Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
Theme
Miłość
in work
Amy Foster
↓ Expand fragment ↓W pełnym słońcu stała kobieta i zarzucała ociekającą wodą derkę na sznur przeciągnięty między dwiema...
↑ Hide fragment ↑W pełnym słońcu stała kobieta i zarzucała ociekającą wodą derkę na sznur przeciągnięty między dwiema starymi jabłoniami. A gdy kurtyzowany kasztan o długiej szyi, wyrywając się naprzód, szarpnął lewą ręką doktora obciągniętą w grubą, skórzaną rękawiczkę, ten zawołał poprzez płot do kobiety: „Jakże tam twoje dziecko, Amy?”.
Miałem czas przypatrzyć się jej tępej twarzy — czerwonej, ale jakby nie od naturalnego rumieńca, tylko od tęgiego policzka; zapamiętałem również jej krępą postać i rzadkie, ciemnobrunatne włosy, ściągnięte w ciasny węzeł z tyłu głowy. Wyglądała zupełnie młodo. Głos jej brzmiał cicho i nieśmiało; brak jej było tchu.
— Chłopiec zdrów, dziękuję panu.
Pojechaliśmy dalej kłusem.
— Pan pytał pewnie o jakiegoś małego pacjenta? — rzekłem, a doktor, zacinając z roztargnieniem kasztana, mruknął:
— Jej mąż był dawniej moim pacjentem.
— Robi wrażenie istoty bardzo ograniczonej — zauważyłem od niechcenia.
— Otóż to właśnie — rzekł Kennedy — jest bardzo bierna. Dość spojrzeć na te czerwone ręce, wiszące u końca krótkich ramion, na nieruchawe, wypukłe piwne oczy, aby zdać sobie sprawę z inercji jej ducha — inercji, która powinna była zabezpieczyć ją na zawsze przed wszelkimi niespodziankami wyobraźni. A jednak któż z nas jest bezpieczny? W każdym razie Amy, taka, jak ją pan widzi, miała dość wyobraźni, aby się zakochać.