Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Tadeusz Gajcy, Po raz pierwszy modlitwa

Spis treści

    1. Bóg: 1
    2. Sąd Ostateczny: 1
    3. Śmierć: 1
    4. Życie jako wędrówka: 1

    Tadeusz GajcyPo raz pierwszy modlitwa

    1
    Nieśmiałej trawy lazur
    jutro mnie chłodem określi,
    ku niebu przegnie małemu
    i złamie głos mój doczesny,
    5
    drzewa językiem rozdzwoni
    powietrze kipiące ostro,
    bym sen przytulił do skroni
    i serce uniósł jak wiosło.
    BógDlatego zanim posłuszny
    10
    pod tęczę wysoką wpełznę
    ramiona kuląc i uśmiech
    nietrwały niosąc przez przestrzeń,
    idź obok jak idzie Twa rzeka
    wargi wydęte płucząc
    15
    czasem serdecznym i ogniem
    jak ja już mową półludzką.
    Jeśli przystanę — Ty zostań,
    jeśli zawołam — Ty krzycz,
    będziemy razem jak kościół
    20
    w górę się piąć, gdzie jak liść
    leży posłuszny Twej ręce
    księżyc wymarły i gwiazd
    ustokrotnione obręcze
    głowę znaczące jak głaz.
    25
    Życie jako wędrówkaPo obu stronach mej drogi
    milczenia białego strzeż,
    abym, gdy głos mój jak storczyk
    wypryśnie nagły — wciąż szedł
    nieśmiałej trawy lazurem,
    30
    co sen mój i ciało określi
    z sobą gotowym jak trumną
    już wieczny, a ciągle doczesny.
    Śmierć, Sąd OstatecznyJeśli mój kres Ci znajomy
    wytrwaj do kresu i sądź
    35
    wodę wraz ze mną i płomień
    oraz szerokość stron
    świata. I nim pochylisz mi dłoń
    na ziemi strumień jak owcę,
    niech się rozleję w krąg
    40
    i w jasność przeistoczę.
    x