5647 free readings you have right to
Wiem:wplątałam się w dobro i złojak w stokrotną trójlistność koniczyn —dzwonią jabłka wszelkiego...
Wiem:wplątałam się w dobro i złojak w stokrotną trójlistność koniczyn —dzwonią jabłka wszelkiego poznania, pomieszane w łykowych kobiałach. Więc mam pytać o drogędo Ciebiezabłąkana na snów skrzyżowaniach?Tyle razy już oczy niebieskie czarną nocą uczerniał dzień.Osiemnaście zrudziałych czerwcównie usłyszy,krzycząc,pytania.Osiemnaście zim nie usłyszy siwych zim głuchoniemych jak pień. Babskie ciepłe języki liści trą i sypią słowa na wiatr,fanatyczny wąż z aluminium wije gniazda na rajskim drzewie. Nie wiem, Panie,co dobre,co złe —w osiemnaście wpatrzona lat —zasłuchana, surowa i bacznacoraz hardziej,coraz mądrzej,nie wiem.
Zuzanna Ginczanka, O centaurach, Pycha
Loading