Agnieszka FrączekWiewiórka
 1— Patrzcie, jaka myszka ruda! 
To dopiero jest paskuda!
O! Na uszach ma frędzelki!
I ten ogon?… Nazbyt wielki!
 
 5
Z drzewa z hukiem spadła szyszka… 
  — Hola, hola! Jaka myszka!?
Chyba pęknę dziś ze śmiechu!
 
Daj mi twardych garść orzechów, 
  w jednej chwili je rozłupię!
 10Trzask! Prask! Trzask! I po skorupie! 
  Mysz nie umie tego wcale, 
  bo tu jest potrzebny talent!
 
Jeszcze coś ci wytłumaczę: 
  ja po drzewach co dzień skaczę, 
 15  myszka siedzi zaś na strychu 
  lub pod miotłą drży po cichu.
 
Futro noszę dla ozdoby, 
  a ten kolor — to krzyk mody!
 
To, co widać na mych uszach 
 20  (gdy nie wkładam kapelusza) 
  to nie frędzle, lecz fryzurka!