunkach. Nie uwierzysz jednak, jak mi coś ciężko na sercu; ale to nic.
HORACY
Kobieta, Mężczyzna, StrachHAMLET
HORACY
Jeżeli dusza twoja, panie, czuje wstręt jakowy, bądź jej posłuszny. Pójdę ich wstrzymać od przybycia tu; powiem, że się, książę, nie czujesz usposobiony.
HAMLET
Daj pokój; drwię z wróżb. Lichy nawet wróbel nie padnie bez szczególnego dopuszczenia Opatrzności. Jeżeli się to stanie teraz, nie stanie się później, jeżeli się później nie stanie, stanie się teraz; jeżeli nie teraz, to musi się stać później; wszystko polega na tym, żeby być w pogotowiu, ponieważ nikt nie wie, co ma utracić, cóż szkodzi, że coś wcześniej utraci?
KRÓL
Szaleniec, Szaleństwo, WrógHAMLET
Przebacz mi, waćpan, krzywdę–m ci wyrządził;
Lecz przebacz jako honorowy człowiek.
3495Wszyscy tu wiedzą i pan sam wiesz pewnie,
Jak ciężka trapi mię niemoc umysłu,
Oświadczam przeto, iż to, com uczynił
W grubiański sposób ubliżającego
Twojemu sercu, czci twej lub stopniowi,
3500Nie było niczym innym jak szaleństwem.
Czyliż to Hamlet skrzywdził Laertesa?
Nie; Hamlet bowiem nie był samym sobą.
Skoro więc Hamlet nie sam był krzywdzącym,
Więc Hamlet temu nic nie winien; Hamlet
3505Zaprzecza temu. Któż więc temu winien?
Jego szaleństwo. W takim razie Hamlet
Sam raczej także został pokrzywdzony;
Szaleństwo jego było jego wrogiem.
Oby to moje wyparcie się jawne
3510Wszelkiej złej względem waćpana intencji
Mogło mię w jego szlachetnym uznaniu
Tak uniewinnić, jak gdybym był na wiatr
Wypuścił strzałę, która poza domem
Trafiła brata mojego.
LAERTES
Dość na tym
Mojemu sercu, które by mię było
W tym razie głównie skłaniało do zemsty;
Wszakże stosując się do praw honoru,
Muszę się z dala mieć od pojednania,
3520Dopóki starsi mężowie, uznanej
W rzeczach honoru powagi,
Nie upoważnią mię do tego kroku
I nie wyrzekną, że sławy mej żadna
Nie kazi plama. Tymczasem atoli
3525Przyjmuję, panie, ofiarę twych uczuć
Jako prawdziwą i uwłaczać onej
Nie myślę.
HAMLET
Z serca dziękuję waćpanu.
Swobodnie mogę teraz ten braterski
3530Zakład rozegrać. Podajcie mi floret.
LAERTES
HAMLET
LAERTES
HAMLET
KRÓL
HAMLET
KRÓL
LAERTES
HAMLET
OZRYK
WinoKRÓL
Postawcie kubki z winem tu na stole.
3550Gdy Hamlet zada pierwszy cios lub drugi,
Lub gdy zwycięsko odparuje trzeci,
Niech wtedy działa zagrzmią z wszystkich wałów;
Król spełni toast za zdrowie Hamleta
I w puchar jego wrzuci perłę, droższą
3555Niż te, co czterech z rzędu duńskich królów
Diadem zdobiły. Przynieście puchary.
Niech trąby kotłom, a kotły armatom,
Armaty niebu, a niebiosa ziemi
Oznajmią grzmiącym echem, że król pije
3560Na cześć Hamleta. Zaczynajcie teraz;
A wy, sędziowie, baczcie pilnym okiem.
PojedynekHAMLET
LAERTES
HAMLET
LAERTES
HAMLET
OZRYK
LAERTES
KRÓL
Stójcie! Hej! wina! Ta perła do ciebie
3570Należy, synu; piję za twe zdrowie.
Oddajcie puchar księciu.
HAMLET
LAERTES
KRÓL
TruciznaKRÓLOWA
HAMLET
KRÓL
KRÓLOWA
KRÓL
HAMLET
KRÓLOWA
LAERTES
KRÓL
LAERTES
HAMLET
LAERTES
OZRYK
LAERTES
KRÓL
HAMLET
OZRYK
HORACY
ZdradaOZRYK
LAERTES
Śmierć, TruciznaHAMLET
KRÓL
KRÓLOWA
SprawiedliwośćHAMLET
LAERTES
Oto tu leży. Zgubionyś, Hamlecie.
Nie uratują–ć żadne leki świata;
I pół godziny życia nie ma w tobie.
Narzędzie zdrajcy sam trzymasz w swym ręku.
Nie przytępione i zatrute. Wpadłem
3620W ten sam dół, którym wykopał pod tobą.
Już nie powstanę, królowa otruta;
Nie mogę więcej mówić, król, król winien.
HAMLET
OZRYK I INNI
KRÓL
HAMLET
LAERTES
Sprawiedliwą
Śmierć poniósł; on to sam jad ten przyrządzał.
Przebaczmy sobie wzajem, cny Hamlecie,
Niech duszy twojej nie cięży śmierć moja
I mego ojca — ani twoja mojej!
ŚmierćHAMLET
Niechaj ci nieba jej nie pamiętają!
Zaraz za tobą pójdę. O Horacy!
Umieram. Żegnam cię, matko nieszczęsna!
Wam, co stoicie tu bladzi i drżący,
Tylko jak niemi widzowie tragedii,
3640Mógłbym ja, gdybym miał czas, wiele rzeczy
Powiedzieć, ale śmierć, ten srogi kapral,
Stoi nade mną. Pamięć, SłowoUmieram, Horacy.
Ty pozostajesz. Wytłumacz mą sprawę
Tym, co jej z bliska nie znają.
HORACY
HAMLET
Człowieku,
Jeśli masz serce, oddaj mi ten kielich!
3650Oddaj, na Boga! SławaJak upośledzone
Imię by po mnie pozostało, gdyby
Ta tajemnica nie miała wyjść na jaw!
O, mój Horacy! Jeśli kiedykolwiek
W poczciwym sercu twoim miałem miejsce,
3655Wyrzecz się jeszcze na chwilę zbawienia
I ponieś trudy oddychania dłużej
W zepsutej atmosferze tego świata
Dla objaśnienia moich dziejów.
OZRYK
HAMLET
Żegnam cię, Horacy;
3665Potęga jadu mroczy zmysły moje.
Już się angielskich posłów nie doczekam!
Lecz przepowiadam ci, że wybór padnie
Na Fortynbrasa. Za nim, konający,
Głos daję; powiedz mu to i opowiedz,
3670Co poprzedziło. Reszta jest milczeniem.
Sen, ŚmierćHORACY
FORTYNBRAS
HORACY
FORTYNBRAS
Czy zniszczenie
Tron tu obrało sobie? Dumna śmierci,
Jakież dziś święto w twym ciemnym królestwie.
Żeś tak morderczo za jednym zamachem,
Tyle książęcych głów ścięła!
PIERWSZY POSEŁ
HORACY
Nie on zapewne, chociażby ku temu
Miał odpowiednie warunki żywota;
Nigdy on bowiem ich śmierci nie pragnął.
3695Lecz skoro po tych fatalnych wypadkach
Wy z polskiej wojny, a wy z granic Anglii
Tak bezpośrednio przybywacie, każcież,
Aby te zwłoki wysoko na marach
Na widok były wystawione; mnie zaś
3700Pozwólcie i wszem wobec, i każdemu
Nieświadomemu prawdy opowiedzieć,
Jak się to stało. Przyjdzie wam usłyszeć
O czynach krwawych, wszetecznych, wyrodnych,
O chłostach trafu, przypadkowych mordach,
3705O śmierciach skutkiem zdrady lub przemocy,
O mężobójczych[172] planach, które spadły
Na wynalazcy głowę. O tym wszystkim
Ja wam dać mogę wieść dokładną.
FORTYNBRAS
HORACY
O tym
Będę miał także coś do powiedzenia,
Zgodnie z życzeniem tego, co już nigdy
Nie wyda głosu, ale pierwej muszę
3720Wypełnić tamto, aby obłęd ludzki
Więcej tymczasem klęsk i niefortunnych
Przygód nie zrządził.
Śmierć bohaterskaFORTYNBRAS
Niech czterech dowódców
Złoży Hamleta, jako bohatera,
3725Na wywyższeniu, niewątpliwie bowiem
Byłby był wzorem królów się okazał
Dożywszy berła; a gdy orszak ciało
Jego niosący postępować będzie,
Niechaj muzyka i salwy rozgłośnie,
3730Czym był, zaświadczą. Podnieście te zwłoki.
Bo nie to miejsce, lecz pobojowisko
Godne oglądać takie widowisko.
Każcie dać ognia z dział.
Przypisy
Elzynor — stary, duński port i miasto Helsingör na wyspie Zealand. We wschodniej części miasta wznosi się zamek Kronborg z końca XVI w. Tutaj właśnie rozgrywa się akcja Hamleta. [przypis redakcyjny]
Lennicy — właściciele ziemi nadanej na prawie lennym, obejmującym pewne zobowiązania (np. finansowe) lennika wobec seniora. [przypis edytorski]
zaszturmować — wedrzeć się siłą; tu: opowiedzieć to, czego ktoś nie chce słuchać. [przypis edytorski]
przez dwie noce — akcja Hamleta rozpoczyna się w wigilię koronacji i ślubu króla Klaudiusza. Duch zaczął się zjawiać nocą na trzy dni przed uroczystościami. [przypis redakcyjny]
po bitwie zaciętej na lodach rozbił tabory Polaków — Współcześni Shakespeare'owi kronikarze angielscy i francuscy opisywali Polskę jako kraj wiecznej zimy. Stąd może wzmianka o bitwie na lodach. Słynny zwrot oryginału: the sledded Pollax (Polacy walczący na saniach lub nartach) jest do dziś przedmiotem sporu niektórych komentatorów. Są i tacy, którzy tłumaczą go: okute siekiery (pole-axe). [przypis redakcyjny]
Objaśniż — objaśniże, znaczy tyle co: „czy objaśni mi kto''; wymowa zwrotu wzmocniona jest partykułą (–że), skróconą tu dla zachowania rytmu wiersza (do formy: –ż). [przypis edytorski]
jurgielt — niem. Jahrgeld; rodzaj jednorazowej wypłaty dawanej w zamian za pomoc, forma korupcji; wyraz o zabarwieniu pejoratywnym. [przypis edytorski]
wielkiego Juliusza — mowa o wodzu i historyku rzymskim Juliuszu Cezarze (100–40 r. p.n.e.), który doprowadził Rzym do szczytu potęgi i zginął w senacie zamordowany przez arystokratów-spiskowców, zwolenników republiki. [przypis redakcyjny]
wilgotna Gwiazda — mowa tu o Księżycu, który kieruje przypływami i odpływami morza, królestwa boga Neptuna. [przypis redakcyjny]
zabież — zajdź mu drogę, nie pozwól przejść. Słowo pochodzi od „biegać”, nie od „zabierać” (dlatego występuje „ż” a nie „rz”). [przypis edytorski]
halabarda — dwuręczna broń na długim drzewcu, zakończonym trzema rodzajami broni: siekierą, szpikulcem i hakiem. [przypis edytorski]
czyli — nie jako spójnik przyłączający zdanie tłumaczące, tylko połączenie spójnika pytającego „czy” i starodawnej końcówki „li” (wcześniejsza pisownia: „czy–li”). [przypis edytorski]
Przystajeż — czy przystajesz? Od: przystajeszże, dlatego pisane przez „ż”, nie przez „sz”. [przypis edytorski]
szkół wittenberskich — mowa o słynnym w epoce Odrodzenia uniwersytecie w Wittenberdze (Saksonia) założonym w 1502 roku. Warto zwrócić uwagę, że akcja Hamleta dzieje się chronologicznie w XI wieku, tj. w okresie, gdy Dania pobierała od Anglii haracz. [przypis redakcyjny]
Hyperion — w mitologii greckiej ojciec Heliosa (Słońca), Selene (Księżyca) i Eos (Jutrzenki): jeden z najpiękniejszych bogów. U Shakespeare'a, który ówczesnym zwyczajem utożsamia go z Apollinem, Hyperion jest wcieleniem piękności, przeciwstawionym wcieleniu brzydoty — satyrowi. [przypis redakcyjny]
Niobe — w mit. greckiej żona króla Teb Amfiona, którą Artemida, bogini Księżyca, zmieniła w kamień, płączący nad stratą dzieci zabitych przez Apollina. [przypis redakcyjny]
Trzy powyższe wersy, fragment dialogu Horacego i Hamleta, są mottem do ballady Adama Mickiewicza Romantyczność. [przypis edytorski]
miazma a. miazmat (z gr. miasma: splamienie, brud, zbrodnia) — wyziewy, niezdrowe powietrze; szkodliwe wpływy. [przypis edytorski]
Podobne wskazówki znajdujemy we współczesnych Shakespeare'owi dziełach Lyly'ego, Bacona czy ministra królowej Elżbiety, lorda Cecila, którego niektórzy szekspirolodzy uważają za prototyp Poloniusza. [przypis redakcyjny]
Cały ten ustęp o opilstwie Duńczyków od słów „Te biby na zabój” do „szlachetne pierwiastki” (w sumie 24 wiersze) opuszczono w wyd. zbiorowym z r. 1623, prawdopodobnie ze względu na królową Annę, żonę Jakuba I, z domu królewnę duńską. [przypis redakcyjny]
Lew Nemejski — niezwyciężony lew, którego na polach Nemei (Grecja) pokonał dopiero Herakles. [przypis redakcyjny]
Lete — w mitologii greckiej rzeka zapomnienia przepływająca przez królestwo umarłych. [przypis redakcyjny]
blekotowe krople — w oryg.: hebenon, prawdopodobnie lulek czarny. Starożytni podają, że odwar tego trującego ziela, wpuszczony w ucho powoduje śmierć. [przypis redakcyjny]
kiper — piwniczy. Według dociekań niektórych szekspirologów cały ten epizod z aluzjami do ducha podziemia (Skarbnika) pochodzić ma z Pra–Hamleta (przypuszczalnie autorstwa T. Kyda). Stąd m.in. nazywanie ducha kretem czy minierem. Hamlet posługuje się tą terminologią celem skierowania uwagi Marcella na fałszywy trop i skłonienia go do zachowania tajemnicy. [przypis redakcyjny]
Między aktem I a II upływa około dwu miesięcy. Akcja od I sceny drugiego aktu do wyjazdu Hamleta do Anglii (akt IV, sc. 3) zamyka się w ramach dwu dni i nocy. [przypis redakcyjny]
pochop — pochopność; skłonność do natychmiastowego podejmowania nieprzemyślanych działań. [przypis edytorski]
takem… się przelękła — tak żem się przelękła; tak bardzo się przelękłam (partykuła –że, do której dołączona jest końcówka czasownika pełni rolę wzmacniającą wyrażenie). [przypis edytorski]
Oszalał? — szaleństwo Hamleta jest jednym z najciekawszych problemów dramatu. Ojciec Ofelii i ona sama także twierdzą, że Hamlet oszalał z miłości do niej, ponieważ został odtrącony przez kochankę. Król domyśla się, że przyczyną obłędu Hamleta może być coś innego, dlatego chce go wysłać w daleką podróż do Aglii, z której spodziewa się, że już nie powróci. By odkryć prawdziwą przyczynę szaleństwa duńskiego księcia, król zaprasza do zamku szkolnych przyjaciół Hamleta, Rozenkranca i Gildensterna. Sam Hamlet udaje swoje szaleństwo. Ale przecież tylko szaleniec mógłby się zdobyć na to, żeby obłąkanie udawać… [przypis edytorski]
Witaj, Rozenkranc… — król Klaudiusz wraz ze swoją małżonką królową Gertrudą zaprosili do zamku przyjaciół szkolnych Hamleta, Rozenkranca i Gildensterna. Para królewska wierzyła, że ich towarzystwo sprawi, że młody książę wyzbędzie się szaleńczego usposobienia. Mają oni także odkryć przyczynę zmiany w zachowaniu Hamleta. Te dwie postaci, choć tylko drugoplanowe, inspirowały twórców literatury współczesnej. Warto zwrócić uwagę na utwór Toma Stopparda Rosencrantz & Guildenstern Are Dead (Rozenkranc i Gildenstern nie żyją), którego tytuł jest cytatem z samego Hamleta. [przypis edytorski]
Shakespeare prawdopodobnie uważał, że Gdańsk, który może mylił z Danią, stanowił w czasach Hamleta terytorium duńskie graniczące z Polską. [przypis redakcyjny]
W oryginale: fishmonger (ang.) — handlarz ryb, a także w drugim znaczeniu: stręczyciel. [przypis redakcyjny]
Niektórzy z komentatorów przypuszczają, że Hamlet czyta Próby Montaigne'a. Shakespeare niewątpliwie znał to dzieło z angielskiego przekładu Floria (drukiem ukazało się w r. 1603), nauczyciela hr. Southamptona. [przypis redakcyjny]
Przypuszcza się, że Shakespeare ma tu na myśli rywalizującą z „Globem” trupę Lorda Admirała, z tragikiem Edwardem Alleynem na czele. [przypis redakcyjny]
innowacje — rozruchy. Zakaz gry dotknął teatry londyńskie po nieudanym spisku Essexa w dn. 8 lutego 1601 r., w który pośrednio była również zamieszana trupa Shakespeare'a (wystawienie Ryszarda II na żądanie ludzi Essexa w przeddzień wybuchu spisku). [przypis redakcyjny]
Na frontonie teatru „The Globe” widniał jako znak wizerunek Herkulesa dźwigającego kulę ziemską. Shakespeare robi tutaj aluzję do modnych podówczas dziecięcych zespołów teatralnych, które z powodzeniem konkurowały z kompaniami zawodowych aktorów. [przypis redakcyjny]
Seneka (4–65 r.) — rzymski filozof i dramaturg, autor słynnych tragedii, które wywarty ogromny wpływ na angielski teatr epoki elżbietańskiej. [przypis redakcyjny]
Plautus (254–184 r. p.n.e.) — rzymski komediopisarz. Jego komedia Bliźniacy, źródło Shakespeare'owskiej Komedii omyłek, grywana była przez zespoły uniwersyteckie już od r. 1545. [przypis redakcyjny]
Według legendy biblijnej sędzia izraelski Jefte przygotowując się na obczyźnie do walki z Annamitami, którzy zajęli jego kraj rodzinny, ślubował, że jeśli zwycięży, złoży Bogu w ofierze pierwszą osobę lub rzecz, którą spotka na ojczystej ziemi. Los zrządził, że tą pierwszą osobą była jego córka, którą, wypełniając ślub, złożył w ofierze Jehowie. [przypis redakcyjny]
Za czasów Shakespeare'a role kobiece grali młodzi chłopcy, którzy jeszcze nie przeszli mutacji głosu. Pierwsza kobieta wystąpiła na scenie angielskiej (za wzorem Francuzów) dopiero po r. 1660. [przypis redakcyjny]
Eneasz — legendarny bohater Eneidy, epopei rzymskiego poety Wergiliusza (70–19 r. p.n.e.), przebywał długi czas w gościnie u Dydony, Królowej Kartaginy. W tyradzie napisanej na wzór Seneki mowa o zabójstwie Priama, króla Troi, przez Pirrusa, syna Achillesa, który dostał się do Troi w machinie zbudowanej na kształt konia. [przypis redakcyjny]
zwierz hirkański — tygrys z Hirkanii nad Morzem Kaspijskim, znany ze swej dzikości. [przypis redakcyjny]
Wg mit. rz. zbroję Marsa, boga wojny, kuli młotami cyklopi, pomocnicy boga–kowala, Wulkana. [przypis redakcyjny]
Nie udało się odnaleźć śladów takiej sztuki. Natomiast widoczną jest rzeczą, że z podobnym morderstwem spotykamy się w dziejach mantuańskiego rodu Gonzagów w XVI w. [przypis redakcyjny]
Być albo nie być to wielkie pytanie — wyrażenie to jest bodaj najlepiej znaną frazą z utworu Hamlet Williama Shakespeare'a. Rozpoczyna ważny monolog tytułowego bohatera, który musi wybrać pomiędzy postawą czynną odkrywającą prawdę o śmierci jego ojca, a postawą bierną. Wyrażenie to odnalazło swoje miejsce w kulturze i potocznej świadomości. Jest także inspiracją dla autorów kultury i wysokiej (Wisława Szymborska), i popularnej. [przypis edytorski]
— Umrzeć — zasnąć… — słynne zdanie, które opisuje śmierć jako sen, zasypianie. Motyw ten odnajdujemy w całej literaturze europejskiej. Warto zwrócić uwagę na fraszkę Jana Kochanowskiego Do snu, w której autor pisze: „Śnie, który uczysz umierać człowieka”. [przypis edytorski]
Ofelia kłamie, wie bowiem doskonale, że i ojciec, i król podsłuchują ich za kotarą. Hamlet dlatego pyta: „gdzie ojciec” — bo prawdopodobnie zauważył poruszenie kotary albo usłyszał szelest. [przypis redakcyjny]
Król, jak widać, domyśla się przyczyny „szału” Hamleta i — przerażony — postanawia go wysłać do Anglii. [przypis redakcyjny]
Termagant — bajeczny olbrzym, czczony przez Saracenów; Herod i Termagant byli najczęściej przedstawiani w widowiskach średniowiecznych. [przypis redakcyjny]
Kuźnia boga Wulkana mieściła się, wg mitologii rzymskiej, w kraterze Etny, na Sycylii. [przypis redakcyjny]
kapłon — wykastrowany kogut, który był specjalnie tuczony. Dania z kapłonów były wówczas uważane za bardzo wykwintne. Były także popularne, obecnie są właściwie nieznane. [przypis edytorski]
Śmierć Cezara była częstym tematem sztuk grywanych podówczas na europejskich uniwersytetach. [przypis redakcyjny]
pantomima — widowisko teatralne, w którym treść sztuki przekazywana jest tylko poprzez gest, mimikę, taniec. [przypis edytorski]
Febus — w mit. rz. bóg słońca; wedle wierzeń starożytnych, objeżdżał na swym wozie ognistym ziemię, której uosobieniem jest tutaj rzymska bogini Tellus (dop. Telluris). [przypis redakcyjny]
Hekate — w mitologii greckiej bogini księżyca, czarów i zbrodni; tu: patronka czarów. [przypis redakcyjny]
Cała kwestia Lucjana (sześć wierszy) jest właśnie owym dodatkiem napisanym specjalnie przez Hamleta dla aktorów i mającym służyć zdemaskowaniu króla. [przypis redakcyjny]
dostał koń owsa — angielskie przysłowie odpowiadające naszemu: „Nim słońce wzejdzie, rosa oczy wyje”. [przypis redakcyjny]
neronowa dusza — rzymski cesarz Neron (I w.) kazał zamordować swą matkę Agrypinę, która miała na sumieniu otrucie swego męża, Klaudiusza. [przypis redakcyjny]
Merkury — w mit. rz. posłaniec bogów; przedstawiano go pod postacią pięknego młodzieńca. [przypis redakcyjny]
jako małpa w bajce — Hamlet czyni tutaj aluzję do nieznanej dziś bajki o małpie, która sądziła, że jeżeli wyskoczy z klatki na dachu, będzie mogła latać tak jak ptaki. [przypis redakcyjny]
Hamlet, jak widać, domyśla się, z jakim to poselstwem Rozenkranc i Gildenstern mają towarzyszyć mu do Anglii. [przypis redakcyjny]
glejt — dokument wystawiony przez jakąś władzę zezwalający osobie, która go posiada na przejazd przez dane terytorium i zapewniający jej bezpieczeństwo. [przypis edytorski]
Tej części sceny 41 (tj od wejścia Hamleta do sc. 5) nie ma w wyd. zbiorowym z r. 1623. Krytycy przypuszczają, że pisząc o zamierzonej wyprawie Fortynbrasa na marny kęs ziemi polskiej Shakespeare miał na myśli obronę Ostendy przez wojska angielsko–holenderskie przeciw Hiszpanom w r. 1601. Obrona ta, która pochłonęła tysiące ofiar, była raczej sprawą honoru niż rzeczywistą potrzebą. [przypis redakcyjny]
Logicznie biorąc, koniec aktu powinien przypaść po wyjeździe Hamleta do Anglii, ponieważ akcja tragedii rozwija się w trzech stadiach: 1) (Akt 1) Hamlet dowiaduje się o zamordowaniu Ojca, 2)(Akt II do 4 sceny Aktu IV) Hamlet udowadnia winę swego stryja, lecz po zabiciu Poloniusza musi opuścić Danię i 3) (Akt sc. 4 — do końca tragedii) Laertes nastaje na życie Hamleta i zemsta dochodzi do skutku obu młodzieńców. [przypis redakcyjny]
Aluzja do średniowiecznej opowieści o Chrystusie i piekarce, która odmówiła mu chleba i której córka za karę została zamieniona w sowę. [przypis redakcyjny]
Stara piosenka angielska. W Anglii do tradycji dnia św. Walentego (14 lutego), podobnie jak u nas do tradycji wigilii św. Andrzeja, należały wróżby dla zakochanych. [przypis redakcyjny]
Wybierajmy króla!… — niektórzy krytycy polscy uważają, że obranie Laertesa królem jest wzorowane na polskiej elekcji. (Ucieczka z Polski Henryka Walezego r. 1573 odbiła się głośnym echem w Europie Zachodniej.) [przypis redakcyjny]
Dla ówczesnych widzów teatru „Pod Kulą Ziemską” sytuacja ta mogła wywołać przed oczy obraz niedawnego buntu Essexa. Opowiadają, że królowa Elżbieta na wieść o wdarciu się oddziałów Essexa do Whitehallu (pałac królewski) podobno zawołała: „Pójdę naprzeciw nim, by zobaczyć, czy któryś z nich ośmieli się przeciw mnie wystąpić”. [przypis redakcyjny]
pelikan dzielący się życiem — wg średniowiecznych wierzeń, samica pelikana miała w czasie głodu rozrywać dziobem własną pierś i krwią karmić pisklęta. [przypis redakcyjny]
Kwiatom przypisywano dawniej symboliczne znaczenia. Tak więc rozmaryn, używany przy ślubach i pogrzebach, miał być symbolem pamięci; bratki symbolizują troskę o kogoś, myśl o kimś; koper i orliki to emblematy pochlebstwa i niewdzięczności; ruta — symbol żalu (Ofelia) i pokuty (Królowa); stokrotka — symbol zwodniczości i niewierności, wreszcie fiołki — wierności. [przypis redakcyjny]
W średniowieczu i później uważano powszechnie, ze każde westchnienie, choć przynosi ulgę, powoduje utratę kropli krwi — a więc szkodzi. [przypis redakcyjny]
W dramacie niemieckim Bratobójstwo ukarane Ofelia rzuca się ze skały. Opowiadają, że gdy Shakespeare miał lat piętnaście, dziewczyna ze wsi Tiddington (w pobliżu Stratfordu) wpadła do rzeki Avon i utonęła w miejscu, gdzie nad wodą schylają się wierzby. Wydarzenie to upamiętniło się Shakespeare'owi także i dlatego, że dziewczyna ta nazywała się Katarzyna Hamlet. [przypis redakcyjny]
Dialog ten jest parodią słynnego orzeczenia sądowego z r. 1561 w sprawie samobójstwa Jamesa Halla. Sam akt samobójstwa rozdzielono niejako na trzy części, argumentując, jak następuje: skoro James Hall jako osoba żywa, spowodował śmierć Jamesa Halla, zatem aktem żywego człowieka była śmierć człowieka zmarłego, za którą musi być ukarany człowiek żywy, a nie umarły. Zmarły James Hall nie jest więc winien samobójstwa. [przypis redakcyjny]
Piosenkę grabarza, której autorem jest lord Vaux, znajdujemy w wydanej w r. 1557 antologii Tottels Miscellany. [przypis redakcyjny]
komplanacja (z łac.) — układ pojednawczy załatwiający spór między dwiema stronami. [przypis redakcyjny]
W oryginale gra słów polegająca na podwójnym znaczeniu to lie — leżeć i kłamać, czego przekład nie oddaje. [przypis redakcyjny]
Prawdopodobnie aluzja do wprowadzonego w r. 1601 „Prawa ubogich” i wysokich podatków na klasy posiadające. Drugie wydanie Hamleta ukazało się w r. 1604 — stąd więc mowa o trzech latach. [przypis redakcyjny]
Sprawa wieku Hamleta do dziś jest przedmiotem dociekań szekspirologów. Z danych zawartych w tekście należałoby mu przysądzić trzydzieści lat. Według wydania z r. 1603 miałby mieć raczej około dwudziestu pięciu i takiż wiek przyznaje mu na ogół tradycja teatralna. [przypis redakcyjny]
W oryg.: eisel, co niektórzy odczytywali jako rzekę Yssel w Belgii, a nawet Weissel — Wisłę. Powszechnie interpretuje się ten wyraz jako ocet. [przypis redakcyjny]
berberyjskie konie — nazwa od Berberów, północno–afrykańskiego szczepu Arabów. [przypis redakcyjny]
fory — rzeczownik występujący w języku polskim raczej w liczbie mnogiej (fory); oznacza: uprzywilejowane warunki stworzone dla słabszego przeciwnika w celu wyrównania jego szansy na zwycięstwo. [przypis edytorski]
Według tradycji Hamleta w „Globie” grał Ryszard Burbage, który był raczej otyły. [przypis redakcyjny]
krwi rzymskiej — Horacy ma tu na myśli przykład samobójczej śmierci Brutusa i Kasjusza. [przypis redakcyjny]
mężobójczych — morderczych, zabójczych (występuje tu jako część składowa wyrazu złożonego słowo ”mąż” w znaczeniu: człowiek, na wzór łac. vir). [przypis edytorski]